Nowe informacje ws. zestrzelenia ukraińskiego boeinga w Iranie
Zestrzelenie w styczniu ukraińskiego samolotu koło Teheranu było spowodowane błędem ludzkim, a nie nastąpiło w wyniku rozkazu dowództwa irańskiej armii - poinformował w poniedziałek irański prokurator wojskowy Gholam Abbas Torki.
Nic nie wskazuje na to, że zestrzelenie samolotu, w którym zginęło 176 osób, było spowodowane cyberatakiem na irański system rakietowy lub obrony przeciwlotniczej - powiedział Torki, cytowany przez irańską agencję Tasnim.
Dodał, że trzy osoby zostały aresztowane w związku z tym zdarzeniem.
Boeing 737-800 linii Ukraine International Airlines, wykonujący lot z Teheranu do Kijowa, został 8 stycznia zestrzelony przez irańską obronę przeciwlotniczą w okolicach irańskiej stolicy. Zginęło 176 osób, w tym 82 Irańczyków, 57 Kanadyjczyków, 11 Ukraińców (dwoje pasażerów i dziewięcioro członków załogi), a także obywatele Szwecji, Afganistanu i Wielkiej Brytanii.
Iran przyznał się do zestrzelenia samolotu
Władze Iranu przyznały 11 stycznia, że siły zbrojne tego kraju zestrzeliły ukraiński samolot pasażerski w rezultacie "katastrofalnego błędu" ludzkiego w okresie zwiększonych napięć z USA. Wcześniej Teheran zaprzeczał, jakoby ponosił odpowiedzialność za tragedię.
ZOBACZ: Iran przyznał się do zestrzelenia ukraińskiego samolotu
Los rejestratorów parametrów lotu z ukraińskiego boeinga był przedmiotem międzynarodowego impasu, który został przyćmiony kryzysem związanym z koronawirusem. Według władz Iranu kryzys ten przyczynił się również do opóźnień w dochodzeniu prowadzonym przez irańską radę ds. badania wypadków lotniczych.
W zeszłym tygodniu francuski urząd badania wypadków lotniczych BEA poinformował, że władze Iranu oficjalnie zwróciły się do niego "o pomoc techniczną" w celu pobrania danych z czarnych skrzynek ukraińskiego boeinga. Badanie rejestratora dźwięków w kokpicie (CVR) i rejestratora danych lotu (FDR) powinno zacząć się w połowie lipca.
Czytaj więcej