Ostrzejsze kary za błąd medyczny. Lekarze protestują
Samorząd lekarski chce uchylenia nowego przepisu zaostrzającego odpowiedzialność karną za błąd medyczny. Przekazał Ministerstwu Sprawiedliwości założenia do nowelizacji Kodeksu karnego – wynika z komunikatu Naczelnej Izby Lekarskiej.
Wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej Krzysztof Madej, przekazując Ministerstwu Sprawiedliwości założenia do nowelizacji Kodeksu karnego podkreślił, że "w zakresie polityki karania za tzw. błędy medyczne samorząd lekarski oczekuje wyraźnego przyjęcia przez ustawodawcę takich rozwiązań prawnych, które potwierdzałyby, że zupełnie inaczej należy oceniać działanie sprawcy tak poważnych czynów, jak pobicie skutkujące ciężkim kalectwem, użycie broni palnej w trakcie pobicia czy działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, a inaczej błąd popełniony przez lekarza w czasie niesienia pomocy medycznej".
Zmiana prawa
Tym samym samorząd lekarski – w stosunku do osób wykonujących zawody medyczne – oczekuje uchylenia możliwych negatywnych skutków ostatniej nowelizacji art. 37a Kodeksu karnego. Dokonano jej na mocy ustawy z 19 czerwca 2020 r. o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 oraz o uproszczonym postępowaniu o zatwierdzenie układu w związku z wystąpieniem COVID-19.
ZOBACZ: 100 mln zł na CAR-T. Przełomowa terapia walki z nowotworami uratowała 11-latka z Wrocławia
"Naszym zdaniem przepis ten utrudnia sędziemu podjęcie decyzji o złagodzeniu w stosunku do lekarza czy lekarza dentysty rodzaju i wymiaru kary za działania nieumyślnie powodujące zagrożenie życia i zdrowia, uszczerbek na zdrowiu albo zgon pacjenta. Przepis ten ogranicza możliwości orzekania przez sędziego zamiast kary pozbawienia wolności – kary ograniczenia wolności lub grzywny" – wyjaśnił samorząd lekarski.
Stoi on na stanowisku, że karą za błąd medyczny popełniony nieumyślnie przez lekarza nie powinna być, co do zasady, kara pozbawienia wolności.
"Kara tego rodzaju raczej nie osiągnie skutku prewencyjnego"
"Tego rodzaju sankcja w postaci kary pozbawienia wolności w stosunku do lekarza, który swój czyn popełnił nieumyślnie (często na skutek przemęczenia pracą, nadmiernej liczby pacjentów, złej organizacji opieki zdrowotnej, braków kadrowych w szpitalach, braków sprzętowych w placówkach ochrony zdrowia) jest nie do przyjęcia, ponieważ kara tego rodzaju raczej nie osiągnie u niego skutku prewencyjnego w postaci bardziej starannego leczenia. Podejrzewamy, że obejmowanie lekarza taką przynosząca infamię karą pozbawienia wolności często oznacza śmierć zawodową, co z kolei przekłada się na pozbawienie społeczeństwa dostępu do opieki medycznej – im mniej czynnych zawodowo lekarzy, tym gorzej dla pacjentów" – zaznaczył.
ZOBACZ: Opóźnił cesarkę, bo załatwiał "sprawy rodzinne". Nieodwracalne kalectwo noworodka
Jednocześnie samorząd lekarski zauważył, że konieczne jest zaznaczenie w Kodeksie karnym pewnej odrębności, czyli łagodniejszego traktowania czynów popełnianych przez osoby wykonujące zawód medyczny niż tych dokonywanych przez pospolitych sprawców.
"Zapewnić lekarzom nieco większe bezpieczeństwo prawne ich działań"
"Naszym zdaniem takie szczególne wyodrębnienie przez ustawodawcę czynów nieumyślnych związanych z wykonywaniem zawodów medycznych jest potrzebne – opieranie się wyłącznie na stosowanych przez sądy ogólnych dyrektywach wymiaru kary byłoby niewystarczające do tego, aby zapewnić lekarzom nieco większe bezpieczeństwo prawne ich działań" – uzasadnił dalej samorząd.
Zaproponował zatem dwie możliwości złagodzenie tego przepisu. Pierwszy zakłada dodanie do art. 37a Kodeksu karnego nowego paragrafu 3, który pozwalałby sądowi orzekać wobec osób wykonujących zawody medyczne – tak jak dotychczas, czyli na starych zasadach – karę grzywny lub ograniczenia wolności zamiast kary pozbawienia wolności. Drugi zaś polegałby na wyodrębnieniu "typów uprzywilejowanych przestępstw, które mogą nieumyślnie popełnić osoby wykonujące zawód medyczny".