Prezydent: proponowałbym, żeby pan Trzaskowski nie histeryzował
- Proponowałbym, żeby pan Trzaskowski nie histeryzował - mówił prezydent Andrzej Duda w "Gościu Wydarzeń" odnosząc się do słów Rafała Trzaskowskiego, który ocenił, że budowa elektrowni jądrowej w Polsce powinna być przedmiotem debaty, a inwestycja ta może zakończyć się tak, jak budowa elektrowni Ostrołęka C.
W "Gościu Wydarzeń" prezydent odniósł się do wypadku autobusu miejskiego w Warszawie, gdzie zginęła jedna osoba, a prawie 20 zostało rannych. Powiedział, że informację o zdarzeniu otrzymał z numeru alarmowego Biura Bezpieczeństwa Narodowego, kiedy był w drodze do Radomia. - Dosłownie byłem jedną nogą w samochodzie, kiedy zadzwonił telefon alarmowy z Biura Bezpieczeństwa Narodowego - powiedział Duda.
"Sytuacja była dla mnie szokująca"
- Poinformowali mnie, że w tym momencie doszło do zdarzenia na moście, że autobus spadł z mostu, że nie wiedzą, co się stało, czy to był np. jakiś zamach terrorystyczny, czy był to wypadek. I że bardzo proszą, bym się wstrzymał, ponieważ w ogóle nie są w stanie określić poziomu bezpieczeństwa, żebym na razie jeszcze nie jechał - dodał.
ZOBACZ: Warszawa: strażacy podnoszą wrak autobusu, policja apeluje do świadków
- Nie ukrywam, że sytuacja była szokująca dla mnie. Jeszcze w ogóle o tym nie było wiadomo w mediach w tamtym momencie, od razu chwyciłem za telefon i zaczęłam dzwonić do ministra Kamińskiego, do pana ministra Szumowskiego póżniej, żeby błyskawicznie prosić ich o natychmiastowy nadzór nad całą tą sytuacją - powiedział.
Budowa elektrowni jądrowej
Bogdan Rymanowski dopytywał też swojego gościa o słowa Rafała Trzaskowskiego, który ocenił, że "ewentualna budowa elektrowni atomowej powinna być przedmiotem debaty ze społeczeństwem". Jego zdaniem inwestycja ta może zakończyć się tak, jak budowa elektrowni Ostrołęka C.
- Przede wszystkim elektrownia w Ostrołęce będzie nadal realizowana, choć, o ile mi wiadomo, technologia, która będzie wykorzystywana do produkcji energii elektrycznej, będzie zmieniona - powiedział.
ZOBACZ: Trzaskowski: budowa elektrowni atomowej powinna być przedmiotem debaty
- Proponowałbym, żeby pan Trzaskowski nie histeryzował, bo ja rozumiem, że mamy kampanię, ale szkoda, że temat polskiego miksu energetycznego, jest jasny i znany od dawna, bo co najmniej od dwóch lat o tym mówimy - powiedział. - To niedobrze świadczy o tym, żeby nie było wiedzy na ten temat, że taka kwestia w ogóle jest dyskutowana ze Stanami Zjednoczonymi i to już od dwóch lat, pracuje nad tym pan minister Piotr Naimski. Niecały rok temu zostało podpisane porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi w tej sprawie - dodał.
- Widzę, że jest tutaj ewidentnie prowadzenie kampanii wyborczej przeciwko tak naprawdę - w moim przekonaniu - interesom Polski - dodał.
Odnosząc się do lokalizacji elektrowni atomowej, Duda podkreślił, że wszystkie informacje w tej sprawie będą informacjami publicznymi. - Na razie trwała dyskusja i zapoznanie się z kwestiami technologicznymi, z firmami, które w USA cokolwiek w tym zakresie oferują, nie ma ich wiele – wskazywał prezydent.
- Zaczęły się rozmowy z firmami, natomiast dopiero mają zacząć być prowadzone badania. Do tego trzeba zawrzeć umowę, która w tej chwili jest przedmiotem negocjacji. Również o tej umowie wczoraj rozmawialiśmy z prezydentem Donaldem Trumpem – powiedział prezydent, wskazując, że zawarcie tej umowy to kwestia miesięcy. - Dopiero wówczas będą mogły się rozpocząć prace badawcze i planistyczne - dodał.
Podkreślił, że nie jest w stanie wskazać miejsca, gdzie w Polsce zostanie wybudowana elektrownia atomowa.
WIDEO: Prezydent Andrzej Duda w "Gościu Wydarzeń"
"Ponad bieżącą polityką wewnątrzkrajową"
Bogdan Rymanowski dopytywał też o słowa Donalda Trumpa, który powiedział po spotkaniu z polskim prezydentem: "Mój przyjaciel Duda robi dobrą pracę; wiem, że nadchodzą wybory, mam nadzieję, że osiągnie sukces" oraz komentarze opozycji, że to ingerencja w wewnętrzne sprawy Polski.
- Mnie się współpraca z panem prezydentem Trumpem bardzo dobrze układa. Dzięki temu sprawy Polskie są prowadzone - jeżeli chodzi o relacje ze Stanami Zjednoczonymi - chyba jak nigdy dotąd. I ja również życzę panu prezydentowi Donaldowi Trumpowi wszelkiego powodzenia, bo według mnie to jest polityka, która sprzyja mojemu krajowi, ta polityka, którą realizuje pan prezydent Donald Trump. I to jest dla mnie najważniejsze - powiedział.
ZOBACZ: Efekt spotkania Duda-Trump. Znamy treść wspólnej deklaracji przywódców
- Natomiast chcę zwrócić uwagę wszystkim oponentom, że to pan prezydent Donald Trump wysłał zaproszenie do Polski dla mnie do tych odwiedzin. Sprawy, relacje ze Stanami Zjednoczonymi zawsze były takim tematem ponad bieżąca polityką wewnątrzkrajowa i chciałbym żeby takie zostały, bo to jest największa potęga gospodarcza i militarna świata - powiedział i dodał, że "dobrze mieć takiego sojusznika". - Wolałbym, żeby przez jakieś kampanijne zagrywki nie ingerować w te relacje - mówił prezydent.
Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej