Zorganizowali ślub w czasie pandemii. Dwa dni po ceremonii pan młody zmarł na Covid-19
Pan młody zmarł na Covid-19 dwa dni po ślubie w stanie Bihar na północnym wschodzie Indii. Następnie w wiosce wykryto 95 osób zainfekowanych koronawirusem, z których większość bawiła się na weselu. Sprawę opisał dziennik "The Times of India".
30-letni inżynier 8 czerwca wrócił z Gurgaonu, satelickiego miasta Delhi, do rodzinnej wioski, by wziąć ślub. Już następnego dnia źle się poczuł. Jednak zamiast do lekarza, rodzina wysłała go do lokalnego znachora. Chociaż 30-latek wykazywał już symptomy Covid-19, nie został odizolowany od otoczenia.
- Przed dniem procesji weselnej zemdlał i miał zimne dreszcze - powiedział anonimowo dziennikowi mieszkaniec wioski. Pod presją rodziny mężczyzna nie przełożył ceremonii, która odbyła się 15 czerwca. Zmarł 17 czerwca, w dniu przyjęcia weselnego i w drodze do szpitala w Patnie.
Zbadano 300 osób
Zanim o sprawie dowiedziały się władze, rodzina w tradycyjnej ceremonii pogrzebowej spaliła jego zwłoki.
Tydzień po pogrzebie Kumar Ravi z władz dystryktu Patny otrzymał anonimowy telefon z informacją o ślubie, podejrzanej chorobie i śmierci nowożeńca. Zespół wysłany do wioski pobrał próbki od rodziny i sąsiadów - u 15 osób wykryto koronawirusa. Następnie zaczęto badać osoby mające styczność z rodziną oraz uczestników wesela. Na początku tego tygodnia kolejne 80 osób okazało się nosicielami wirusa.
ZOBACZ: Branża weselna w kryzysie. Rynek może się skurczyć nawet o połowę
W wiosce dotychczas. U wdowy nie wykryto koronawirusa. „Rodzice panny i pana młodego są wyedukowani, a zignorowali stan zdrowia chłopca i reguły postępowania (w czasie epidemii - PAP), przeprowadzając ślub” - dodał mieszkaniec wioski.
Czytaj więcej