Prezydent Duda w USA. Dziś spotkanie z Donaldem Trumpem
Prezydent Andrzej Duda we wtorek późnym wieczorem miejscowego czasu przyleciał do Waszyngtonu, gdzie spotka się z przywódcą USA Donaldem Trumpem. Rozmowy będą dotyczyć m.in. bezpieczeństwa militarnego, energetycznego i współpracy gospodarczej. Po przylocie prezydent Duda podkreślił, że cieszy się, że jest pierwszym zagranicznym gościem w Białym Domu po przerwie spowodowanej pandemią
Prezydent Duda we wtorek po południu na briefingu prasowym przed wylotem do USA podkreślił, że spotyka się z prezydentem Trumpem oficjalnie po raz piąty. Zapowiedział, że rozmowy będą dotyczyły bezpieczeństwa militarnego, energetycznego, współpracy gospodarczej, współpracy w ramach Trójmorza, bezpieczeństwa telekomunikacyjnego i cyberbezpieczeństwa.
Podkreślił, że obecna wizyta potwierdza bardzo dobre relacje i silne więzi sojusznicze między Polską i Stanami Zjednoczonymi.
"Od kilku lat są rozmowy o konwencjonalnej energii nuklearnej"
Po przylocie prezydent odpowiadał na pytania mediów. - Zostałem zaproszony przez prezydenta Donalda Trumpa, co jest dobrą wiadomością dla Polski i dla nas wszystkich, że sojusz z Polską jest traktowany bardzo poważnie. Jestem pierwszym prezydentem zaproszonym na bezpośrednie spotkanie przez prezydenta Trumpa po tej przerwie w polityce międzynarodowej spowodowanej koronawirusem. Cieszę się, że to spotkanie będzie okazją do wzmocnienia więzi sojuszniczych i budowania dalej relacji z USA, przede wszystkim relacji gospodarczych. Mówimy tutaj o inicjatywie Trójmorza, w którą USA są zaangażowane i która leży w ścisłym zainteresowaniu prezydenta Donalda Trumpa - mówił.
Reporter Polsat News Marcin Fijołek zapytał Dudę, czy na spotkaniu z amerykańską głową państwa będzie poruszony temat energetyki jądrowej.
Prezydent odpowiedział, że "współpraca w zakresie energetyki jest zasygnalizowana". - Toczy się wokół współpracy w dostawach gazu do Polski. Jeśli chodzi o konwencjonalną energię nuklearną - o innej tematu nie ma, proszę nie słuchać zdumiewających głosów - są takie rozmowy od kilku lat, ale to poważne kwestie finansowe, bardzo skomplikowane procesy - stwierdził.
Duda uściślił, że sprawami ewentualnego pojawienia się energii jądrowej w Polsce zajmuje się rząd, na czele z Piotrem Naimskim, pełnomocnikiem Rady Ministrów ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
Duda o nieobecności podczas kampanii: niewiele mnie ominie
Polski prezydent podkreślił też, że z Trumpem nie będzie rozmawiał na temat przenoszenia broni jądrowej do Polski. Zaznaczył też, że nie żałuje, że przyjechał do Stanów Zjednoczonych i straci nieco obecności w Polsce w czasie kampanii wyborczej.
ZOBACZ: "Prezydent Duda tego nie potrafi". Trzaskowski porównuje się do Lecha Kaczyńskiego
- Wyjazd jest tak obliczony, że pracujemy jutro - według czasu amerykańskiego - z Donaldem Trumpem, a w czwartek będę normalnie funkcjonował w kraju. Niewiele mnie ominie, a zysk dla Polski na najbliższe lata, a może na dłużej, będzie nie do przecenienia - zapewnił.
Szczepionka, energetyka, cyberbezpieczeństwo
Prezydent Duda powiedział też, że jednym z tematów rozmowy z Donaldem Trumpem będzie współpraca medyczna. Wskazywał, że dwa miesiące temu podczas rozmowy telefonicznej z Trumpem mówił o tym, że chciałby, aby polscy naukowcy współpracowali z naukowcami ze Stanów Zjednoczonych w opracowaniu szczepionki przeciwko koronawirusowi.
Tematami rozmowy z prezydentem USA będą też, mówił prezydent, kwestie energetyczne, cyberbezpieczeństwo i "bezpieczeństwo w telekomunikacji, a więc w podtekście 5G".
- Na pewno będziemy mieli jutro dobre spotkania, bardzo merytoryczne, w bardzo mocnej reprezentacji - zapewnił Andrzej Duda.
ZOBACZ: Budka: Duda zawsze będzie "zlepiony" z Kaczyńskim
Pytany, z jakim przesłaniem przyleciał do Waszyngtonu na spotkanie z prezydentem USA, powiedział: "Przede wszystkim z przesłaniem tego, że jesteśmy dużym krajem Środkowej Europy, bardzo ambitnym, który od lat uważa Stany Zjednoczone za swojego bliskiego przyjaciela, bliskiego sojusznika; że zawsze właściwie otrzymywaliśmy od Stanów Zjednoczonych to, co uważamy za dobro".
Wskazał w tym kontekście na „wielką rolę prezydenta Ronalda Regana w to, że odzyskaliśmy pełną suwerenność i pełną niepodległość w 1989 r.”. - Jego polityka wobec Związku Sowieckiego, jego współpraca polityczna z ojcem świętym Janem Pawłem II bez wątpienia się do tego przyczyniły - dodał.
Jak mówił, podobnie było w czasie kadencji kolejnych amerykańskich prezydentów. - Prezydent Bill Clinton, w czasach rządów którego weszliśmy do Sojuszu Północnoatlantyckiego; później prezydent George W. Bush, który był zwolennikiem tarczy antyrakietowej w Polsce; prezydent Barack Obama, za którego czasów zapadły decyzje o tym, że obecność armii Stanów Zjednoczonych i NATO w Polsce stała się faktem i teraz ją mamy. I teraz bardzo dobra współpraca z prezydentem Donaldem Trumpem - powiedział prezydent Duda.
Do Ameryki poleciał nie tylko prezydent
Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski, który towarzyszy prezydentowi w czasie wizyty w Waszyngtonie, poinformował, że w polskiej delegacji znajdą się też: minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, szef BBN Paweł Soloch oraz kpt. Jacek Siewiera.
W spotkaniu ma też uczestniczyć ambasador Polski w USA Piotr Wilczek. Kpt. Jacek Siewiera to lekarz z Wojskowego Instytutu Medycznego i szef wojskowo-medycznej misji, która w kwietniu, w okresie nasilenia epidemii koronawirusa przebywała w Chicago w USA. Kpt. Siewiera wcześniej był szefem takiej samej misji we włoskiej Lombardii.
Szczerski poinformował, że podczas wizyty Andrzeja Dudy w Białym Domu zaplanowano jego spotkanie w cztery oczy z prezydentem USA. Po tej rozmowie obędą się rozmowy planarne delegacji obu krajów; następnie prezydenci Polski i USA spotkają się z przedstawicielami mediów. Rozmowy mają się rozpocząć w środę po godzinie 14 czasu miejscowego (20 czasu polskiego).
Wspólne oświadczenie
Według Szczerskiego Andrzej Duda wraz z Donaldem Trumpem wydadzą wspólne oświadczenie, które będzie podsumowaniem głównych, poruszanych w obu rozmowach tematów. Minister wymienił dwie duże grupy tematów. Są to - jak mówił - bezpieczeństwo militarne, energetyczne i zdrowotne, a także kwestie rozwoju gospodarczego: inwestycji amerykańskich, inicjatywy Trójmorza oraz rozwoju sieci 5G i połączeń telekomunikacyjnych. Szczerski wyjaśnił, że ostateczny kształt oświadczenia będzie zależał od przebiegu rozmów i zostanie przyjęty dopiero po ich zakończeniu.
Szczerski poinformował także, że przed wylotem do USA prezydent Duda rozmawiał z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą na temat bezpieczeństwa w naszym regionie. Przywódcy uzgodnili, że prezydent Duda podczas spotkania z Donaldem Trumpem ma w imieniu obu krajów zaapelować o wzmocnienie obecności wojsk USA w Europie.
ZOBACZ: Wizyta Dudy w USA. Trzaskowski apeluje do prezydenta
Prezydencki minister informował również o rozmowach przed wizytą Dudy w USA z Kijowem. Jako przykład podał swoją rozmowę z zastępcą szefa administracji prezydenta Ukrainy odpowiedzialnym za sprawy zagraniczne Ihorem Żowkwą.
W przygotowania do wizyty głowy polskiego państwa w Białym Domu wpisuje się też poniedziałkowa rozmowa telefoniczna prezydenta Dudy z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem.
Szczerski podkreślał, że prezydent Duda chce rozmawiać z Donaldem Trumpem o interesach całego NATO. Wskazywał, że Polska jest bardzo ważnym państwem Sojuszu Północnoatlantyckiego i misja prezydenta Dudy do Waszyngtonu ma także wymiar wspólnotowy, transatlantycki.
Wycofanie żołnierzy z Niemiec
W minionym tygodniu potwierdzone zostały zapowiedzi prezydenta USA o wycofaniu części żołnierzy USA z Niemiec. Sprawa była poruszana przez ministrów obrony państw Sojuszu na wideokonferencji w ubiegłą środę. Według agencji AP możliwe jest ogłoszenie podczas wizyty Andrzeja Dudy w Białym Domu, że część sił amerykańskich stacjonujących w RFN trafi do Polski.
Ministrowie obrony państw NATO wyrazili w zeszłym tygodniu mocne poparcie dla amerykańskiej obecności w Europie, natomiast szef Pentagonu Mark Esper zapewnił o zaangażowaniu Stanów Zjednoczonych w bezpieczeństwo europejskie.
ZOBACZ: Kosiniak-Kamysz: przed spotkaniami prezydentów Polski i USA będę zwoływał posiedzenia RBN
Przed spotkaniem w Białym Domu, które rozpocznie się w środę po południu miejscowego czasu, prezydent Duda spotka się z polskimi mediami w rezydencji ambasadora RP w USA. Następnie odbędzie się tam ceremonia wręczenia Orderu Orła Białego przyznanego pośmiertnie o. Łucjanowi Królikowskiemu, zmarłemu 11 października 2019 r. w klasztorze w Chicopee w Stanach Zjednoczonych. Order odbierze ojciec prowincjał amerykańskiej prowincji Matki Bożej Anielskiej Zakonu Braci Mniejszych James McCurry.
Prezydent odznaczył pośmiertnie Orderem Orła Białego polskiego franciszkanina konwentualnego, zesłańca syberyjskiego i żołnierz armii gen. Andersa o. Łucjana Królikowskiego na początku czerwca, "w uznaniu znamienitych zasług w działalności społecznej i charytatywnej na rzecz polskich sierot wojennych, ofiar przymusowych wysiedleń z Kresów Wschodnich w głąb ZSRR, za pracę duszpasterską i ofiarną postawę w niesieniu pomocy drugiemu człowiekowi".