Rafał Trzaskowski wpisze w swój program postulaty Szymona Hołowni
Szymon Hołownia pytał, a Rafał Trzaskowski odpowiadał, czy jako głowa państwa zrealizuje postulaty dotyczące "niezależnej prezydentury". Kandydat KO w większości zgadzał się z Hołownią i obiecał, że w jego programie pojawią się postulaty zarówno jego, jak i innych kandydatów opozycji, którzy odpadli po I turze. Pełnego porozumienia nie było jednak przy obsadzie ewentualnej Kancelarii Prezydenta.
Zdalne spotkanie Rafała Trzaskowskiego i Szymona Hołowni rozpoczęło się w środę o godz. 15:15. Moderował je Michał Kobosko, który w kampanii wyborczej przed I turą był szefem sztabu drugiego z nich.
Na początku Hołownia przypomniał o swoich czterech postulatach "niezależnej prezydentury", o których mówił w środę. Zachęcił Trzaskowskiego, aby "publicznie odniósł się do każdego z nich".
ZOBACZ: Premier: za czasów PO zamknięto połowę posterunków policji
- Jestem przekonany, że ich realizacja pozwoli stworzyć lepszą Polskę, ponad podziałami - mówił do kandydata KO i nawiązał do sformułowanej przez siebie zasady "trzech wet": demokratycznego, zielonego i samorządowego.
Trzaskowski: wsłuchuję się w to, co mówią kandydaci opozycyjni
Jako pierwsze, Hołownia zapytał o weto "demokratyczne" - Wezwaliśmy przyszłego prezydenta (wybranego 12 lipca - red.) do wetowania ustaw przygotowanych niezgodnie z zasadami legislacji. Czy zobowiązałby się pan do tego? - mówił.
Rafał Trzaskowski odpowiedział, że "będzie wetował wszystkie ustawy, które łamią konstytucję, podstawowe reguły praworządności".
- Zgadzam się, że musi być dochowana wierność procesowi legislacyjnemu, który wypracowaliśmy przez lata ponad podziałami politycznymi. Potwierdzam, że ten postulat przejmuję z pana programu - mówił.
Zapewnił przy tym, że jego ideą jest "wsłuchanie się we wszystko, co mówią kandydaci opozycyjni" startujący w I turze wyborów. - Te postulaty, które pokrywają się z moją filozofią, oczywiście będę realizował - zapewnił Trzaskowski.
Trzaskowski: na początku rządów PO bywało różnie z legislacją
Szymon Hołownia przyznał, że ta deklaracja jest ważna, ale przypomniał jednocześnie, że Platforma Obywatelska "też swoje trudniejsze momenty, jeśli chodzi o prowadzenie procesu legislacyjnego". - Cieszę się, że jest chęć powrotu do kultury politycznej - stwierdził.
ZOBACZ: Trzaskowski: warto czytać, co się podpisuje
Również kandydat KO potwierdził, że gdy PO obejmowała rządy, "bywało różnie" z legislacją. Dodał jednak, że gdy był ministrem cyfryzacji w latach 2013-2014, dbał, aby przy projektowanych ustawach "zawsze była ocena skutków regulacji".
- Takie praktyki zbliżały nas do najlepszych standardów na świecie - uznał.
"Zgadzam się z zielonym wetem"
Na pytanie Hołowni, czy zaakceptuje również "zielone" weto, dotyczące ustaw, które godziłyby w ochronę środowiska, przyznał, że to walka z kryzysem klimatycznym "to jeden z najważniejszych punktów" również w jego programie.
- PiS, jak wiemy, odwrócił się i nie potwierdził celu neutralności klimatycznej do 2050 roku. Pytania o to zadaje coraz więcej osób, nie tylko młodych. Myślę, ze te działania możemy uwspólnić, więc zgadzam się z "zielonym wetem" - zadeklarował.
"PiS i prezydent będą niszczyli samorządy"
Zdaniem Trzaskowskiego, sprawa "jest jeszcze bardziej oczywista", jeśli chodzi o weto "demokratyczne". - Sam jestem samorządowcem, współpracuję z innymi samorządowcami od wielu lat i to jedna z ważniejszych motywacji, jeśli chodzi o mój start w wyborach - mówił.
ZOBACZ: Duda: obecność żołnierzy USA w Polsce to znak przyjaźni
Kandydat KO stwierdził, że rząd PiS i prezydent będą niszczyli samorządy. - Zabierają nam pieniądze, ograniczają prerogatywy, podejmują szkodliwe decyzje związane z edukacją. Gdyby nie samorządy, nie byłoby sukcesu ostatnich 30 lat. Samorządy trzeba wzmacniać i bronić przed drenowaniem finansowym - powiedział.
Kto będzie w Kancelarii Prezydenta?
Podczas spotkania, Szymon Hołownia przypomniał, że Trzaskowski jest działaczem PO i to właśnie ta partia wystawiła go w wyborach.
- Bezpartyjny prezydent musi być prezydentem wszystkich Polaków. Czy zobowiązałby się pan do powołania na cztery kluczowe stanowiska w Kancelarii Prezydenta osób, które nie były związane z polityką? To nie próba przedstawienia naszych ekspertów, ale pytanie, czy byłby pan gotów do tego stopnia odpartyjnić Pałac Prezydencki, aby dawał ludziom poczucie, że nie jest emanacją tylko jednego politycznego środowiska - wyjaśnił.
- Rozmawiając także z panem, ubiegam się o jak najszersze poparcie - odpowiedział Trzaskowski.
ZOBACZ: Bielan dziękował za poparcie Dudy. Bosak: to jest kłamstwo
Podkreślił przy tym, że tak, jak w Warszawie, gdzie jego "najbliższe otoczenie złożone jest z ludzi w dużej części nie mających nic wspólnego z polityką", będzie tak również w Kancelarii Prezydenta.
- Nie chcę mówić o konkretnych stanowiskach, bo to dzielenie skóry na niedźwiedziu. Na pewno szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego musi być apolityczny, a drzwi Pałacu muszą zostać otwarte na oścież - powiedział.
Rafał Trzaskowski dodał, że "nie może pozwolić sobie na to, by po tygodniu po wyborach, Hołownia mógł powiedzieć: »Trzaskowski mnie zawiódł«".
- Zadbam o to, aby pan mógł powiedzieć: "OK, to może nie są te konkretne cztery stanowiska, o których mówiłem, ale Trzaskowski otworzył Kancelarię, jest ona niezależna" - zadeklarował Trzaskowski.
Trzaskowski "za" audytem w państwowych i samorządowych spółkach
Na koniec Szymon Hołownia zapytał kandydata KO, czy będzie "za" sprawdzeniem przez Najwyższą Izbę Kontroli wszystkich spłek Skarbu Państwa oraz tych zarządzanych przez samorządy pod względem "upolitycznienia".
- To w przekonaniu wielu moich wyborców toczy jak rak naszą wspólnotę. Majątek, który powinien być wspólny, staje się przedmiotem prywatyzacji raz na cztery albo osiem lat - tłumaczył Hołownia.
ZOBACZ: Posłowie PiS kontrolują MPWiK i ZTM. "To my mamy dość"
Zdaniem jego rozmówcy, w tej chwili warszawskie spółki są "najbardziej kontrolowane na świecie", bo tak postępuje rząd PiS. Zgodził się jednak, że taka kontrola jest konieczna.
- W państwowych spółkach zarabia się olbrzymie pieniądze, czasami za pilnowanie pustej łąki. W radach nadzorczych spółek samorządowych zdarzają się, i jasno o tym mówię, osoby powiązane z polityką. Nie wszyscy eksperci muszą rzucać legitymacją partyjną, ważne by byli to eksperci - stwierdził.
Hołownia zagłosuje "przeciw Dudzie"
Szymon Hołownia mówił we wtorek, że "niezależna prezydentura" powinna opierać się na trzech wetach: "demokratycznym", "zielonym" i "samorządowym".
ZOBACZ: Szymon Hołownia zakłada ruch "Polska 2050". Wiemy, na kogo zagłosuje
Ponadto, "niezależny prezydent" powinien zatrudnić osoby niezwiązane wcześniej z partiami politycznymi na stanowiskach: szefa Kancelarii, ministra ds. kwestii prawnych, ministra ds. kwestii zagranicznych oraz szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Hołownia chce także powołania nowego organu w Kancelarii Prezydenta, który doradzałby głowie państwa ws. ustaw związanych z samorządem. Zaapelował także, by Najwyższa Izba Kontroli zbadała stopień "upolitycznienia" m.in. w spółkach Skarbu Państwa.
Podczas tego samego wystąpienia Szymon Hołownia stwierdził, że w II turze wyborów prezydenckich zagłosuje "przeciw Andrzejowi Dudzie", czyli na Rafała Trzaskowskiego.
Trzaskowski chce wpisać do swojego programu postulaty Hołowni
Kandydat KO odniósł się do tych postulatów tego samego dnia. - Nie trzeba mnie przekonywać do tego, że trzeba walczyć z katastrofą klimatyczną, że musi być twarde "zielone" weto, że musi być twarde weto demokratyczne i samorządowe - mówił w Chojnicach (woj. pomorskie).
ZOBACZ: Trzaskowski: kancelaria prezydenta będzie apolityczna
Zapewnił również, że jego Kancelaria Prezydenta będzie apolityczna. - Panie Szymonie, we wszystkim się z panem zgadzam i te postulaty będą częścią mojego programu - powiedział Trzaskowski, zwracając się do Hołowni.
Podziękował mu również "za ciężką pracę, którą wykonał i za mobilizację wielu osób, które do tej pory nie głosowały".
Trzaskowski i Duda walczą o elektorat Bosaka
Słowa Trzaskowskiego dotyczące programu Hołowni to nie jedyna taka wypowiedź rywala Dudy w wyborach. Dzień po pierwszej turze wyborów kandydat Platformy Obywatelskiej oświadczył, że "jako prezydent nie podpisze żadnej ustawy podnoszącej podatki".
Trzaskowski nie może jednak liczyć na poparcie środowiska narodowców, które współtworzy Konfederację. W środę Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości przypomniał, co jego zdaniem działo się w latach 2010-2015 w Polsce, czyli za czasów rządów PO-PSL.
- Żadne miłe słowa, uśmiechy i podstępne gry nie sprawią, że zapomnimy co PO robiła z Marszem Niepodległości. Gaz, pałki, prowokacje i nasyłanie służb. To była walka z patriotyzmem - stwierdził.
.@RBakiewicz: Żadne miłe słowa, uśmiechy i podstępne gry nie sprawią, że zapomnimy co PO robiła z #MarszNiepodległości w latach 2010-2015. Gaz, pałki, prowokacje i nasyłanie służb. To była walka z patriotyzmem. pic.twitter.com/dYVhMjTdEZ
— Marsz Niepodległości (@StowMarszN) July 1, 2020
O poparcie wyborców Krzysztofa Bosaka z I tury stara się również prezydent Andrzej Duda. Podczas wieczoru wyborczego, tuż po ogłoszeniu wyników badania exit poll, mówił m.in., że te wybory "w ogromnym stopniu zadecydują, jaka będzie Polska w przyszłości".
ZOBACZ: Duda: moja przewaga jest potężna. Gratuluję Rafałowi Trzaskowskiemu
- Czy są pomiędzy nami punkty bliskie? Oczywiście. Czy są różnice? Jasne. Dlatego każdy z nas miał swoich wyborców, ale w wielu sprawach dotyczących Polski, bardzo niewiele dzieli nas z panem Krzysztofem Bosakiem - stwierdził.
Dodał, ze młodzi wyborcy kandydata Konfederacji "chcieliby, aby wiele spraw było szybciej, bardziej radykalnie, zdecydowanie". - Takie są też prawa młodości, ale cel jest wspólny: silna, bezpieczna Polska, która ma swoją godność - ocenił Duda.
Czytaj więcej