Wielka defilada wojskowa w Moskwie. Putin: tylko razem możemy obronić świat

Świat
Wielka defilada wojskowa w Moskwie. Putin: tylko razem możemy obronić świat
PAP/EPA/Evgeny Biyatov / Host photo agency POOL
Pandemia koronawirusa uniemożliwiła przeprowadzenie defilady 9 maja, gdy Rosja obchodzi Dzień Zwycięstwa

Światu potrzebna jest budowa wspólnego systemu bezpieczeństwa, tylko razem można obronić świat przed nowymi zagrożeniami - powiedział w środę prezydent Władimir Putin podczas defilady na Placu Czerwonym w Moskwie. Przekonywał, że Rosja jest gotowa do dialogu.

- Rozumiemy, jak ważne jest umocnienie przyjaźni i zaufania pomiędzy narodami i jesteśmy otwarci na dialog i współpracę w najaktualniejszych kwestiach agendy międzynarodowej - oświadczył Putin w wystąpieniu podczas defilady.

 

Ocenił, że wśród tych kwestii jest "stworzenie wspólnego niezawodnego systemu bezpieczeństwa, którego potrzebuje skomplikowany i szybko zmieniający się świat współczesny". - Tylko razem możemy obronić świat przed nowymi niebezpiecznymi zagrożeniami - dodał.

 

ZOBACZ: Rzecznik Putina: wzmocnienie sił NATO na terenie Polski jest dla nas zagrożeniem

 

Przypominając o 75. rocznicy zakończenia II wojny światowej i pokonania Niemiec hitlerowskich rosyjski prezydent powiedział, że zwycięstwo to "określiło przyszłość planety na kolejne dekady" i że nie można sobie wyobrazić, co stałoby się ze światem, gdyby w jego obronie nie stanęła Armia Czerwona.

 

- To właśnie nasz naród zdołał przezwyciężyć straszne, totalne zło. Zniszczył 75 proc. wszystkich samolotów, czołgów i broni artyleryjskiej przeciwnika (...). Na tym właśnie polega główna, uczciwa, niczym nieskażona prawda o wojnie - mówił Putin. Dodał następnie: "zobowiązani jesteśmy do jej bronienia i przekazania dzieciom i wnukom".

 

Gospodarz Kremla zapewnił jednocześnie, że Rosja nie zapomni "o wkładzie sojuszników w przybliżenie zwycięstwa" i że jego kraj oddaje cześć żołnierzom wszystkich państw koalicji antyhitlerowskiej.

 

Bez przywódców państw zachodnich

 

Rocznicowe uroczystości zorganizowano 24 czerwca, ponieważ przypada tego dnia 75. rocznica pierwszej defilady, która odbyła się w Moskwie po kapitulacji Niemiec hitlerowskich. Pandemia koronawirusa uniemożliwiła przeprowadzenie defilady 9 maja, gdy Rosja obchodzi Dzień Zwycięstwa.

 

Obchody straciły też swój pierwotnie zakładany wymiar międzynarodowy. Do Moskwy nie przybył żaden z przywódców państw zachodnich i nie wszyscy liderzy krajów byłego ZSRR, zabrakło m.in. prezydentów Armenii i Azerbejdżanu. Gościem uroczystości był prezydent Serbii Aleksandar Vuczić, natomiast w ostatniej chwili odwołał przyjazd prezydent Chorwacji Zoran Milanović.

 

ZOBACZ: Putin: jeśli inne kraje zyskają broń hiperdźwiękową, Rosja je zadziwi

 

Skierowało do Moskwy swoich żołnierzy do udziału w defiladzie 13 państw: Armenia, Azerbejdżan, Białoruś, Chiny, Indie, Kazachstan, Kirgistan, Mołdawia, Mongolia, Serbia, Tadżykistan, Turkmenistan i Uzbekistan.

 

Na początku czerwca minister obrony Siergiej Szojgu zapowiadał, że uczestniczyć w paradzie będą głównie żołnierze z potwierdzoną odpornością na Covid-19. Resort obrony zapewnił, że podejmie wszelkie środki ochrony. Uczestnicy defilady poddani zostali testom na obecność koronawirusa, ograniczono ich kontakty ze światem zewnętrznym.

 

W pieszej części defilady przez Plac Czerwony przemaszerowało ponad 13 tysięcy żołnierzy i oficerów reprezentujących wszystkie rosyjskich rodzaje sił zbrojnych, słuchacze uczelni wojskowych i młodzież z organizacji Junarmia. Do sił zbrojnych dołączyły na paradzie formacje resortów siłowych, m.in. Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, Federalnej Służby Bezpieczeństwa i gwardii narodowej (Rosgwardii).

 

Pokaz wojsk i sprzętu

 

Kolumnę zmechanizowaną otworzyły czołgi T-34-85, używane podczas II wojny światowej. Za nimi przejechały działa samobieżne Su-100 również z okresu II wojny. W kolumnie pojazdów opancerzonych pojawiły się następnie: Tigr-M, Tajfun-K i pojazdy wojsk powietrznodesantowych – Tajfun-WDW.

 

Za nimi podążyły bojowe wozy piechoty: BMP-2 z systemem wieżowym Bierieżok; wozy BMP-3, samobieżne artyleryjskie zestawy przeciwlotnicze Deriwacja-PWO. Zaprezentowano także bojowe wozy piechoty Kurganiec-25 z modułem wieżowym Epocha i ciężki bojowy wóz piechoty T-15 Armata z modułem bojowym Kinżał. Bierieżok, Kurganiec i T-15 Armata to jedne z nowości tegorocznej parady.

 

ZOBACZ: Rosjanie nie ufają Putinowi? Zaskakujące wyniki sondażu

 

Następnie na Plac Czerwony wyjechały ciężkie pojazdy wsparcia czołgów (BMPT) Terminator oraz czołgi: T-72B3, T-80BWM i T-14 Armata. W ślad za nimi przejechało przez plac sześć czołgów T-90M.

 

Czołgi T-90M i T-80BWM, stanowiące trzon sił pancernych w regionach arktycznych Federacji Rosyjskiej, pokazane zostały na defiladzie po raz pierwszy.

 

Za czołgami pojawił się sprzęt wojsk artyleryjskich, w tym haubice samobieżne Msta-SM i Koalicja-SW. Na plac wyjechały także najnowsze systemy rakietowe Tornado-S, zaprezentowane po raz pierwszy. Mają one trafić do rosyjskiej armii w bieżącym roku. W ślad za nimi pokazały się: zestawy rakietowe Iskander-M, Tor-M2 i Buk-M3 oraz system obrony przeciwlotniczej S-300W4.

 

Kolejnymi pojazdami w kolumnie były maszyny sił powietrzno-desantowych: bojowy wóz desantu BMD-4M Sadownica i transporter opancerzony MTR-MDM Rakuszka. Zaraz potem na Plac Czerwony wyjechały systemy artylerii rakietowej: TOS-1A Sołncepiok oraz najnowszy TOS-2. Ten ostatni ma trafić do wojsk w 2020 roku na razie w wersji doświadczalnej; jego dokładne możliwości techniczne nie są ujawniane.

 

Wśród kolejnych systemów uzbrojenia zaprezentowały się: samobieżny przeciwlotniczy zestaw artyleryjsko-rakietowy Pancyr-S i jego wersja arktyczna Pancyr-SA. Następnie pojawił się system przeciwlotniczy S-350 Witiaź, systemy S-400 Triumf oraz systemy rakietowe obrony wybrzeża Bał, zapowiedziane przez spikera jako zdolne do niszczenia wszelkich celów morskich.

 

Za nimi pojawiły się pojazdy opancerzone Tigr używane przez siły rosyjskie w Syrii. W kolumnie gwardii narodowej (Rosgwardii) przejechały przez plac pojazdy transportowo-patrolowe Urał-4320WW i pojazdy typu Patrul. Pokaz sprzętu zamknął przejazd zestawów rakietowych Jars i transporterów opancerzonych Bumerang.

 

ZOBACZ: Przy granicy z Rosją odkryto pozostałości po obiektach do naprowadzania na cel myśliwców

 

Na lotniczą część defilady złożył się przelot 75 śmigłowców i samolotów. Otworzył ją śmigłowiec Mi-26, określany jako najcięższy na świecie i śmigłowiec Mi-8. Za nimi w niebie pojawiły się śmigłowce bojowe: Mi-35M i Ka-52 Aligator. Nad Placem Czerwonym przeleciały następnie: samolot wczesnego ostrzegania A50U, maszyny transportowe Ił-76 oraz bombowce: Tu-95, Tu-160 i Tu-22M3.

 

Zaprezentowały się również: myśliwce piątej generacji Su-57, a za nimi – bombowce frontowe o zmiennej geometrii skrzydeł Su-24, i nowoczesne myśliwce MiG-31K przenoszące pociski hipersoniczne Kinżał.

 

W tej części defilady wzięły też udział myśliwce: Su-35S i Su-30 oraz bombowce frontowe Su-34. Zaprezentowały się wojskowe grupy akrobatyczne, a zamknął paradę przelot samolotów szturmowych Su-25, które pozostawiły na niebie smugi w barwach rosyjskiej flagi państwowej.

prz/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie