"Nie jestem zwolennikiem szczepień obowiązkowych". Prezydent odniósł się do swoich słów
- Absolutnie nie jestem zwolennikiem jakichkolwiek szczepień obowiązkowych. Ja osobiście nigdy się nie zaszczepiłem na grypę - mówił podczas debaty organizowanej w Końskich urzędujący prezydent Andrzej Duda. Po debacie doprecyzował, że chodziło mu o dobrowolność wykonania szczepień na koronawirusa. W tym samym czasie jego kontrkandydat, Rafał Trzaskowski wziął udział w debacie w Lesznie.
W poniedziałek w Końskich odbyła się debata organizowana przez Telewizję Polską, w której wziął udział urzędujący prezydent Andrzej Duda. Jego konkurent, Rafał Trzaskowski, wziął udział w debacie w Lesznie. Ubiegający się o reelekcję prezydent odpowiadał na pytania bezpośrednio od mieszkańców.
O debacie z udziałem Rafała Trzaskowskiego można przeczytać tutaj.
Sztaby obu kandydatów startujących w drugiej turze wyborów, zaplanowanej na 12 lipca, nie porozumiały się dotąd, co do formuły debaty, w której Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski zgodziliby się wziąć udział. Ostatecznie Andrzej Duda wziął udział w debacie Telewizji Polskiej w Końskich, a Rafał Trzaskowski w "Arenie Prezydenckiej" w Lesznie.
Podczas debaty w Końskich obok mównicy Andrzeja Dudy ustawiano pustą mównicę z nazwiskiem Rafała Trzaskowskiego.
Finansowanie programów socjalnych
Prezydent został zapytany jakie będzie źródło finansowania obecnie wypłacanych programów socjalnych.
Prezydent podkreślił, że sytuacja gospodarcza Polski mimo kryzysu spowodowanego epidemią koronawirusa jest "całkiem niezła". Przypomniał, że Polska znajduje się na drugim miejscu UE pod względem najniższego bezrobocia. - Można powiedzieć, że pod tym względem te działania, które podjąłem z rządem Zjednoczonej Prawicy po to, by zapobiegać pandemii koronawirusa pod względem gospodarczym, by ratować polską gospodarkę są działaniami skutecznymi - powiedział Duda.
ZOBACZ: Hołownia: zagłosuję na Trzaskowskiego, bo nie mam wyboru
Podkreślił, że wprowadzenie programów socjalnych było możliwe dzięki przeprowadzeniu "bardzo dobrych reform podatkowych" i uszczelnieniu systemu poboru podatków. - Ogromną część udało nam się odzyskać VAT-u. W okresie rządów Platformy Obywatelskiej 50 mld VAT-u rocznie wypływało gdzieś, znikało, nie trafiało do polskiego budżetu. My uszczelniliśmy tę lukę w takim stopniu, że kilkadziesiąt miliardów VAT-u zaczęło trafiać do budżetu i to umożliwiło realizację wszystkich programów takich jak 500 plus, 300 plus, 13. emerytura - mówił.
- Sytuacja jest dobra i śmiało mogę powiedzieć, że jest ona pod kontrolą. Pieniędzy na realizację tych elementów nie brakuje i wierzę w to, że nie braknie - dodał prezydent.
Dopłaty dla rolników
Następne pytanie dotyczyło dopłat bezpośrednich dla rolników. Andrzej Duda przypomniał, że obecnie są one wypłacane według stawek wynegocjowanych jeszcze przez rząd PO-PSL w 2013 roku. - Dlatego, że trwa cały czas jeszcze ta perspektywa finansowa siedmioletnia, która wtedy się rozpoczynała. Nowa perspektywa finansowa rozpocznie się od 2021 roku i w tej chwili jesteśmy w fazie negocjacji jaką ostatecznie wysokość będą miały te stawki - wyjaśnił Duda.
- (...) W wyniku działań, które podjąłem ja i polski rząd, a przede wszystkim minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski i nasz komisarz w Unii Europejskiej pan Janusz Wojciechowski ten budżet na wspólną politykę rolną został bardzo znacząco zwiększony. A to oznacza, że wzrasta on także dla Polski. To będzie nie 30,5, ale 33,5 miliarda euro na następną perspektywę finansową - zapowiedział prezydent.
- Będziemy czynili wszystko, aby w ramach także i tych środków udało nam się na tyle zwiększyć te dopłaty bezpośrednie dla polskich rolników, aby sięgnęły one rzeczywiście średniej wypłat, jakie są realizowane w ramach Unii Europejskiej - mówił Duda.
- Troska o polskich rolników jest dla mnie elementem niezwykle istotnym. Chciałbym, żeby polscy rolnicy niezależnie od okoliczności mieli ten komfort, że państwo o nich dba. Zawsze o tym mówię i taką politykę chcę nadal prowadzić - podsumował prezydent.
Wolność słowa w internecie
Kolejne pytanie do Andrzeja Dudy dotyczyło wolności słowa w internecie oraz opłaty od smartfonów.
Zdaniem Dudy "w Polsce wolność słowa jest i jest prawnie gwarantowana". - Kiedy Platforma Obywatelska chciała wprowadzić ACTA 2 protesty, w których brali udział młodzi ludzie pokazały, że nie ma zgody na to ze strony polskiego społeczeństwa - podkreślił.
- PO w Parlamencie Europejskim popierała ACTA 2, a my jako Zjednoczona Prawica byliśmy temu przeciwni - mówił prezydent.
ZOBACZ: Co Tłumacz Google ma do powiedzenia o kandydatach na prezydenta?
Jak zaznaczył, "jest przeciwnikiem ograniczania wolności słowa". Według niego "są sytuacje, w których ludzie przesadzają, dochodzi do hejtu, w których dochodzi urągają człowiekowi i są przekroczeniem granic prawnych". - Tego nie wolno robić i tego typu zachowania muszą być piętnowane - dodał.
- Nie chcę, aby wprowadzano jakieś sieciowe sita, które będą w niekontrolowany sposób przesiewały treści, które chcemy wprowadzić do Internetu i bez jasnych i oczywistych kryteriów będą usuwać treści i wpisy - oświadczył prezydent. - Jestem zwolennikiem wolności słowa, w granicach konstytucji, prawa, ale bez zgody na to, żebyśmy byli ograniczani - dodał.
Eutanazja
Prezydent został również zapytany o możliwe wprowadzenie w Polsce eutanazji. - Dopóki ja jestem prezydentem RP, (...) możecie państwo być pewni, że nigdy nie zgodzę się na to, aby w Polsce została w jakimkolwiek stopniu dopuszczona eutanazja, czyli przerwanie życia człowieka przed jego naturalną śmiercią - powiedział Duda.
Podkreślił, że w jego przekonaniu eutanazja od strony moralnej jest "absolutnie niedozwolona".
- Dla mnie to jest bardzo ważne, bo życie ludzkie jest kwestią fundamentalną. Wywieranie jakiejkolwiek presji, aby osoba wcześniej zakończyła swoje życie jest czymś absolutnie nagannym, absolutnie niedopuszczalnym. A wszyscy wiedzą, że życie jest bogate w różne sytuacje - mówił. - W Polsce nakłanianie kogokolwiek do tego, aby dokonał zamachu na własne życie jest karalne - dodał.
Podkreślił, że w Polsce jest wielki szacunek do osób starszych, dziadkowie są skarbem każdej rodziny, a seniorzy są skarbem naszego społeczeństwa. - Trzeba o nich dbać i trzeba czynić wszystko, aby mogli żyć jak najdłużej. I taką politykę chcę w dalszym ciągu prowadzić - dodał.
Stosunki polsko-amerykańskie
Jeden z internautów zapytał prezydenta o relacje Polski ze Stanami Zjednoczonymi i UE. - W tej chwili stosunki Polski ze Stanami Zjednoczonymi są tak dobre jak chyba nigdy dotąd od 1989 roku - podkreślił prezydent.
- Przede wszystkim Polacy mogą dzisiaj jeździć do Stanów Zjednoczonych bez wiz. Kilku prezydentów ubiegało się o to, kilku prezydentów amerykańskich to obiecywało, jednak właśnie w ostatnim czasie ten ruch bezwizowy dla Polaków został wprowadzony i jest to dla mnie wielka satysfakcja, a także i dowód tego, że te relacje ze Stanami Zjednoczonymi układają się dobrze z jednej strony, ale z drugiej strony także dowód tego, że Polacy stają się coraz zamożniejsi i Stany Zjednoczone już nie są celem wyjazdów Polaków po to, żeby tam pracować i szukać nowego życia - mówił Duda.
ZOBACZ: Projekt zmiany konstytucji. Jest podpis prezydenta
Prezydent zwrócił też uwagę, że Polacy mają obecnie ogromną przychylność ze strony władz amerykańskich, o czym świadczy obecność na terytorium Polski wojsk amerykańskich. Ponadto - jak mówił - wielkie firmy amerykańskie inwestują w Polsce coraz większe pieniądze.
- To są bardzo dobre okoliczności i sądzę, że każde państwo w Unii Europejskiej dzisiaj chciałoby taką dobrą relację ze Stanami Zjednoczonymi mieć - ocenił.
- Zawsze to jest oczywiście jakiś powód do zazdrości, niemniej jednak poza tym, że jesteśmy członkiem Unii Europejskiej i oczywiście w ramach Unii Europejskiej działamy i ja bym chciał, żeby nasze relacje te euroatlantyckie były jak najlepsze i staram się ze wszystkich sił te relacje budować, to jednak przede wszystkim jestem prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej. I dla mnie relacje polsko-amerykańskie wśród wszystkich tych relacji są najważniejsze dlatego, że jestem tutaj prezydentem i interesują mnie polskie sprawy - podsumował.
Sytuacja młodych ludzi
Podczas debaty jeden z mieszkańców zapytał prezydenta o los młodych ludzi i co zrobić żeby zatrzymać ich w Polsce.
Duda przypomniał, że wszyscy młodzi ludzie do 26. roku życia są zwolnieni z podatku dochodowego. Przypomniał, że obniżony został pierwszy próg podatkowy, w którym zwykle mieszczą się dochody młodych ludzi, gdy już zaczynają płacić podatek PIT. - On był 18 proc. pierwsza stawka, myśmy obniżyli ją do 17 proc., zatem młodym teraz więcej zostaje w kieszeni - powiedział Duda.
Zaznaczył, że obniżone zostały podatki dla najmniejszych przedsiębiorców - najpierw do 15 proc. później do 9 proc. - Te działania miały młodym ludziom ułatwić start i dysponowanie większą ilością środków i żeby lepiej zarabiali - powiedział Duda.
ZOBACZ: Przewaga w granicach błędu statystycznego. Najnowszy sondaż prezydencki
Jego zdaniem, tylko dwie rzeczy mogą zatrzymać młodych ludzi w Polsce - wysokość zarobków i koszty życia. Duda przyznał, że koszty życia są jeszcze cały czas u nas niższe, niż w krajach Zachodniej Europy, a wielkim zadaniem na przyszłość jest doprowadzić wynagrodzenia do poziomu Europy Zachodniej. - Chciałbym, żeby młodzi ludzie nie tylko wracali, ale tu w Polsce znajdowali konkurencyjną pracę i konkurencyjne wynagrodzenia - powiedział Duda.
Ekologia
Prezydent pytany o pomysł na walkę ze smogiem i zanieczyszczeniem rzek, podkreślił, że "martwi go to, że urzędnicy samorządowi nie udzielają pomocy w wystarczającym stopniu".
Zdaniem Dudy "są w tej chwili programy, które w bardzo istotnym stopniu pozwalają poszukiwać dofinansowania do tego typu inwestycji, które poprawiają jakość życia i prowadzą do tego, że zmniejsza się w Polsce zanieczyszczenie powietrza, jest większa ochrona klimatu". - Programy »Czyste Powietrze« i »Twój Prąd« to są ogromne pieniądze, potężne kwoty, które są do wykorzystania i bardzo wielu ludzi z tego korzysta - mówił prezydent.
Natomiast jak zaznaczył Duda, "są skierowane do samorządów programy »Miasto z Klimatem«, gdzie jednostki samorządu terytorialnego mogą korzystać z dodatkowych funduszy po to, aby miasto stawało się przyjemniejsze do życia i miało więcej terenów zielonych, oczek wodnych do rekreacji".
Reforma edukacji
Prezydent został zapytany o to, jak sobie wyobraża reformę edukacji "z poszanowaniem wartości, które wyznajemy w rodzinach".
- Jeśli będzie rządziła w naszym kraju opcja, która szanuje polską tradycję, która jest do tej tradycji przywiązana, która szanuje te tak zwane tradycyjne wartości, to również i programy szkolne będą to odzwierciedlały i będą tak dobierane - zaznaczył prezydent Duda.
Jak kontynuował, jeśli zaś "będzie rządziła opcja liberalna, czy lewicowo-liberalna to siłą rzeczy więcej tych treści lewicowo-liberalnych będzie do programów szkolnych wprowadzane i będzie tam przemycane".
ZOBACZ: Prezydent: jestem stabilny i w poglądach i w miłości. Polskie sprawy na pierwszym miejscu
Prezydent przypomniał, że to w konstytucji zapisano, iż "rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami".
- To konstytucyjne prawo rodziców, by z jednej strony mogli wychowywać dzieci zgodnie ze własnymi przekonaniami, ale z drugiej strony, aby mogli zapobiegać temu, aby ktoś nie przekazywał ich dzieciom treści według nich niepożądanych, które mogą je sprowadzić na złą drogę, mogą je demoralizować - zapewnił Duda.
Wskazał, że już zaproponowany przez niego projekt przewiduje "proste rozwiązanie". - Jeśli do szkoły chce wejść i mieć relacje z uczniami (...) jakaś organizacja pozarządowa lub stowarzyszenie, to musi ona niezależnie do zgody dyrekcji i rady szkoły, uzyskać także zgodę rodziców - powiedział.
Adopcja dzieci przez homoseksualistów
Jeden z mieszkańców Końskich zapytał prezydenta "jak zabezpieczyć Polskę, żeby nie było u nas możliwości adoptowania dzieci przez pary homoseksualne".
Duda przypomniał, że polska konstytucja w artykule 18 określa, że państwo ma pod szczególną ochroną "małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzicielstwo, macierzyństwo i generalnie rodzinę".
- I w związku z tym małżeństwo już jest tam zdefiniowane jako związek kobiety i mężczyzny, w związku z czym pozostaje kwestia tego, jak wygląda w zestawieniu z tym kwestia przysposobienia dziecka - popularnie zwanej adopcją. Otóż powiem w ten sposób: zdecydowałem się na przygotowanie przepisu uzupełniającego polską konstytucję, odnoszącego się do kwestii dobra dziecka. Ten przepis jest sformułowany mniej więcej w ten sposób, że przysposobić można wyłącznie osobę małoletnią dla jej dobra - to jest pierwsze zdanie. Drugie, że przysposobić wspólnie może jedynie małżeństwo, czyli związek kobiety i mężczyzny, wtedy obydwoje przysposabiają na jednakowych prawach jako rodzice, nazwijmy to rodzice adopcyjni. Ale wyłączona jest możliwość przysposobienia przez osobę, która pozostaje we wspólnym pożyciu z osobą tej samej płci, w sposób jednoznaczny odnosi się do do sytuacji faktycznej - tłumaczył prezydent.
Szczepionki na Covid
Andrzej Duda został również zapytany o koronawirusa i szczepionkę na Covid. - Nie umiem odpowiedzieć na pytanie kiedy się skończy koronawirus, bo nie jestem ekspertem - powiedział prezydent.
- Będziemy bezpieczni kiedy powstanie lek - dodał. Przypomniał, że był to jeden z najważniejszych tematów jego niedawnego spotkania z Donaldem Trumpem. - Nie ukrywam, że mam nadzieję, że rzeczywiście ten lek zostanie tam właśnie - w Stanach Zjednoczonych opracowany i że my dzięki tej współpracy będziemy tymi, którzy w pierwszej kolejności będą mogli z niego skorzystać - powiedział.
ZOBACZ: Sztab Dudy: Trzaskowski kłamie w sprawie adopcji przez pary jednopłciowe
- Jeżeli chodzi o szczepionkę. Absolutnie nie jestem zwolennikiem jakichkolwiek szczepień obowiązkowych. Powiem państwu otwarcie: ja osobiście nigdy się nie zaszczepiłem na grypę, bo uważam, że nie - mówił. - Miałem oczywiście różne szczepienia jako dziecko i później jako dorosły chłopak, ale na grypę się nigdy nie szczepiłem i nie chce się szczepić - powiedział.
- Uważam, że szczepienia na koronawirusa absolutnie nie powinny być obowiązkowe - oświadczył prezydent. - Kto chce, jeżeli będzie szczepionka, niech się zaszczepi, ale kto nie chce - to jest jego osobista decyzja - dodał.
Andrzej Duda zaznaczył, że czy to będzie lek czy szczepienia na koronawirusa, to w pierwszej kolejności powinien być on dostępny dla seniorów. - Bo oni są grupą największego ryzyka i powinien być dostępny nieodpłatnie - podkreślał.
Słowa Dudy wywołały dyskusję w internecie. Prezydent we wpisie na Twitterze po północy napisał, że "ewentualne szczepienie przeciw koronawirusowi nie powinno być obowiązkowe. Tak jak nie są obowiązkowe szczepienia przeciw grypie". "Co do innych chorób (polio, gruźlica, szkarlatyna itp.), to zupełnie co innego. Inna rozmowa"
Czytaj więcejSTOP MNIPULACJI! Uważam, że ewentualne szczepienie przeciw koronawirusowi nie powinno być obowiązkowe. Tak jak nie są obowiązkowe szczepienia przeciw grypie. Co do innych chorób (polio, gruźlica, szkarlatyna itp.), to zupełnie co innego. Inna rozmowa.
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) July 6, 2020