Kaczyński do młodych w Lublinie: Polska powinna zostać wyspą wolności
- Jeżeli dziś Andrzej Duda jest w Stanach Zjednoczonych i prowadzi tam rozmowy o stosunkach Polska-USA, także ws. polityki militarnej, to on tam walczy o wolność, polską wolność - powiedział w środę na konwencji Forum Młodych PiS w Lublinie prezes partii Jarosław Kaczyński. - Obóz dobrej zmiany, na czele które stoi Andrzej Duda, to obóz wolności. Na dziś i na jutro - dodał.
- Wydaje mi się, że jeśliby chcieć ująć bardzo krótko, w jednym słowie, to wszystko co jest waszymi aspiracjami, oczekiwaniami, planami, marzeniami nawet to, tym słowem jest wolność - mówił Kaczyński, zwracając się do młodych działaczy PiS.
ZOBACZ: "Byli gorszym wirusem niż koronawirus". Prezydent o PO-PSL
Podkreślał, że wolność jest niesłychanie ważnym słowem w całych dziejach ludzkości. Jak mówił "napisano na temat wolności biblioteki, ale nigdy ten spór - bo wokół wolności toczy się spór - nie został zakończony, on ciągle trwa w sferze intelektu i myśli", a także w praktyce.
"Są potężne państwa, gdzie wolności nie ma"
Dodał, że wolność można różnie ujmować i można różne jej rodzaje dzielić, klasyfikować. - Najczęściej mówi się o dwóch wolnościach - od czegoś i wolności do czegoś - wskazał szef PiS.
Prezes PiS podkreślał wagę wolności w dzisiejszym świecie. - Jeśli spojrzymy na dzisiejszy świat to trudno nie zauważyć, że są w nim potężne państwa, gdzie wolności nie ma, one mają potężną populację, bardzo silną gospodarkę i potężne, rosnące siły zbrojne, jednocześnie mają tendencję do ekspansji - mówił Jarosław Kaczyński.
ZOBACZ: Urodziny prezesa PiS. "Dobrej politycznej emerytury"
- Wolność jest zagrożona i właściwie dzisiaj można powiedzieć, że dzisiaj się cofa w wielkiej części tych państw, gdzie w sensie prawnym gwarancje wolności istnieją i ta wolność jeszcze nie tak dawno temu była tam rzeczywiście zachowywana, była praktyką społeczną. Ale dzisiaj poprawność polityczna i związana z nią cenzura de facto, ale już często także de jure, cenzura prowadząca nawet do stosowania środków represyjnych wobec ludzi, którzy mówią rzeczy wedle poprawności politycznej niewłaściwe, to wszystko powoduje, że trudno już mówić o wolności - stwierdził prezes PiS.
Podkreślał, że ustrój demokratyczny jest bardzo ściśle związany z wolnością.
- Polska jest i powinna pozostać wyspą wolności, kiedy mówiłem o tym 10 czy 12 lat temu byłem przekonany, że tak jest, dzisiaj wiem, że to jest już zadanie, by tak było. To jest zadanie oczywiście dla wszystkich pokoleń i tych młodych, i tych już bardzo dojrzałych jak ja, wszyscy musimy o to walczyć - powiedział Kaczyński.
Dodał, że ważne jest, by młode pokolenie rozumiało, że wolność jest ogromną wartością.
- Patrząc na historię, wolność jest dobrem rzadkim. Można powiedzieć, że w historii jest rzadkim gościem - podkreślił.
"Andrzej Duda musi zostać prezydentem RP"
- Jeśli dzisiaj prezydent Andrzej Duda jest w Stanach Zjednoczonych i prowadzi tam rozmowy o stosunkach polsko-amerykańskich, także w sferze militarnej, to on tam walczy o wolność, o polską wolność - mówił lider PiS. - Obóz dobrej zmiany, na czele które stoi Andrzej Duda to obóz wolności. Na dziś i na jutro - dodał.
- Chcemy tej wolności, właśnie tej szeroko rozumianej, także tej, która może zapewnić tylko bogacąca się, dobrze zorganizowana Polska - powiedział Kaczyński.
WIDEO: wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego na konwencji Forum Młodych PiS w Lublinie
Jak mówił, "ci, którzy uważają, że wolność - ta najszerzej rozumiana także ta, która wymaga różnych możliwości w sferze ekonomicznej, technicznej może nam zapewnić ktoś inny, jakaś inna organizacja niż państwo polskie, ci się mylą i są bardzo naiwni, albo źli".
Zdaniem prezesa PiS, jeśli wolność w Polsce ma się rozszerzać, to Andrzej Duda musi zostać prezydentem Rzeczypospolitej.
ZOBACZ: Spotkanie Trump-Duda: testy na koronawirusa delegacji i dziennikarzy
- Jeżeli chcemy, by to wszystko, co w naszym świecie, w naszej cywilizacji jest tak pociągające, co może zapewnić ludziom piękne życie, rzeczywiście było nie tylko marzeniem, ale przyszłością naszego narodu, to musimy powiedzieć jasno: Andrzej Duda musi zostać prezydentem RP - mówił Kaczyński.
Czyste powietrze, równouprawnienie, ochrona zwierząt
Konwencja odbyła się pod hasłem "Wiemy czego chcemy". Podczas konwencji działacze FM PiS przedstawili trzy ważne dla nich obszary.
Maja Liszkiewicz mówiła o ochronie zwierząt. Podkreśliła, że w 2019 znowelizowano ustawę o ochronie praw zwierząt. "Otoczenie opieką zwierząt i nasz stosunek do nich jest miarą naszego człowieczeństwa" - powiedziała.
Prowadzący konwencję Michał Szpądrowski zwrócił uwagę, że prawie każdy ma w domu jakieś zwierzęta. - Wiemy, że pan prezes należy do kociarzy. Ja też, jednego kota mam. Jako młodzi konserwatyści musimy zdawać sobie sprawę, że ochrona praw zwierząt jest jednym z fundamentów tego, jak wygląda nasza cywilizacja i jak definiujemy nasze człowieczeństwo - podkreślił.
O ochronie środowiska i jakości powietrza mówił Jakub Cieśla. Wyliczał, że rząd PiS uchwalił Politykę ekologiczną kraju 2030, wprowadził program Czyste Powietrze, obniżył normy zanieczyszczenia powietrza, które nakazują informowanie mieszkańców o złej jakości powietrza. - Te normy zostały za czasów PO podniesione. Polskę nowoczesną, bogatą, bezpieczną i czystą może zbudować i buduje prezydent Andrzej Duda i rząd PiS - stwierdził.
Karolina Mrozowska poruszyła kwestię równouprawnienia kobiet i mężczyzn, w tym równości płac. - Według medialnych doniesień w ratuszu miejskim w Warszawie obserwujemy nierówność płac kobiet i mężczyzn. Ponad rok temu Rafał Trzaskowski uznał za jeden z priorytetów zrównanie płac kobiet i mężczyzn - jest to kolejna niespełniona obietnica - zauważyła. Dodała, że zdaniem Trzaskowskiego równouprawnienie to zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 65 roku życia. Wskazała, że dla kobiet bardzo ważne było podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy antyprzemocowej. - To są właśnie realne działania - zaznaczyła.
Projekt nowelizacji Kodeksu pracy
- Przygotowaliśmy projekt ustawy, którego celem jest zlikwidowanie luki płacowej, który ma wprowadzić do definicji mobbingu również taką kategorię, jak rozróżnianie wysokości wynagrodzenia ze względu na płeć. Pod tym projektem, który mamy przygotowany, mamy już pierwszy podpis. To jest podpis prezesa Jarosława Kaczyńskiego - mówił Moskal podczas konwencji Forum Młodych PiS.
- Szanowny panie prezesie, bardzo za to dziękujemy, bo to pokazuje, że wszyscy razem jak tu jesteśmy rozumiemy, że to jest ważne dla budowania naszej wolności. Że prawdziwa wolność, którą gwarantuje PiS, gwarantuje nasz prezydenta Andrzej Duda musi być budowana właśnie na takich fundamentach - dodał Moskal.
Chodzi o projekt nowelizacji Kodeksu pracy. Zgodnie z propozycją zmianie miałby ulec jeden z artykułów i brzmieć: "Mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu albo różnicowaniu wysokości wynagrodzenia ze względu na płeć pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników".
"Ściema. My młodzi ludzie tego po prostu nie kupujemy"
Moskal podczas wystąpienia podkreślał, że jesteśmy na ostatniej prostej "bardzo dziwnej" kampanii wyborczej prowadzonej w cieniu koronawirusa. - Ale w trakcie tej kampanii wyborczej, poza koronawirusem, w powietrzu unosiło się coś jeszcze - to była ściema. Mówiąc o ściemie trzeba powiedzieć o naszych politycznych kontrkandydatach - mówił szef młodzieżówki PiS.
Odnosząc się do Szymona Hołowni stwierdził, że otrzymał on "trzy razy »nie« i to nawet od swojej własnej stacji, od TVN-u". - Zresztą najwyraźniej ten kandydat został oceniony jako tak samo wiarygodny, jak jego łzy nad konstytucją - dodał.
Szef młodzieżówki stwierdził też, że kandydat Lewicy Robert Biedroń ma usta pełne frazesów, a jego zaplecze zbudowane jest z ludzi SLD, którzy kiedy rządzili "zlikwidowali ponad 2,5 tys. połączeń kolejowych".
Z kolei odnosząc się do kandydata KO Rafała Trzaskowskiego, Moskal stwierdził, że cały czas opowiada o ochronie środowiska i ekologii tymczasem za jego kadencji jako prezydenta Warszawy wydarzyła się "największa katastrofa ekologiczna ostatnich lat - awaria oczyszczalni Czajka".
Moskal zarzucał też Trzaskowskiemu, że choć dużo mówi o ochronie zwierząt, to kilka miesięcy temu, gdyby nie interwencja samorządowców PiS ograniczyłby środki na warszawskie schronisko na Paluchu.
- Rafał Trzaskowski mówi też bardzo dużo o równouprawnieniu, pokazuje się w towarzystwie kobiet, które mają sprawić, że będzie on autentyczny, w tym co mówi. Natomiast my widzimy, że to jest kolejna ściema - powiedział. Jak wskazał, wystarczy spojrzeć na stołeczny ratusz, gdzie - jak mówił Moskal - kobieta "zarabia średnio kilkaset złotych mniej niż jej kolega z pracy".
- Ściema, ściema i jeszcze raz ściema. My młodzi ludzie tego po prostu nie kupujemy - podkreślił młody polityk PiS.
Czytaj więcej