Uciekł z pumą do lasu. Zwierzę jest już w chorzowskim zoo

Polska
Uciekł z pumą do lasu. Zwierzę jest już w chorzowskim zoo
Facebook/Łukasz Litewka

Zakończyły się poszukiwania mężczyzny, który w piątek uciekł z pumą do lasu w okolicach Ogrodzieńca na Śląsku. Drapieżnik trafił do zoo w Chorzowie. Wcześniej Kamil S. na facebookowym fanpage’u opublikował oświadczenie, w którym zaznaczył, że "czeka na pomoc prawną". Oświadczenie wydała również policja.

W niedzielę przed południem zwierzę znalazło się w chorzowskim zoo. Informacje podał Łukasz Litewka, radny Sosnowca, który zaangażował się w pomoc Kamilowi S., właścicielowi pumy.

 

"Najważniejsze: jest bezpieczna. Walczymy dalej by wróciła do domu" - napisał na swoim profilu na FB Łukasz Litewka. Radny w innym z postów podkreślił, że "zrobiono wszystko, co można". A chorzowskie zoo da pumie Nubii schronienie na jakiś czas. Zapewnił, że teraz "będzie czas na pomoc prawną, nie w lesie, a w dobrych warunkach".

 

Kamil S. ma się teraz zgłosić do zawierciańskiej komendy policji w towarzystwie prawnika.

 

MAMY TO! ❤️ Jesteśmy tu dla Ciebie Kamilu i Nubio. Zrobiliśmy wszystko co mogliśmy, chorzowskie zoo da na jakiś czas...

Opublikowany przez Łukasz Litewka Niedziela, 12 lipca 2020

 

Policja z Zawiercia wydała wcześniej oświadczenie "w związku z dużą ilością informacji medialnych i komentarzy w przestrzeni internetowej dotyczących próby przejęcia pumy przez ZOO w Poznaniu, a także działań Policji w tej sprawie". Podkreślono, że ustawową rolą policji jest "wykonywanie czynności na polecenie sądów". 

 

Policja wyjaśniła, że puma miała zostać przekazana przez właściciela do ZOO w Poznaniu, a ponieważ tego nie zrobił, sąd zlecił policji pomoc w ustaleniu miejsca przechowywania zwierzęcia. "W dniu 1.07.2020 r. wpłynęło do KPP w Zawierciu oficjalne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez posiadacza pumy, co pozwoliło na poszerzenie naszych działań o czynności operacyjne i wytypowanie konkretnych miejsc do realizacji postanowienia Sądu" - wyjaśniała policja.

 

Nie poinformowano policji o próbie przejęcia pumy

 

"Biorąc pod uwagę szczególny charakter tej sprawy i dokonane rozpoznanie, było do przewidzenia, iż dotychczasowy właściciel nie będzie chciał oddać Nubii dobrowolnie, gdyż bezsprzecznie jest z nią bardzo związany emocjonalnie" - poinformowano.

 

Funkcjonariusz wyrazili jednocześnie zaskoczenie, iż "przedstawiciele ZOO w Poznaniu wraz z asystującymi im dziennikarzami podjęli samodzielną próbę przejęcia Nubii, nie informując nas wcześniej o tym fakcie", a efektem tej nieudanej próby, była ucieczka właściciela z drapieżnikiem. 

 

"Jedynym pozytywnym aspektem tej nieudanej realizacji jest fakt, że nikt nie doznał obrażeń ciała" - konstatują policjanci.

 

Sprawa pumy - oświadczenie. W związku z dużą ilością informacji medialnych i komentarzy w przestrzeni internetowej...

Opublikowany przez Policja Zawiercie Sobota, 11 lipca 2020

 

Weteran wojenny z misji w Afganistanie 

 

Od piątku od godziny 11:00 do 23:00 trwały poszukiwania Kamila S., weterana wojennego z misji w Afganistanie, który wraz z pumą Nubią oddalił się do lasu. Zgodnie z wyrokiem sądu ze stycznia tego roku, zwierzę nie powinno znajdować się pod jego opieką.

 

ZOBACZ: Uciekł z pumą do lasu, nieoficjalnie: to weteran z Afganistanu. Trwają poszukiwania

 

W poszukiwaniach zaangażowanych zostało ponad 200 policjantów - większość z Zawiercia, ale pomagają również mundurowi z Katowic. Przeczesywano lasy w okolicy gminy Pilica oraz w gminie Ogrodzieniec oraz trasy przebiegające przez nie. Zaangażowano również helikopter i dron. 

 

Kamil S. w piątkowy wieczór na Facebooku opublikował oświadczenie, w którym zaznaczył, że chęć odebrania pumy przez pracowników zoo w Poznaniu była atakiem.

 

"Nubia jest moim dzieckiem"

 

"Nubia jest moim dzieckiem, jest traktowana nawet wyżej niż moje dziecko. Nie pozwolę na to, żeby Ogród Zoologiczny w Poznaniu wyciągnął ręce. Cała sytuacja jest tak naprawdę wielką farsą" - napisał.

 

W sobotni poranek na ten sam fanpage dodał filmik, na którym głaszcze pumę. "Bezpieczni" - tak brzmi napis umieszczony na wideo.

 

Dziękujemy za każdą wiadomość. Za każde wsparcie. Siła w Was. Udostępniamy nasze posty. Podajemy dalej. Bez tego kłamstwo będzie góra. Niech media widzą jaką mamy armię. Czekamy na rozwój wydarzeń. Czekamy na fachową pomoc prawną. Bez tego nie możemy nic zrobić.

Opublikowany przez Projekt PUMA - Nubią Piątek, 10 lipca 2020

 

W internecie powstała również petycja, w której zawarto żądania "ułaskawienia pumy Nubii i prawa do pozostawienia jej w domu". Do godz. 14:30 w niedzielę podpisało się pod nią ponad 43 tys. osób. 

grz/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie