Koronawirus na Śląsku. Koniec testowania górników
- Wtorkowe 67 przypadków koronawirusa wśród górników to ostatnie zakażenia wykryte w śląskich kopalniach. Od środy nie będzie ich w codziennych raportach - zapowiedział rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz. - Dwukrotnie przebadano kopalnie, w których pojawiły się ogniska, trzeciego badania nie będzie - dodał w rozmowie z polsatnews.pl.
We wtorek Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że wśród 129 nowych przypadków koronawirusa na Śląsku, z których 67 pochodzi z kopalni Budryk.
- Ten raport kończy II turę testowania górników w kopalniach Bzie, Budryk i Borynia. Więcej raportów z tej tury już nie będzie - zapowiedział Andrusiewicz.
Dodał, że jak dotąd wykryto koronawirusa u ponad 6300 górników.
ZOBACZ: Koronawirus w Polsce. Nie żyje 16 kolejnych osób
Zdaniem resortu, oznacza to, że w najbliższych dniach "nie będziemy obserwować" wyników z kopalń. Tym samym, nie będą one rzutować na bilans epidemii w skali Śląska oraz całej Polski.
Nowe przypadki nadal wśród górniczych rodzin
- Na 6,3 tys. zakażonych górników, ponad 3,1 tys. już wyzdrowiało. W pierwszych czterech kopalniach, gdzie wprowadzono testowanie, od 94 do 98 proc. załogi jest już zdrowa - przekazał rzecznik.
ZOBACZ: Rzecznik Ministerstwa Zdrowia: jesienią nowa fala koronawirusa [WIDEO]
Przypomniał jednak, że nadal trwają badania rodzin górników i wymazy pobrane od nich mogą przynieść nowe przypadki SARS-CoV-2. - One są na kwarantannie, nie zakażali innych np. na ulicach - mówił Andrusiewicz.
W środę mniej zakażeń niż we wtorek? Rzecznik "przypuszcza"
Według rzecznika, od środy przypadki ze Śląska będą pochodzić "z takiej samej transmisji, jak w innych województwach". - W województwie są ogniska również w zakonie elżbietanek oraz jednym z DPS-ów - przypomniał.
Na koniec Andrusiewicz przypuścił, że środowy przyrost zakażeń koronawirusem w Polsce będzie niższy niż we wtorek. - Myślę, że będzie poniżej 300 nowych przypadków - podsumował.
Czytaj więcej