Wezbrana woda zalała Łapanów, niszcząc domy i obiekty publiczne. Powołano sztab kryzysowy

Polska
Wezbrana woda zalała Łapanów, niszcząc domy i obiekty publiczne. Powołano sztab kryzysowy
Polsat News
W Łapanowie woda niszczyła wszystko, co napotkała na swojej drodze.

Dramatyczna relacja reporterki Polsat News z Łapanowa w powiecie bocheńskim w Małopolsce. Woda z wezbranej rzeki wdarła się do wielu domów niszcząc ich wyposażenie. Lokalny samorząd poinformował Polsat News o zniszczeniu, żłobka, centrum kultury dwóch kościołów, w tym jednego zabytkowego i wielu innych instytucji. W gminie pracuje sztab kryzysowy.

Większość interwencji straży pożarnej w powiecie bocheńskim niedaleko Krakowa miała miejsce w Łapanowie. Gminna miejscowość została zalana przez wezbrana rzekę. - Na miejscu został powołany sztab kryzysowy, który zastanawia się jak usunąć dużą ilość wody z centrum miejscowości - powiedział polsatnews.pl rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Bochni podkom. Łukasz Ostręga.

 

Gminne obiekty w Łapanowie zniszczone

 

W Łapanowie w powiecie bocheńskim z brzegów wystąpiła w nocy z soboty na niedzielę lokalna rzeka. Zalane zostało centrum miejscowości. Wiele domów jest podtopionych i zniszczonych.

 

Wójt gminy Łapanów poinformował o zniszczeniu żłobka centrum kultury oraz dwóch kościołów, w tym jednego zabytkowego. Woda zalała wiele innych obiektów w tym instytucji, które należą do gminy.

 

ZOBACZ: Prawie 32 tysiące zakażonych koronawirusem. Kolejni zmarli na Covid-19

 

Na miejscu pracują strażacy z całej okolicy nie tylko z powiatu bocheńskiego, ale także z powiatów sąsiednich.

 

- Jest tragicznie, drogi zostały uszkodzone, kanalizacja jest ruszona, straty będą niesamowite - powiedział Polsat News jeden z mieszkańców.

 

Strażacy z OSP KSRG Leszczyna zamieścili na Facebooku wideo, z którego wynika, że z Łapanowa woda wciąż nie odpływa, w wielu miejscach trzeba brodzić w głębokich rozlewiskach. Aby usunąć wodę wykopywane są doraźnie przepusty i rowy.

 

 

Żywioł zaatakował ludzi w mieszkaniach

 

Woda wdarła się do wnętrz wyrywając okna, wyrywając zamocowane w domach wyposażenie i zatapiając mieszkania do ponad metrowej głębokości.

 

Właścicielka jednego z domów z Łapanowa powiedziała reporterce Polsat News, że gdyby atak żywiołu trwał 10-15 minut dłużej, nie zdążyłaby wynieść śpiącego na parterze wnuka, którego zabrała w ostatniej chwili.

 

ZOBACZ: Najwyższe stopnie alarmowe po nocnych nawałnicach w Małopolsce. "Prawie cały powiat jest zalany"

 

- Kobieta w ostatniej chwili ostrzegła swoją rodzinę, że nadchodzi kataklizm - powiedziała reporterka Polsat News.

 

Wnętrze domu zostało zdemolowane przez fale powodziową. Na zdjęciach z tego misja widać, że woda wyrywała okna i drzwi, uszkodziła i porwała wyposażenie łazienki i zabierała ze sobą meble.

 

Nie żyje trzydzieści królików

 

Wszystko mam zniszczone w domu, meble lodówki. To było bardzo szybko. Poszliśmy spać kiedy przybiegł zięć i powiedział, że idzie woda. Najpierw szła z potoków. Potem z góry.

 

- Myślałam, że utopiły nam się dwie krowy, ale nic im się nie stało. W stajni mam jednak martwych trzydzieści królików - mówi zrozpaczona mieszkanka okolic Łapanowa.

 

ZOBACZ: Burze nie odpuszczają. IMGW wydał ostrzeżenia

 

- Kiedy przyszli po nas strażacy, to w domu woda była po pas, a na podwórzu sięgała do piersi - brzmi wstrząsająca relacja kobiety.

 

Podwórze jej gospodarstwa jest zrujnowane, wszędzie leży wymyte przez wodę wyposażenie.

 

WIDEO - O ogromnych zniszczeniach w Łapanowie opowiedzieli Polsat News mieszkańcy gminy

 

 

Zdjęcia z akcji zamieścili strażacy ochotnicy z OSP Leszczyna, którzy pracują w Łapanowie., pomagając w ratowaniu dobytku.

 

 

Ponad 300 interwencji w Małopolsce

 

Ponad 300 razy interweniowała straż pożarna w związku z ulewami, które w weekend przechodzą nad Małopolską. Ponad połowa z nich dotyczyła pow. limanowskiego, 80 powiatu myślenickiego, a 50 bocheńskiego. 

 

Rzecznik małopolskiej straży Sebastian Woźniak przekazał bilans nie jest ostateczny, trwa szacowanie strat.

 

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzegło w niedzielę przed intensywnym deszczem, burzami z gradem i silnym wiatrem na Śląsku i w Małopolsce; wcześniej IMGW poinformowało, że na tych obszarach możliwe jest podniesienie alertu do trzeciego, najwyższego stopnia.

 

hlk/ polsatnews.pl, Polsat News, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie