Tony śmieci wysypane na drogę powiatową. Hałda zablokowała ruch
Na drogę powiatową w pobliżu wsi Parszowice (woj. dolnośląskie) w nocy z czwartku na piątek wysypano... kilka ton śmieci. Droga była przez kilka godzin nieprzejezdna dla samochodów. Lokalne starostwo musiało uprzątnąć stertę, która zablokowała ruch. Sprawą zajmuje się policja.
Jak poinformował portal lubinextra.pl odpady miały prawdopodobnie trafić na teren znajdującego się w okolicy, zamkniętego od kilku lat, wysypiska w Parszowicach lub do spalarni odpadów.
Hałda zabokowała ruch
Śmieci z nieznanych powodów zostały jednak wyrzucone na środku drogi powiatowej łączącej Parszowice z Wielowsią.
ZOBACZ: Przywieźli śmieci do lasu, a tam fotopułapka
- To jest przerażające z dwóch powodów. Jest to ogromna hałda odpadów, a po drugie zostały one wysypane na jezdnię na takiej wysokości, że kierowca jadący w nocy mógłby nie zobaczyć, a na pewno nie spodziewałby się takiej przeszkody na drodze. Sposób wysypania tych odpadów stanowi bezpośrednie zagrożenie życia dla uczestników ruchu - powiedział portalowi miedziowe.pl obecny na miejscu zdarzenia Tomasz Rosik, dyrektor departamentu infrastruktury i transportu Starostwa Powiatowego w Lubinie.
Sterta z zakładu przetwarzania?
Lokalne media opisują, że śmieci te są sprasowane i częściowo przetworzone, więc wszystko wskazuje na to, że pochodzą najprawdopodobniej z zakładu zajmującego się przetwarzaniem odpadów.
ZOBACZ: Porzucili 14,5 tys. ton niebezpiecznych odpadów. Mafia rozbita
- Tu się może znajdować wszystko od jakichś szczątków materiałów, po części organiczne, ziemię, fragmenty materiałów budowlanych. Wszystko wymieszane - dodał Rosik.
Droga przez kilka godzin była zablokowana. Sprawą zajmuje się policja.
Koszt uprzątnięcia i wywiezienia odpadów szacuje się na co najmniej kilka tysięcy złotych.