Przewodniczący PKW: sms RCB to wskazanie, że wybory są bezpieczne
- Nie sądzę, żeby to (agitacja - red.) było główną przyczyną wysłania smsów przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. To bardziej wskazanie, że wybory są bezpieczne i warto wybrać się do lokalu. Jaki to skutek odniesie, trudno przesądzać - mówił w programie "Gość Wydarzeń" Sylwester Marciniak, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej.
- Byłem zaskoczony, choć czytałem o tym wcześniej. (...) Tego smsa otrzymałem około 17:00. Można powiedzieć, że wynika to z rozporządzenia ministra zdrowia, które weszło w życie w środę - mówił Marciniak, pytany o treść SMS, którego wysłało w sobotę do Polaków Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
"II tura wyborów prezydenckich w niedzielę 12.07. Osoby 60+, kobiety w ciąży oraz osoby niepełnosprawne będą mogły głosować w komisjach wyborczych bez kolejki" - tak brzmiał komunikat od ALERT RCB.
Pominięto jedną grupę
Prowadzący program Tomasz Machała zwrócił uwagę na to, że sms RCB pominął jedną grupę wyborców uprawnioną do głosowania bez kolejki - osoby z dzieckiem do trzeciego roku życia.
- Te osoby mogą wejść (bez kolejki - red.), o ile to jest faktycznie dziecko do lat 3. (...) Trzeba zachować zdrowy rozsądek i jedna osoba, która tym dzieckiem się opiekuje, może wejść - dodał Marciniak.
"To informacja dla osób słabszych"
Machała dopytywał przewodniczącego PKW, czy wybory to na pewno temat dla Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
- To kwestia problemu dotarcia do osób zainteresowanych. (...) To informacja dla osób słabszych. Jako społeczeństwo, państwo jesteśmy zobowiązani dbać o nich, informować chociażby o tej możliwości skorzystania z prawa do głosowania bez kolejki - odpowiedział Marciniak.
Zaznaczył, że "wyborcy kierują się różnymi przesłankami".
- Kwestia pandemii (...) to zagrożenie dla większości jednoznaczne. Z setek telefonów, informacji elektronicznych, które otrzymujemy, widać wśród wyborców obawę przed pójściem do lokalu - dodał.
WIDEO: Sylwester Marciniak "Gościem Wydarzeń"
Rygor sanitarny
Marciniak zaapelował, by podczas drugiej tury głosowania przestrzegać rygoru sanitarnego.
- Kwestia odległości, maseczka, przyłbica, środki odkażające, własny długopis, by maksymalnie ograniczyć możliwość zakażenia, której nie da się w 100 proc. wyeliminować, ale mam nadzieję, że będzie to prawie 100 proc. - podkreślił.
Co w przypadku remisu kandydatów?
Machała zapytał również o to, co stałoby się, gdyby kandydaci dostali taką samą liczbę głosów.
- Hipotetycznie jest to możliwe, ale ani konstytucja ani Kodeks wyborczy nie przewidują takiego rozwiązania, kiedy kandydaci dostają identyczną liczbę głosów. (...) Niektóre rozwiązania, ale niekonstytucyjne, są takie, że w przypadku równości głosów decyduje głos przewodniczącego, ale mamy głosowanie tajne, które trudno przesądzać. Myślę, że specjaliści i eksperci prawa konstytucyjnego stwierdziliby, że trzeba przeprowadzić ponowne wybory - spuentował Marciniak.
Czytaj więcej