Kangur w lesie pod Włocławkiem. Trwają poszukiwania zwierzaka
Jeden z pracowników Nadleśnictwa Włocławek zobaczył na drodze nietypowe zwierzę. Kiedy się zorientował, że to kangur, nie mógł wyjść ze zdziwienia - powiedział Mieczysław Olewnik z Nadleśnictwa Włocławek. Dodał, że zwierzę uciekło z "zielonej szkoły" i jest poszukiwane.
Jak przekazał Mieczysław Olewnik do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem. - Jeden z naszych leśniczych wracając z wieczornego spaceru w pewnym momencie zobaczył przy drodze nietypowe zwierzę - opisuje Olewnik.
Kangur na drodze
- Leśniczy przystanął i to zwierzę w pewnym momencie podskoczyło i przysiadło. Nie mógł wyjść ze zdziwienia, co zobaczył. Okazało się, że był to kangur - powiedział.
ZOBACZ: Galopujące konie w centrum królewskiego miasta. Zaskoczenie przechodniów i kierowców [WIDEO]
Wskazał, że Nadleśnictwo Włocławek po tym fakcie zaczęło sprawdzać, jak kangur znalazł się w lesie. - W wyniku naszego poszukiwana znaleźliśmy właściciela. Okazało się, że kangur jest uciekinierem z "zielonej szkoły" w Goreniu - podał.
Poinformował, że w tej chwili zbieg jest poszukiwany zarówno przez pracowników "zielonej szkoły" jak również przez pracowników Nadleśnictwa Włocławek.
W nieznanym środowisku
- Jest to około 2-3 letni samiec, przyzwyczajony do ludzi. W zielonej szkole był jednym ze zwierząt, które mogły oglądać dzieci. Jest stosunkowo łagodny, więc nie powinien stanowić zagrożenia. Niemniej należy pamiętać, że jest to zwierzę w nieznanym sobie środowisku i nie wiadomo, jak się może zachować - tłumaczył.
Zaapelował również, do osób, które odwiedzają lasy w okolicy Włocławka, aby jeśli zauważą kangura, pilnie się skontaktowały z nadleśnictwem lub z ośrodkiem w Goreniu. - Tak, aby odpowiednie osoby, które są do tego przygotowane mogły go odłowić i z powrotem zabrać do jego domu - dodał.