Koronawirus. W Wiśle rozpoczęły się testy skoczków narciarskich
W środę w Wiśle rozpoczęło się testowanie polskich skoczków narciarskich na obecność koronawirusa. Badania zlecono po wykryciu COVID-19 u Adama Małysza. Legendarny skoczek przebywa na kwarantannie, podobnie jak jego dawny trener Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego. Dziś przebadane zostaną 24 osoby.
Adam Małysz o wykryciu koronawirusa poinformował w poniedziałek. To wówczas zapadła decyzja, by profilaktycznie przebadać całą kadrę skoczków, a więc i nasze największe gwiazdy: Kamila Stocha, Piotra Żyłę czy Dawida Kubackiego.
Testy odbywają się w hotelu w Wiśle, gdzie skupiona jest cała kadra. Jest ona objęta też nadzorem sanitarno-epidemiologicznym.
Wymazobus dotarł tam przed godz. 11.
- Badanu poddane zostaną 24 osoby. 12 skoczków i 12 członków sztabu szkoleniowego. Wszyscy 12 czerwca mieli kontakt z Adamem Małyszem. Wiemy, że skoczkowie czują się dobrze - informuje reporterka Polsat News Dominika Orzeł.
Wideo: testy skoczków narciarskich. Relacja z Wisły
Małysz, który obecnie pełni funkcję dyrektora koordynatora ds. skoków i kombinacji norweskiej w PZN, o zakażeniu poinformował w poniedziałek na swoim profilu na Facebooku. Zdradził, że choroba przebiega bezobjawowo.
ZOBACZ: Adam Małysz ma koronawirusa. "Tydzień zaczynam niezbyt dobrą wiadomością"
Kwarantannie poddany jest też prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner.
- Formalnie jestem na kwarantannie, jutro zostanie pobrana ode mnie próbka. Myślę, że za kolejne dwa dni będę wiedział, w jakiej jestem sytuacji. Nie mam żadnych zmian w moim zdrowiu, czuję się dobrze, więc jestem dobrej myśli, że do zakażenia nie doszło - przekazał Tajner Polsat News.
ZOBACZ: Novak Djokovic zakażony koronawirusem
Były trener Adama Małysza ma przejść badanie jeszcze w środę w Krakowie.
Wiadomo już, że nie jest zakażony koronawirusem fizjoterapeuta kadry Łukasz Gębala.
Czytaj więcej