Wybory prezydenckie. Ostatni dzień na odebranie zaświadczenia o prawie do głosowania
Piątek jest ostatnim dniem, w którym można odbierać zaświadczenie o prawie do głosowania; umożliwia ono oddanie głosu w dowolnym obwodzie wyborczym w kraju lub za granicą. Piątek to również ostatni dzień, w którym wyborcy głosujący korespondencyjnie mogą oddać głos w wyborach prezydenckich.
Jeszcze tylko w piątek w godzinach pracy urzędu gminy czy miasta, w którym jesteśmy ujęci w spisie wyborców, możemy odebrać zaświadczenia o prawie do głosowania. Wniosek o wydanie zaświadczenia można złożyć osobiście, faksem lub mailem.
Gdy zgubimy zaświadczenie nie dostaniemy kolejnego
Otrzymamy dwa zaświadczenia, które dadzą nam prawo do oddania głosu w pierwszej turze - 28 czerwca i ewentualnej drugiej turze wyborów - 12 lipca.
ZOBACZ: Kłopoty z głosowaniem korespondencyjnym. "Zostaliśmy z problemem sami"
Jest to rozwiązanie m.in. dla osób, które nie wiedzą, gdzie będą przebywały w dniu głosowania. Z zaświadczeniem można głosować w dowolnym obwodzie wyborczym miejscu w kraju, za granicą lub na polskim statku morskim.
Gdy otrzymujemy zaświadczenie, jesteśmy skreślani ze spisu wyborców w naszym obwodzie. W sytuacji gdy zgubimy zaświadczenie, nie dostaniemy kolejnego, tak więc utrata zaświadczenia spowoduje, że wyborca nie będzie mógł zagłosować ani w swoim obwodzie głosowania, ani w żadnym innym.
190 tys. głosujących korespondencyjnie
Piątek jest również ostatnim dniem, w którym wyborcy głosujący korespondencyjnie mogą oddać głos w wyborach prezydenckich. W godzinach pracy urzędu można dostarczyć kopertę zwrotną do urzędu gminy, a do północy można ją wrzucić do skrzynki Poczty Polskiej.
Wyborcy, którzy nie zdążą zagłosować w piątek, mogą też dostarczyć kopertę zwrotną do lokalu wyborczego w niedzielę, ale nie mogą wrzucić jej samodzielnie do urny.
Jak informowała szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak, do głosowania korespondencyjnego w kraju zgłosiło się 190 tys. osób. Otrzymały one pakiety wyborcze, które umożliwiają oddanie głosu.
Wyborca głosujący korespondencyjnie oddaje głos na karcie do głosowania, którą umieszcza w kopercie z napisem "Koperta na kartę do głosowania", którą zakleja. Kopertę tę należy włożyć do koperty zwrotnej, na której umieszczony musi być adres i numer właściwej obwodowej komisji wyborczej. Do koperty zwrotnej wyborca wkłada także oświadczenie o osobistym i tajnym oddaniu głosu, gdzie umieszczone muszą być dane wyborcy: imię i nazwisko, numer PESEL, własnoręczny podpis.
"Koperta musi zostać rozpakowana"
Kopertę zwrotną należy zakleić i najpóźniej w piątek do północy wrzucić do nadawczej skrzynki pocztowej Poczty Polskiej znajdującej się na terenie gminy, w której zlokalizowana jest obwodowa komisja wyborcza właściwa dla danego wyborcy. Kopertę zwrotną można też do piątku dostarczyć do właściwego urzędu gminy osobiście albo za pośrednictwem innej osoby, ale można to zrobić tylko w godzinach pracy urzędu.
ZOBACZ: Sondaż prezydencki. W drugiej turze walka o każdy głos
Wyborca może także w niedzielę do zakończenia głosowania - a więc do godz. 21 - osobiście lub za pośrednictwem innej osoby dostarczyć kopertę zwrotną do obwodowej komisji wyborczej w obwodzie głosowania, w którym jest wpisany do spisu wyborców.
Szefowa KBW zastrzegła, by wyborcy nie wrzucali samodzielnie kopert zwrotnych do urny wyborczej.
- Komisja musi najpierw rozpakować kopertę zwrotną, sprawdzić czy oświadczenie o osobistym i tajnym oddaniu głosu jest pełne, czytelne, czy jest na nim podpis wyborcy. Komisja musi sprawdzić też, czy wyborca jest w spisie, a co za tym idzie, czy może zagłosować w danym lokalu, a także to odnotować. Następnie komisja musi sprawdzić, czy koperta z kartą do głosowania jest zaklejona, jeśli tak - wrzuci ją do urny - wskazywała Pietrzak.