Gdyby głosowała tylko Polonia z USA, II tura nie byłaby potrzebna
Prezydent Andrzej Duda wygrał pierwszą turę polskich wyborów prezydenckich w USA uzyskując 50,7 proc. głosów. Drugie miejsce zajął kandydat KO Rafał Trzaskowski (34,6 proc.). Trzeci jest niezależny kandydat Szymon Hołownia (6,2), a czwarty Krzysztof Bosak z Konfederacji (5,4).
Kolejne miejsca zajął kandydat Lewicy Robert Biedroń (1,8) oraz Władysław Kosiniak-Kamysz (0,7) reprezentujący Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL).
Z 26 126 oddanych w USA ważnych głosów prezydent Andrzej Duda uzyskał 13 237, Trzaskowski 9046, Hołownia 1628, Bosak 1423, Biedroń 469 a Kosiniak-Kamysz 190.
ZOBACZ: Premier Morawiecki w Polsat News apeluje do wyborców przed II turą
Pozostali kandydaci nie przekroczyli progu 100 głosów.
Przedstawione dane - procenty i sumy oddanych głosów - to wyliczenia PAP na podstawie danych z okręgów konsularnych przesłanych przez ambasadę RP w Waszyngtonie.
Pakiety tylko przez pocztę
W Stanach Zjednoczonych wybory przeprowadzono w pięciu okręgach konsularnych. W Chicago i Nowym Jorku wygrał prezydent Duda. W Houston, Los Angeles oraz Waszyngtonie pierwsze miejsce zajął Trzaskowski. Głosy w USA można było oddać jedynie w formie korespondencyjnej.
W ten sam sposób przeprowadzona zostanie w USA druga tura, którą w Polsce zaplanowano na 12 lipca. W Stanach Zjednoczonych nie będzie możliwości osobistego doręczenia pakietu wyborczego do konsulatu; będą one przyjmowane jedynie drogą pocztową.
Osoby, które były ujęte w spisie wyborców w USA w pierwszej turze nie muszą się ponownie rejestrować. Rejestracja nowych wniosków o dopisanie do spisu wyborców przez system będzie możliwa tylko przez 24 godziny – do 29 czerwca 23.59 (czasu lokalnego).
Ponad 26 tys. ważnych głosów w USA to wzrost o ponad 7 tys. w porównaniu z pierwszą turą polskich wyborów prezydenckich z 2015 roku. Przed pięcioma laty prezydent Andrzej Duda uzyskał w nich w USA 12 636 głosów (66,51 proc.), drugi był Bronisław Komorowski (2703 głosów - 14,23 proc.).
Czytaj więcej