Naya Rivera zaginęła. Policja jest przekonana, że aktorka nie żyje
Służby uważają, że Naya Rivera utonęła. Wszystko wskazuje na nieszczęśliwy wypadek - poinformowało biuro szeryfa w hrabstwie Ventura. Dodano, że akcja poszukiwawcza skupia się na znalezieniu ciała kobiety. Służby opublikowały nagranie z monitoringu na przystani, na którym widać, jak aktorka wraz z synem wsiada do motorówki.
33-letnia Naya Rivera zaginęła w środę podczas rejsu po jeziorze Piru w Kaliforni. Kobieta wybrała się na przejażdżkę motorówką wraz z 4-letnim synem. Z ustaleń śledczych wynika, że w pewnym momencie wspólnie weszli do wody popływać. Chłopiec miał na sobie kamizelkę ratunkową, aktorka - nie. 4-latek samodzielnie wszedł na łódź, ale gdy się odwrócił, po matce nie było śladu.
ZOBACZ: Zaginęła Naya Rivera, gwiazda serialu "Glee". Jej syna znaleziono samego na łodzi
Dziecko śpiące w łódce odnalazł inny żeglarz. Na miejsce wezwano służby poszukiwawcze. W czwartek opublikowano nagranie z monitoringu, na którym widać jak Rivera wraz z synem idą do motorówki.
Ograniczona widoczność
W akcję na jeziorze zaangażowanych było ponad 100 osób, w tym nurkowie ze specjalistycznym sprzętem. Poszukiwania zostały wstrzymane w czwartek wieczorem, mają zostać wznowione w piątek rano, czasu lokalnego.
- Widoczność w tym zbiorniku jest okropna - przekazał na konferencji prasowej sierżant Kevin Donoghue. Jezioro jest głębokie na ponad 9 metrów i mocno zamulone. Policjant dodał, że widoczność pod powierzchnią wody jest mniejsza niż jeden metr.
ZOBACZ: Nie żyje aktorka Marta Stebnicka. Miała 95 lat
Przedstawiciel szeryfa zapewnił, że służby robią wszystko, by "odnaleźć kobietę", by "rodzina odnalazła spokój". Nie ujawniają jednak dokładnych okoliczności zdarzenia. - Jeszcze nie czas, by dokładnie powiedzieć, co się tam stało. Cały czas to ustalamy. Wypadki na jeziorze zdarzają się niestety bardzo często. Pytaniem pozostaje, co było przyczyną utonięcia - mówił Donoghue.
Policjanci poinformowali, że syn aktorki jest bezpieczny, a jego stan zdrowia określany jest jako dobry. Szeryf Eric Burshow w rozmowie z Los Angeles Times dodał, że rodzina kobiety przeżywa "ciężkie chwile".
"Pomóż nam znaleźć Nayę"
Widzowie znają Nayę Riverę głównie z roli Santany Lopez w serialu musicalowym "Glee". Aktorka występowała w każdym z sześciu sezonów programu w latach 2009-2015. Aktorka grała również epizodyczne role m.in. w serialach "CSI: Kryminalne Zagadki Miami" i "Pokojówki z Beverly Hills".
W 2013 r. nagrała swój pierwszy i jedyny singiel "Sorry" wraz z ówczesnym narzeczonym raperem Big Seanem. Para rozstała się w 2014 r. Ojcem jej 4-letniego syna jest aktor Ryan Dorsey - byli małżeństwem w latach 2014-2018.
Zaginięcie aktorki poruszyło jej przyjaciół z planu. "Potrzebujemy waszych modlitw, by znaleźć Nayę całą i zdrową" - napisała na Instagramie aktorka Heather Morris.
"Módlmy się z Nayę. Nie ma nic niemożliwego, gdy Bóg jest z nami" - dodała piosenkarka i koleżanka Rivery z planu Demi Lovato.
"Dobry Boże. Pomóż nam znaleźć Nayę" - napisała na Twitterze piosenkarka Bebe Rexha.
Dear god. Please help us find Naya.
— Bebe Rexha (@BebeRexha) July 9, 2020
Kolejna tragedia
To kolejna dramatyczna historia związana z obsadą serialu "Glee" w ostatnich latach. 13 lipca 2013 r. zmarł 31-letni Cory Montehit, wcielający się w jedną z głównych ról - Finna Hudsona. Jako przyczynę śmierci podano toksyczne połączenie alkoholu i narkotyków. W wyniku śmierci aktora zdecydowano się również pożegnać się z jego postacią. Obsada oddała mu hołd w trzecim odcinku piątego sezonu serialu.
W 2015 r. aktor Mark Salling wcielający się w postać Noah "Pucka" Puckermana został oskarżony o posiadanie dziecięcej pornografii. W 2017 r. przyznał się do posiadania 25 tys. zdjęć dzieci. Groziła mu kara do 20 lat więzienia, ale w ramach ugody miał spędzić za kratami od czterech do siedmiu lat i zostać wpisanym do rejestru przestępców seksualnych. Salling nie doczekał wyroku. 30 stycznia 2018 r. popełnił samobójstwo. Miał 35 lat.
Czytaj więcej