Hołownia: wierzę, że wejdziemy do drugiej tury
- Wierzę, że wejdziemy do drugiej tury i uda mi się zakończyć prezydenturę Andrzeja Dudy - tak na pytanie o poparcie któregoś z kandydatów w drugiej turze odpowiedział Szymon Hołownia ostatniego dnia kampanii wyborczej. Dodał, że jego dane wskazują, że może osiągnąć wynik powyżej 20 procent.
- Wierzę, że wejdziemy do drugiej tury i że w drugiej turze stanie się to, co dawno stać się już w Polsce powinno, a więc uda mi się zakończyć prezydenturę obecnego prezydenta i otworzyć Polskę na zupełnie nowy rozdział - powiedział Hołownia odpowiadając na pytanie na konferencji prasowej w Łodzi.
Dodał, że od jakiegoś czasu jest pytany o przekazanie poparcie w drugiej turze. "Dlaczego nikt Trzaskowskiego o to nie zapytał? Dlaczego nikt o to nie zapytał Dudy?" - pytał niezależny kandydat na prezydenta.
ZOBACZ: Kto wygra wybory? Szczegółowa prognoza
Podkreślił, że to obywatele 28 czerwca wybiorą swoich kandydatów, a nie - jak mówił - "sondażownie lub warszawscy publicyści".
- Zobaczymy jaki będzie werdykt Polaków i wtedy zdecydujemy - tak odpowiadał na pytanie o ewentualne poparcie któregoś z kandydatów w drugiej turze wyborów.
- Ze wszystkich danych, które mam i ze wszystkich sygnałów, które mam widzę, że możemy uzyskać bardzo dobry wynik, powyżej 20 procent i wynik na tyle dobry, żebyśmy minęli się, pewnie bliskimi wartościami z kandydatem PO, i weszli do drugiej tury - dodał Hołownia.
"Niepoważne traktowanie wyborców"
Hołownia pytany o program Trzaskowskiego (kandydat KO przedstawił go w czwartek wieczorem - red.) podczas briefingu nad rzeką Rawką (woj. łódzkie) ocenił, że został opublikowany za późno i "z szacunku dla wyborców należy robić takie rzeczy wcześniej".
- Kandydat Andrzej Duda zwlekał ile mógł i zaprezentował swój program trzy tygodnie przed wyborami. Rafał Trzaskowski pokazał swój program dwa dni przed wyborami. Nie wydaje mi się, żeby było to poważne traktowanie wyborców, którzy zasługują na to, żeby namyślić się i przekonać do wizji kandydata, a nie głosować na tego, kogo dana partia wyznacza na miejsce kandydata w wyborach prezydenckich"- dodał.
ZOBACZ: Rafał Trzaskowski opublikował program wyborczy
Jak zaznaczył "to jest ten styl polityki, którego uprawianie bardzo mu się nie podoba". - Dlatego w proteście przeciwko stylowi uprawiania takiej polityki zdecydowałem się zaproponować kandydaturę obywatelską, która szanuje i od razu mu (wyborcy - red.) mówi, o co chodzi - zaznaczył.
Hołownia przypomniał, że "zaprezentował swój program już w lutym".
Kandydat mówił także o ochronie przyrody. Według niego "należy chronić takie miejsca, jak rzeka Rawka na pokolenia, a nie na kadencje". "Ta rzeka to nasze dziedzictwo, coś, co przekażmy naszym dzieciom i ucieszą się bardziej niż z materialnych historii, które chcemy im zostawić" - ocenił.
Zapowiedział, że jednym z głównych celów jego prezydentury "będzie ochrona tak pięknych obszarów, jak Rawka przed bezsensowną i prowadzoną w duchu gomułkowsko-gierkowskim ingerencją człowieka". "Dzisiaj mamy XXI wiek i po czasach wykorzystywania przyrody na wszystkie możliwe sposoby doszliśmy do punktu, że trzeba ją szanować. Nie jesteśmy nad przyrodą, ale jej częścią" - podkreślił.