Chciał zabrać kluczyki pijanemu kierowcy. Został brutalnie pobity
Mieszkaniec Białej Podlaskiej (woj. lubelskie) został dotkliwie pobity, zabrano mu telefon, a także grożono śmiercią. Wszystko dlatego, że zawiadomił policję o pijanym kierowcy i chciał zatrzymać kluczyki do jego auta.
Napastnicy - 21-letni Łukasz B. i jego kolega, 23-letni Tomasz G. - tego feralnego wieczoru wybrali się na przejażdżkę pod wpływem promili. Mieszkaniec Białej Podlaskiej zwrócił uwagę na niepewny styl jazdy kierowcy, który poruszał się "wężykiem".
W reakcji chciał zachować się po obywatelsku, czyli odebrać kierowcy kluczyki - tym bardziej, że wyczuł od niego silną woń alkoholu. Próba ta okazała się jednak bezskuteczna i nietrzeźwy kierowca odjechał z miejsca obywatelskiej interwencji. Wtedy inicjator zatrzymania powiadomił policję.
Nietrzeźwi mężczyźni pojechali za nim do domu
Kolejne zgłoszenie dotyczyło już pobicia. Kiedy zgłaszający wrócił do domu, zauważył, że w ślad za nim przyjechali także młodzi mężczyźni, których próbował przed chwilą zatrzymać. Pobili go oraz odebrali mu telefon, gdy chciał zadzwonić na numer alarmowy. Dodatkowo grozili śmiercią świadkowi zdarzenia, który próbował rozdzielić mężczyzn.
WIDEO: Relacja reporterki Polsat News Katarzyny Niećko
- Napastnicy usłyszeli zarzuty dotyczące pobicia i zmuszania osoby do określonego zachowania, mówimy tutaj właśnie o odebraniu telefonu komórkowego, jak też kierowanie gróźb karalnych. Obaj mężczyźni usłyszeli po trzy zarzuty, natomiast temu młodszemu postawiono dodatkowo zarzut dotyczący kierowania w stanie nietrzeźwości - przekazała w rozmowie z Polsat News podkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z bialskiej policji.
Jak ustaliła reporterka Polsat News Katarzyna Niećko, obaj napastnicy trafili do tymczasowego aresztu. Może im grozić do 3 lat więzienia.
Czytaj więcej