Warszawiacy ruszyli do urn. Padnie rekord?
Na g. 12.00 w Warszawie w wyborach prezydenckich frekwencja wyniosła 29,59 procent - jest więc niemal dwa razy wyższa niż o tej porze pięć lat temu, gdy frekwencja była równa 15,09 procent - wynika z informacji Państwowej Komisji Wyborczej.
W Warszawie do godz. 12 wydano 406 084 karty w stałych obwodach głosowania. Liczba uprawnionych sięga 1 372 513. Frekwencja osiągnęła zatem 29,59 procent.
ZOBACZ: W dwóch gminach głosowanie wyłącznie korespondencyjnie. Dane o frekwencji
Pośród stołecznych dzielnic najwyższą frekwencję do godziny 12 odnotowano na Ursynowie - 34,51 procent. Niewiele niższa była w Wilanowie - 32,54 procent, i na Bemowie - 32,06 procent.
Najniższa frekwencja - Praga-Północ
Więcej niż jedna trzecia uprawnionych głosowało już także w dzielnicach: Wawer, Wesoła, Żoliborz, Mokotów, Białołęka i Rembertów. Ponad 29 procent wyborców oddało głos na Pradze-Południe, we Włochach i na Bielanach.
Do g. 12.00 najniższa frekwencja była na Pradze-Północ - 26,35 proc., w Śródmieściu - 26,50 proc., na Woli i na Targówku - po 26,77 proc.
Jak wynika z danych PKW, pięć lat temu w wyborach prezydenckich w Warszawie do godz. 12 głos oddało 15,09 procent uprawnionych. Najwyższą frekwencją cieszyły się wtedy Ochota z 16,54 proc., Bielany z 16,28 proc. i Śródmieście z 15,85 proc. Najniższą frekwencję notowano na na Żoliborzu - 12,99 proc., w Wilanowie - 13,38 proc. i Białołęce - 13,51 proc.
Ogromne kolejki, zasłabnięcia
Od rana informowaliśmy o kolejkach formujących się przed stołecznymi lokalami wyborczymi. Ogromna kolejka do lokalu wyborczego stała przy Placu Grzybowskim, przed kościołem Wszystkich Świętych. Z kolei reporter Polsat News Marcin Fijołek, który głosował na warszawskim Czerniakowie, czekał na oddanie głosu godzinę.
- Zanotowaliśmy kilkanaście zasłabnięć zarówno w lokalach wyborczych, jak i pod lokalami – przekazała w niedzielę rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans" Anna Smereka.
ZOBACZ: Zasłabnięcia w lokalach wyborczych. Reanimowano 80-latka
Wskazała, że jedna z osób, 80-letni mężczyzna, zasłabł i stracił przytomność. - Mężczyzna był reanimowany przez zespół ratownictwa medycznego – podała.
- Został przewieziony na SOR do Szpitala Bielańskiego w stanie ciężkim, w trakcie czynności resuscytacyjnych – dodała.
Czytaj więcej