FSB zatrzymała doradcę szefa Roskosmosu. Jest podejrzany o zdradę stanu
Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) zatrzymała we wtorek w Moskwie podejrzanego o zdradę stanu Iwana Safronowa, byłego dziennikarza gazety "Kommiersant". Od dwóch miesięcy Safronow był doradcą szefa agencji kosmicznej Roskosmos Dmitrija Rogozina. Wieczorem dziennikarz trafił do aresztu śledczego, jest podejrzany o współpracę ze służbami Czech.
Zatrzymanie Safronowa nie jest związane z jego pracą w Roskosmosie - podała agencja kosmiczna. Safronow został w maju doradcą Rogozina ds. polityki informacyjnej.
Rosyjskie agencje prasowe podały, że zatrzymanie może być związane z działalnością dziennikarską Safronowa. W Roskosmosie nie miał on dostępu do tajnych dokumentów. Niezależna telewizja Dożd informowała, że w mieszkaniu dziennikarza przeprowadzono rewizję.
Tajne informacje miał przekazywać "służbom specjalnym NATO"
FSB podała w komunikacie, że Safronow jest podejrzany o przekazywanie tajnych informacji "służbom specjalnym NATO". Wszczęto wobec niego sprawę karną z artykułu kodeksu karnego grożącego karą 20 lat więzienia. "Safronow, wykonując zadanie jednej ze służb specjalnych NATO, zbierał i przekazywał jej informacje o współpracy wojskowo-technicznej, obronie i bezpieczeństwie Federacji Rosyjskiej" - podała FSB. Jak głosi komunikat, informacje te "stanowiły tajemnicę państwową".
- Iwan Safronow jest podejrzany o przekazywanie tajnych danych służbom specjalnym Czech, które działały na rzecz USA; według FSB służby czeskie zwerbowały dziennikarza w 2012 roku - przekazał we wtorek wieczorem adwokat Iwan Pawłow. Śledczy utrzymują, że Safronow dopuścił się przestępstwa w 2017 roku, gdy pracował w dzienniku "Kommiersant". Dziennikarz został umieszczony w areszcie śledczym.
ZOBACZ: Ogromne problemy w kosmosie z rosyjskim robotem bojowym o nazwie Fedor
30-letni obecnie Safronow pracował w "Kommiersancie" w latach 2010-2019. Relacjonował działalność ministerstwa obrony Rosji, pisał o przemyśle obronnym, branży kosmicznej, współpracy wojskowo-technicznej. W zeszłym roku z powodu jego materiału o dostawach rosyjskich myśliwców Su-35 do Egiptu władze sporządziły wobec "Kommiersanta" protokół administracyjny, dotyczący wykorzystania informacji będących tajemnicą państwową. Materiał został usunięty ze strony internetowej dziennika.
W kwietniu 2019 roku Safronow wraz z innym autorem "Kommiersanta" Maksimem Iwanowem napisał o możliwym odwołaniu ze stanowiska Walentiny Matwijenko, szefowej wyższej izby parlamentu Rosji, Rady Federacji. Miesiąc później obaj dziennikarze poinformowali, że zostali zwolnieni "zgodnie z decyzją akcjonariusza" gazety, który wyraził niezadowolenie z powodu materiału.
Dziennikarze oskarżali nowego naczelnego o cenzurę
Rzecznik Aliszera Usmanowa, właściciela Domu Wydawniczego Kommiersant, zapewnił, że biznesmen nie uczestniczył w zwolnieniu dziennikarzy. Również Matwijenko zaprzeczała, by miała związek ze zwolnieniem dziennikarzy.
Po odejściu z "Kommiersanta" Safronow przeszedł do innego czołowego rosyjskiego dziennika - "Wiedomosti". Gdy jednak w "Wiedomostiach" zmienił się redaktor naczelny, postanowił zmienić pracę. Dziennikarze "Wiedomosti" oskarżali nowego naczelnego, którym jest Andriej Szmarow, o cenzurę.
W Roskosmosie Safronow miał zajmować się prowadzeniem polityki informacyjnej wewnątrz tej państwowej korporacji i podlegających jej przedsiębiorstw.
Czytaj więcej