Plakaty wyborcze na aucie przewodniczącego komisji. Miał przyjechać nim do pracy

Polska
Plakaty wyborcze na aucie przewodniczącego komisji. Miał przyjechać nim do pracy
PAP/Adam Warżawa
Podczas ciszy wyborczej, materiały wyborcze mogą wisieć tylko na zaparkowanym samochodzie. Nie można nim jeździć

Przewodniczący komisji nr 109 przy ul. Unisławy w Szczecinie miał w niedzielę przyjechać do pracy samochodem oznakowanym materiałami wyborczymi jednego z kandydatów. Sprawę zgłosiła na policję głosująca osoba, która uznała to za agitację.

Plakaty kandydata w wyborach miały wisieć na samochodzie, którym przewodniczący komisji przyjechał przed godz. 6:00 do pracy. Sprawą zajęła się policja, ale funkcjonariusze muszą czekać, aż mężczyzna uda się na przerwę.

 

Policja sprawdzi, czy auto ostatnio jeździło

 

Policjanci będą musieli ustalić m.in., czy auto przemieszczało się w czasie trwania ciszy wyborczej. Jak wyjaśniła kom. Mirosława Rudzińska z KWP w Szczecinie, tylko w tym przypadku doszłoby do wykroczenia, nie zaś wtedy, gdy samochód jest zaparkowany.

 

ZOBACZ: Konferencja PKW. Więcej incydentów wyborczych niż podczas I tury głosowania

 

W Zachodniopomorskiem policjanci otrzymali w niedzielę pięć zgłoszeń dotyczących naruszenia ciszy wyborczej, wszystkie w Szczecinie. Chodziło głównie o niszczenie materiałów wyborczych, a także o dystrybucję ulotek. 

wka/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie