Minister zdrowia odwiedził rannych w wypadku w Bogusławicach. Jaki jest ich stan?
Na szczęście informacje nie są aż tak złe, jakich moglibyśmy się spodziewać - powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski będący w Łodzi na posiedzeniu sztabu kryzysowego po wypadku na drodze krajowej nr 1. 36 osób jest rannych, 4 ciężko.
Do wypadku doszło w czwartek po południu w miejscowości Bogusławice (woj. śląskie), w połowie drogi pomiędzy granicą województw śląskiego i łódzkiego a Częstochową - podał Maciej Zalewski z łódzkiej oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Doszło do zderzeń dwóch ciężarówek z autobusem, którym podróżowali m.in. pasażerowie z Ukrainy. Doszło do pożaru, który ugasili strażacy.
Policja i prokuratura ustalają przyczynę katastrofy. Najciężej rannych, helikopterami przetransportowano do szpitali w Łodzi, Radomsku (woj. łódzkie) i Opolu. Poszkodowanych jest 36 osób - poinformował minister zdrowia Łukasz Szumowski. Najciężej ranni są kierowcy z ciężarówek i autobusu.
WIDEO: Zderzenie autokaru i ciężarówek pod Częstochową
Szef resortu zdrowia przyjechał do Łodzi późnym popołudniem w czwartek, aby spotkać się ze sztabem kryzysowym w szpitalu im. Kopernika, gdzie przetransportowano śmigłowcem jednego z kierowców autobusu.
ZOBACZ: Pościg zakończony wypadkiem. Kierowcę wyrzuciło z motocykla
- Na szczęście informacje nie są aż tak złe, jakich moglibyśmy się spodziewać. 36 osób jest rannych, a 23 są hospitalizowane, w tym cztery poważnie ranne w szpitalach w Łodzi, Radomsku i Opolu. Stan tych czterech najciężej poszkodowanych osób jest poważny, ale stabilny. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - mówił minister Szumowski. Dodał, że wszyscy pasażerowie autokaru, nie tylko ranni, zostali objęci opieką. Także obcokrajowcy, czyli m.in. obywatele Ukrainy.
- W sytuacji, kiedy mamy zagrożenie życia i zdrowia obcokrajowców nie są egzekwowane bezpośrednie koszty leczenia, to już jest nasza odpowiedzialność, tak samo nasi obywatele są traktowani przez inne kraje - mówił minister.
"Takich wypadków zdarza się niestety sporo"
Łukasz Szumowski odniósł się do rosnącej liczby tragicznych wypadków na polskich autostradach i drogach szybkiego ruchu, szczególnie w centrum Polski, w województwie łódzkim i sąsiadujących z nim powiatach.
- Takich wypadków zdarza się niestety sporo, mieliśmy dramatyczną sytuację w Warszawie z autobusem, teraz też w wypadku uczestniczył autobus. Jest duża liczba pacjentów. Zostało to przeprowadzone bardzo sprawnie, pacjentów sprawnie przetransportowano helikopterami do szpitali, także w regionie łódzkim - powiedział minister.
ZOBACZ: Autobus miejski spadł z mostu w Warszawie. "Chroniłam córkę własnym ciałem"
Szef resortu zdrowia zwrócił uwagę na specyfikę funkcjonowania szpitalnych oddziałów ratunkowych (SOR) podczas pandemii koronawirusa. - Epidemia uświadomiła nam, że potrzebujemy gruntownych, długotrwałych planów modernizacji SOR-ów i izb przyjęć, stworzenia znacznie większej liczby miejsc izolacyjnych, miejsc pojedynczych, bo przecież, taka epidemia - oby nie - może się powtórzyć - mówił wieczorem minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Poza szpitalem im. Kopernika, szef resortu zdrowia odwiedził też w Łodzi szpital im. Wojskowej Akademii Medycznej, gdzie leży drugi kierowca autobusu ranny w katastrofie na autostradzie A1.
Czytaj więcej