Co będzie, jeśli wybory wygra Trzaskowski? Premier odpowiada
Weto dla weto, "nie bo nie", wieczne kłótnie, kontra dla kontry - premier Mateusz Morawiecki w "Gościu Wydarzeń" ocenił, że jeśli wybory wygrałby Rafał Trzaskowski, to takiej prezydentury można się spodziewać. Wskazując Andrzeja Dudę dodał, że chce "mieć partnera, z którym można rzeczywiście wychodzić szybko z kryzysu".
Premier ocenił, że kampania była "fascynującym czasem". - Bardzo ważny, kluczowy, taki, w którym staraliśmy się przekonywać Polaków do wizji pana prezydenta Andrzeja Dudy. Dla mnie też bardzo ważny z tego punktu widzenia, że chcę mieć partnera, z którym można rzeczywiście wychodzić szybko z kryzysu – powiedział premier Matusz Morawiecki. Dodał, że Andrzej Duda jest bardzo wymagającym, ale też inspirującym prezydentem.
"Uratowaliśmy pięć milionów miejsc pracy"
Dopytywany przez Bogdana Rymanowskiego, jak będzie wyglądała sytuacja w Polsce, jeśli wybory prezydenckie wygra Rafał Trzaskowski odparł: "Sytuacja mogłaby być wtedy dramatycznie odmienna". - Warto przypomnieć, jeszcze parę miesięcy temu, jak trudne decyzje wtedy zapadały, właściwie w godzinach, w dniach. I wtedy pan prezydent nie wahał się bardzo szybko podejmować decyzje np. dotyczące tarczy finansowej, gdzie uratowaliśmy pięć milionów miejsc pracy - dodał.
- Tymczasem, 10 lat temu, przyjaciel pana Trzaskowskiego, pan Lewandowski mówił, że byli odporni na dramatyczne wezwania ze strony kręgów gospodarczych o ratowanie gospodarki, czyli o ratowanie miejsc pracy - powiedział premier.
WIDEO: Premier Mateusz Morawiecki w "Gościu Wydarzeń"
"Weto dla weto", "nie bo nie"
Dopytywany o deklaracje Rafała Trzaskowskiego, że nie będzie prezydentem totalnej opozycji premier ocenił, że można się spodziewać, że "to prezydentura "weto dla weto", "nie bo nie", wieczne kłótnie, "kontra dla kontry". - W deklaracje Rafała Trzaskowskiego on chyba sam za bardzo nie wierzy, bo zmieniał już kilkanaście razy zdanie w różnych sprawach w trakcie w tej kampanii - dodał.
ZOBACZ: Premier: Trzaskowski razem z Tuskiem zabrali OFE
- Przypomnijmy to, co mówił pan Rafał Trzaskowski na temat naszej polityki społecznej, że jest to katastrofa budżetowa albo, że jest to nieodpowiedzialne rozdawnictwo po to, ażeby chwilę później powiedzieć, że w latach Platformy Obywatelskiej 2007-2015 oni wydawali więcej na politykę społeczną. Czy jest tu jakaś logika? – mówił premier.
- Myślę, że to byłby bardzo ponury, bardzo czarny, niedobry scenariusz, taki scenariusz, który groziłby bardzo dużymi konsekwencjami dla gospodarki - ocenił Morawiecki.
Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.
Czytaj więcej