Hołownia: zagłosuję na Trzaskowskiego, bo nie mam wyboru

Polska
Hołownia: zagłosuję na Trzaskowskiego, bo nie mam wyboru
Polsat News
Szymon Hołownia gościem programu "Gość Wydarzeń'

- Tyle razy już mówiłem, że kandydat Platformy Obywatelskiej nie jest moim kandydatem, nie czuję więzi. Zagłosuję, bo nie mam wyboru - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" Szymon Hołownia. Kandydat na prezydenta ocenił, że wpisanie zakazu adopcji dzieci przez pary homoseksualne ma przykryć sprawę prezydenckiego ułaskawienia.

Lider ruchu "Polska 2050" na pytanie, czy powiesił na swoim płocie baner poparcia Trzaskowskiego, odpowiedział: "ja nawet swojego nie wieszałem".

 

ZOBACZ: Morawiecki: Rafał Trzaskowski szykuje nam prawdziwy "trzaskogedon"

 

Hołownia zapewnił, że nikt ze sztabu Trzaskowskiego nie proponował mu udziału w wiecach poparcia. - Gdyby taka propozycja była, to powiedziałbym "nie" - zapewnił Szymon Hołownia.

 

"Muszę głosować na Trzaskowskiego"

 

- Zawszę chodzę na wybory i zawszę dokonuję wyboru, nie oddaję głosów nieważnych. Nie chcąc wybrać Andrzeja Dudy nie mam wyboru, muszę zagłosować na Trzaskowskiego. Myśmy nasze rozmowy z Rafałem Trzaskowskim przeprowadzili po jego prośbach i wielokrotnych próbach zwrócenia się do nas, w sposób taki jaki uważam powinniśmy przeprowadzić z każdym, czyli merytorycznie i jawnie - dodawał Hołownia.

 

- Przed pierwsza turą nie mieliśmy kontaktów. Platforma wypuszczała plotki raz na jakiś czas, sugerujące, że rozważałem to, żeby zrezygnować, a oni mieli poprzeć mnie w wyborach na prezydenta Warszawy - mówił lider "Polska 2050", zapewniając, że żadna z plotek "nie jest prawdziwa".

 

WIDEO: zobacz całą rozmowę z Szymonem Hołownią
  

Hołownia zapewnił, że "miał największe szanse na pokonanie Andrzeja Dudy" wśród wszystkich kandydatów. Dodał również, że gdy obserwuje kampanię Dudy i Trzaskowskiego "ma wrażenie, że spełniają się jego proroctwa". - Takiej polaryzacji, jakiej obserwujemy w ciągu ostatnich dwóch tygodni dawno nie było. Tak niemetaforycznej kampanii ja nie pamiętam, nawet jak na standardy polskie - mówił były kandydat na prezydenta.

 

- Dopóki mamy sytuację taką, że ja równie często słyszę pytania "dlaczego pan poparł Trzaskowskiego" i "dlaczego pan nie poparł Trzaskowskiego", to uważam, że jestem we właściwym miejscu, czyli w samym środku pomiędzy dwoma walczącymi plemionami. Moim zadaniem jest tutaj budować taki sklep i stragan z wartościami obywatelskimi, żeby jedni i drudzy zmęczeni walką zaczęli powoli przechodzić - mówił lider ruchu "Polska 2050".

 

- Czy pamięta pan kampanię wyborczą w Polsce, w której debaty odbywały się w ten sposób, że każdy kandydat debatował osobno, ze swoimi zwolennikami? - pytał prowadzącego program.

 

Założenia ruchu "Polska 2050"

 

Pytany o założenia swojego ruchu, Hołownia ujawnił, że powstanie think-tank, "strategię 2050". - Będzie zajmowała się tworzeniem programów, wizji, planów, analizami. To jest bardzo potrzebne polityce, dobrze prowadzonej, a tego partie nie mają, albo tego nie używają - mówił.

 

- Po drugie stowarzyszenie, ruch obywatelski, które będzie robiło akcje obywatelskie oparte na tych 15 tys. ludzi, których w Polsce mamy w 17 biurach. Po trzecie, jeżeli będą wybory parlamentarne jakieś na horyzoncie, to dojedziemy nawet do 2023 r. spokojnie budując organiczne poparcie, pracując z ludźmi młodymi. Jestem tego pewien - mówił Hołownia.

 

ZOBACZ: "Przekonałaby Hołownię do poparcia Dudy". Gowin o "sile perswazji" Emilewicz

 

Pytany, gdzie będzie za 3 lata, gość "Wydarzeń" zapewnił, że wtedy będzie ponownie w studiu Polsatu i będzie opowiadał o sukcesie swojego ruchu. Dodał, że jego ruch nie jest "antysystemowy", jak ruch Pawła Kukiza, ale "czymś co ma zreformować system od środka". - To ma być pierwsza organizacja w Polsce na miarę XXI w., a nie jak te tłukący się po głowach z wieku XX. Przecież to, co oni robią to to są lata 90., tylko na sterydach - dodawał.

 

Na pytanie, czy planuje stworzenie własnego klubu poselskiego, Hołownia zapewniał, że "przychodzą do niego różni ludzie, z różnymi szyldami, z różnych frakcji". - Ale to nie jest takie proste. Jeśli przychodzi ktoś z zewnątrz systemu, to chcielibyśmy wiedzieć, że spełnia nasze standardy i nie został przez ten system zmielony. Są ludzie, z którymi bardzo łatwo się dogadać, ale są też ludzie, którzy chcą zmienić miejsca, tak jak zmieniali je tysiące razy. Widzę szlachetnych i mądrych ludzi po każdej ze stron politycznego sporu. Wierzę, że kiedyś uda się zbudować porozumienie ponad podziałami i nie będzie to Porozumienie Jarosława Gowina - zapewniał Hołownia.

 

Zakaz adopcji - "pic kampanijny"

 

Hołownia był również pytany o ułaskawienie mężczyzny skazanego za m.in. molestowanie własnej córki. W poniedziałek dr Krzysztof Wąsowski, adwokat partnerki i córki ułaskawionego mężczyzny, poinformował, że we wtorek złoży pozew przeciwko Ringier Axel Springer o ochronę dóbr osobistych z żądaniem zapłaty 1 mln zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdy doznane przez klientki.

 

- Prezydent nie powinien ułaskawiać osób, które były skazane z paragrafów mówiących o pedofilii. Nawet jeśli poprosiły o to osoby pokrzywdzone. Takich rzeczy po prostu nie powinno się robić - mówił Hołownia.

 

- Andrzej Duda popełnił błąd. Natomiast to jak to jest rozgrywane w kampanii wyborczej, pozostawia wiele do życzenia. To są delikatne sprawy, ludzkie sprawy - dodawał.

 

Gość "Wydarzeń" ocenił, że w PiS zapanowała panika, dlatego "chce przykryć sprawę zakazem adopcji dzieci przez pary jednopłciowe". - Przecież to jest oczywista ustawka, żeby przykryć tę historię z ułaskawieniem tego mężczyzny. Przecież polskie prawo tego nie dopuszcza. To jest pic kampanijny, mówiąc zupełnie wprost - podsumował.

 

Prawie 12 proc. poparcia 

 

Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w najbliższą niedzielę, największe poparcie zdobyłoby Prawo i Sprawiedliwość - 38 proc. oraz Koalicja Obywatelska - 23,6 proc. - wynika z sondażu przeprowadzonego w sobotę przez IBRiS, a opublikowanego w poniedziałek na stronach portalu Onet.pl.

 

ZOBACZ: Pięć ugrupowań w Sejmie. Ruch Hołowni na podium

 

W badaniu został uwzględniony ruch "Polska 2050" Szymona Hołowni, którego zamiar powołania były kandydat na prezydenta zapowiedział pod koniec czerwca. Miałby to być ruch społeczny w formie stowarzyszenia. Według sondażu IBRIS, na to ugrupowanie - w razie startu do parlamentu w 2023 roku - zagłosowałoby 11,9 proc. wyborców.


Więcej odcinków programu dostępnych jest tutaj.

bas/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie