Przejęto największy ładunek amfetaminy w historii. Produkowało ją Państwo Islamskie
Włoska policja przejęła ponad 14 ton amfetaminy produkowanej przez Państwo Islamskie w Syrii. Narkotyki ukryte były w trzech kontenerach w porcie w Salerno, na południe od Neapolu. Wartość przejętego ładunku oszacowano na ok. miliard euro.
Przedstawiciele Guardia di Finanzia (policji ds. finansów) o przejęciu narkotyków poinformowali w oświadczeniu w środę. 84 miliony tabletek Captagon z amfetaminą były ukryte wewnątrz papierowych cylindrów przeznaczonych do użytku przemysłowego.
ZOBACZ: 4 kg amfetaminy, haszysz i mefedron własnością 18-latka
- Skanery nie były w stanie wykryć narkotyków. O tym, że ładunek zmierza do Włoch wiedzieliśmy dzięki śledztwu, w którym skupiamy się na działaniach Camorry (neapolitańskiej mafii - red.) - przekazał stacji CNN Domenico Napolitano, szef Guardia di Finanzia w Neapolu, który nadzorował akcję.
Ryzykowne transporty
Służby poinformowały, że Camorra pomaga ISIS w dystrybucji i sprzedaży narkotyków. W zamian pobiera "prowizję" od przychodów. W przypadku rekordowego ładunku, rozprowadzaniem tabletek miało zajmować się co najmniej kilka grup przestępczych.
"Wiadomo, że ISIS w znacznej mierze finansuje swoje działania terrorystyczne właśnie przez sprzedaż syntetycznych narkotyków produkowanych głównie w Syrii. Kraj ten w ciągu ostatnich lat stał się największym producentem amfetaminy na świecie" - czytamy w oświadczeniu włoskiej policji.
#GDF #Napoli, sequestro record di 14 tonnellate di #anfetamine: 84 milioni di pasticche prodotte in #Siria da ISIS/DAESH per finanziare il #terrorismo. Oltre 1 miliardo di euro il valore sul mercato. #NoiconVoi pic.twitter.com/McdOljNxa5
— Guardia di Finanza (@GDF) July 1, 2020
Funkcjonariusze zauważają, że przez pandemię koronawirusa, produkcja narkotyków we Włoszech praktycznie stanęła w miejscu. Mafiozi próbując niwelować straty zwracają się w stronę państw, w których produkcja przebiega bez zakłóceń. Następnie, w akcie desperacji, organizują duże transporty, które wiążą się z większym ryzykiem przechwycenia przez służby.
"Narkotyk Dżihadu"
Lek Captagon po raz pierwszy wyprodukowano w 1960 r. Stosowano go w celu leczenia ADHD u dzieci oraz depresji. W latach 80-tych zauważono, że jego długie przyjmowanie powoduje silne uzależnienie. Choć lek przestał być sprzedawany w aptekach, to zyskał dużą popularność na czarnym rynku.
ZOBACZ: Ukrył narkotyki w... rękawicy bokserskiej, ale policjantów nie przechytrzył
Z czasem Captagon zaczął być rozpoznawalny pod nazwą "narkotyk Dżihadu" w związku z regularnym stosowaniem przez islamskich bojowników. Ramzi Haddad, libański psychiatra, w wywiadzie dla agencji Reutera z 2014 r. przyznawał, że narkotyk może produkować osoba, która ma zaledwie "podstawową znajomość chemii".
- Wprowadza cię w stan euforii. Dużo mówisz, nie musisz spać i jeść, jesteś pełen energii - mówił Haddad.
Czytaj więcej