16-latka zgwałcona w biały dzień. "Zaciągnął ją w krzaki"
16-letnia dziewczyna została napadnięta i zgwałcona na gorzowskim osiedlu Dolinki - informuje "Gazeta Lubuska". Informacje te potwierdziła w rozmowie z polsatnews.pl Prokurator Rejonowa w Gorzowie Wielkopolskim. Według relacji krewnego ofiary, z którym rozmawiała gazeta, nastolatka została zaciągnięta w krzaki i tam zgwałcona. Sprawca miał zagrozić, że ją zabije, jeśli komukolwiek o tym powie.
Do gwałtu doszło w czwartek 25 czerwca około godziny 17 na osiedlu Dolinki. Prokurator Rejonowa w Gorzowie Wielkopolskim - Agnieszka Hornicka-Mielcarek - potwierdza w rozmowie z polsatnews.pl, że do takiego zdarzenia doszło. Nie ujawnia jednak szczegółów sprawy ze względu na dobro osoby pokrzywdzonej.
ZOBACZ: Zgwałcili ją w kościele. Zmarła trzy dni później
Prokurator informuje także, że sprawca nie został dotąd zidentyfikowany. Trwają policyjne poszukiwania.
"Ubrany na czarno, miał maskę"
"Gazeta Lubuska" dotarła do krewnego napadniętej i zgwałconej nastolatki. - Czekał na nią u dołu schodów, którymi schodzi się do filharmonii od ulicy Widok. Gdy zeszła na dół, chwycił ją, zatkał jej usta jakąś szmatą i zaciągnął w krzaki. Tam zgwałcił. Na koniec powiedział, że ją zabije, jeśli komukolwiek o tym powie - relacjonował.
Według niego, sprawca był ubrany na czarno, a na twarzy miał maskę. - Taką jak się teraz, w trakcie epidemii nosi. Jest wysoki, szczupły, włosy ma krótkie, około trzydziestki - mówił krewny, powołując się na rozmowę ze skrzywdzoną 16-latką i jej rodzicami.
Ofiara została już w tej sprawie przesłuchana przed sądem.
Czytaj więcej