Szumowski: wiece wyborcze niewiele różnią się od koncertów. Powinny być do 150 osób
- Zawsze apeluję, żeby próbować zachować dystans - powiedział w "Gościu Wydarzeń" Łukasz Szumowski, pytany dlaczego można organizować kilkutysięczne wiece wyborcze. Przyznał, że niewiele różnią się one od koncertów i "powinny być teoretycznie do 150 osób". - Ludzie przychodzą spontanicznie. Trudno, żeby kandydat blokował wejście, bo to są spotkania na otwartej przestrzeni - przekazał Szumowski.
- Początek kampanii był inny. Były pełne obawy reakcje, teraz ta obawa przed epidemią zniknęła. Nie widać jej u osób przychodzących na wiece wyborcze - powiedział w Polsat News minister zdrowia.
- W przestrzeni medialnej pojawiają się bardzo różne liczby. Zrobiliśmy testy 15 tys. starszych i chorych osób, które jadą do sanatoriów. Zakażonych jest tylko 28 osób. To są zupełnie znikome liczby - mówił Szumowski.
ZOBACZ: Szumowski zapowiedział zmiany przed II turą wyborów. Chodzi o kolejki do lokali
Piotr Witwicki pytał ministra zdrowia, czy te liczby oznaczają, że epidemia w Polsce "się kończy". - Prof. Horban (Andrzej - red.), który jest krajowym konsulatem chorób zakaźnych ostatnio powiedział, że epidemia jest tylko w kliku miejscach, właściwie w trzech województwach Polsce - odpowiedział Szumowski, dodając, że "liczba zakażonych spada".
- O tym, że koronawirus jest w odwrocie świadczą liczby. Oczywiście trzeba wykazywać pokorę i ostrożność. Widzimy kraje, nawet te sąsiednie, w których liczby wzrastają. Mam nadzieję, że do tego w Polsce nie dojdzie - dodawał Szumowski.
"Ludzie przychodzą spontanicznie"
Dopytywany o środki bezpieczeństwa zachowywane na wiecach poparcia kandydatów na prezydenta, szef resortu zdrowia zapewnił, że "on zawsze apeluje do wszystkich, żeby próbować zachować dystans". - W przypadku braku maseczek, to jest ryzyko dla tych osób, bo nie będą mogły zagłosować w taki sposób, jaki chcą - dodał.
WIDEO: cały program "Gość Wydarzeń" z Łukaszem Szumowskim
Piotr Witwicki zapytał ministra dlaczego można organizować kilkutysięczne wiece wyborcze, "skoro nie można organizować koncertów". - To jest dobre pytanie. Imprezy masowe to jest ten ostatni etap, który będziemy uwalniać. Tutaj będzie spotkanie z branżą - odpowiedział Szumowski, dodając, że wiece wyborcze "niewiele różnią się od koncertów".
Minister zdrowia przyznał, że wiece wyborcze "powinny być teoretycznie do 150 osób". - Tutaj przychodzą ludzie spontanicznie. Trudno, żeby kandydat, niezależnie jaki, blokował wejście, bo to są spotkania zwykle na otwartej przestrzeni. Organizatorzy imprez masowych mają tutaj konkretne bilety, konkretne liczby, w związku z tym da się to w jakiś sposób kontrolować - odpowiedział Szumowski.
"Kwestia egzekwowania zasad"
Minister odniósł się też do raportu portalu money.pl według którego "w sklepach brakuje rękawiczek", a na brak maseczki "nikt nie już zwraca uwagi".
- Niestety widziałem takie sytuacje. Zastanawiam się nad tym, dlaczego właściciel, albo szef sklepu nie chroni swoich pracowników. Przecież, gdyby przypominać ludziom o maseczce, o tym, że powinni ją założyć, to byłaby większa ochrona dla pracowników - mówił Szumowski.
Szef resortu zdrowia, na pytanie, czy kary za brak maseczki nie powinny być wyższe odpowiedział: "to kwestia egzekwowania". - Ekspedient, czy ekspedientka prosiłby o założenie tej maseczki i to by wystarczyło - odpowiedział minister zdrowia.
W niedzielę resort zdrowia poinformował o śmierci kolejnych pięciu osób, potwierdzono też 231 nowych zakażeń Covid-19. Liczba zdiagnozowanych przypadków wzrosła do 35 tys. 950, a zgonów do 1 517.
ZOBACZ: Prawie 36 tysięcy zakażonych koronawirusem. Znamy najnowszy bilans
Więcej odcinków programu dostępnych jest tutaj.
Czytaj więcej