Wypadek autobusu miejskiego w Warszawie. Służby usunęły wrak
Jedna osoba nie żyje, a 17 zostało rannych w wypadku autobusu miejskiego w Warszawie, który spadł z Mostu Grota-Roweckiego. Wiadomo, że kierowca autobusu nie był pod wpływem alkoholu. Służby zakończyły usuwanie wraku pojazdu. Miejsce zabezpieczono betonowymi barierami.
W czwartek w Warszawie doszło do wypadku autobusu miejskiego, który przebił barierki i spadł z wiaduktu na trasie S8. Bilans czwartkowego wypadku to jedna ofiara śmiertelna oraz 17 poszkodowanych, w tym cztery osoby ciężko ranne. W wypadku zginęła ok. 70-letnia kobieta.
Betonowe bariery
"W miejscu dzisiejszego wypadku, w obrębie łącznicy zjazdowej z mostu Grota-Roweckiego na S8 w kierunku Gdańska, ustawiane są bariery betonowe" - przekazała GDDKiA. Jak wyjaśniono, pozwoli to udrożnić pas ruchu na jezdni zbiorczo-rozprowadzającej, jak również naprawić uszkodzone bariery.
Ponadto, dla kierowców chcących z Trasy Toruńskiej i S8 od strony Marek pojechać w kierunku Gdańska wytyczono objazd przez ul. Modlińską i most Północny. "Taka organizacja ruchu będzie obowiązywać do czasu naprawy barier na moście Grota-Roweckiego" - poinformowano.
Ponad 60 strażaków, śmigłowiec LPR
Do zdarzenia doszło ok. godz. 12:30. W akcji ratunkowej brało ponad 60 strażaków. Nieopodal trasy lądował również śmigłowiec LPR, który przetransportował do szpitala jedną ranną osobę.
ZOBACZ: Autobus miejski spadł z mostu w Warszawie. "Chroniłam córkę własnym ciałem"
- Gdy autobus spadał, ochraniałam córkę swoim ciałem. To było dla mnie najważniejsze. Bałam się. Podejrzewam, że inni też - powiedziała dziennikarzom pani Elwira, podróżująca wraz z córką autobusem.
Ani matka, ani jej córeczka nie doznały w wypadku poważniejszych obrażeń.
Akcja zakończona
Jak wcześniej informował st. kpt. Michał Konopka, po zakończeniu działań medycznych i ratowniczych strażacy przystąpili do usuwania wraku rozbitego autobusu, który przebił barierki i spadł z wiaduktu na trasie S8.
ZOBACZ: Wypadek autobusu w Warszawie. Ofiarą starsza kobieta
Jak dodał "przy pomocy lin, wyciągarek i dźwigu obie części autobusu zostały ustabilizowane, a następnie przecięto pojazd na dwie części na przegubie". Powiedział, że "akcja usuwania wraku rozbitego autobusu została już zakończona".
Kierowca był trzeźwy
Wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł przekazał, że kierowca nie był pod wpływem alkoholu, jest przytomny i pod opieką służb. Przekazał, że autobusem podróżowało 40 osób.
ZOBACZ: Wypadek autobusu w Warszawie. Ekspert o możliwych przyczynach
Mówiąc o przyczynie zdarzenia, wojewoda stwierdził: "są różne podejrzenia, ale jest za wcześnie, by o tym mówić". Dodał, że dochodzenie w tej sprawie będzie teraz prowadzić policja, która - jak zapewnił - ustali wszystkie okoliczności.
Specjalna infolinia
Na miejsce przyjechał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
- Będzie powołana komisja przez policję, w której będą również przedstawiciele miasta, która dokładnie będzie wyjaśniać co się wydarzyło. Zapewniamy pomoc psychologiczną dla wszystkich, którzy będą potrzebowali tego wsparcia - przekazał Trzaskowski, który podziękował służbom za niesioną pomoc.
Czytaj więcej