Rekord liczby zakażeń w USA. Trump zmienił zdanie ws. maseczek
Prezydent USA Donald Trump po raz pierwszy publicznie założył maseczkę. Stało się to, gdy odwiedzał wojskowy szpital w stanie Maryland. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych odnotowany nowy dobowy rekord zakażeń koronawirusem: 66 528 nowych przypadków.
Do tej pory Donald Trump bagatelizował zalecenia dotyczące m.in. noszenia maseczek ze względu na pandemię. Na tym polu dochodzi do utarczek z jego prawdopodobnym konkurentem w tegorocznych wyborach, Joe Bidenem, który ze względu na niechęć prezydenta do obostrzeń nazwał go "durniem".
Dwie trzecie Amerykanów krytycznie ocenia politykę Trumpa w sprawie pandemii, zaś sondaże wyborcze dają jego przeciwnikowi demokracie Joe Bidenowi średnio dziewięć punktów przewagi - wynika z sondażu telewizji ABC.
Pierwsza Dama też nie lubi maseczek
Niechętna do zasłaniania ust i nosa jest również żona Trumpa, Melania. Amerykańska Pierwsza Dama zazwyczaj nosi maseczkę wyłącznie wtedy, gdy nikt jej nie widzi.
ZOBACZ: Melania Trump nie chce nosić maseczki. Nakłada ją tylko w konkretnych sytuacjach
Fotoreporterzy uchwycili ją z okrytą twarzą, gdy pod koniec maja, wraz z mężem, była na uroczystościach z okazji Memorial Day, amerykańskiego święta upamiętniającego poległych podczas misji wojennych.
Decyzja Trumpa o założeniu maseczki zbiegła się z nowym rekordem dobowego przyrostu nowych przypadków koronawirusa w USA. W sobotę zanotowano ich tam 66 528 - wynika z bilansu Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore.
Smutny rekord w USA
Łączna liczba potwierdzonych przypadków koronawirusa od początku pandemii w Stanach Zjednoczonych wyniosła w sobotę 3 242 073. Liczba zgonów wzrosła do 134 729, o 760 więcej niż w piątek.
ZOBACZ: Koronawirus - Raport Dnia. Sobota, 11 lipca
Dobowa liczba nowych wykrytych zakażeń przekroczyła 60 000 już piąty dzień z rzędu. Eksperci obawiają się, że w nadchodzących dniach przyczyni się to do gwałtownego wzrostu w dziennych bilansach zgonów. Uważają, że w Stanach Zjednoczonych, epidemia wymknęła się spod kontroli w kilku stanach.
"Sytuacja się pogarsza"
Główny specjalista ds. chorób zakaźnych w rządzie USA, Anthony Fauci, od kilku dni w wywiadach ostrzega, że sytuacja epidemiologiczna w kraju szybko się pogarsza.
- Jako kraj, porównując się z innymi, nie uważam, że wypadamy dobrze - ocenił w wywiadzie dla portalu FiveThirtyEight.
Najgorsze statystyki odnotowywane są obecnie na Florydzie, w Arizonie, Kalifornii oraz w Teksasie.
Czytaj więcej