Emilewicz przemawiała na Jasnej Górze. Opozycja oburzona, wicepremier tłumaczy
- Mała przedsiębiorczość to dobroczynne koło naszej wspólnoty, generuje podstawy rozwoju i wzrostu naszego kraju – powiedziała w niedzielę na Jasnej Górze w Częstochowie wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. To wystąpienie oburzyło opozycję, która zarzuca polityk Porozumienia prowadzenie "agitacji z ambony". "A który dokładnie element był wyborczy?" - pyta z kolei Emilewicz.
Wicepremier, która od soboty przebywa z wizytą w woj. śląskim, wzięła w niedzielę udział we mszy świętej w intencji środowisk gospodarczych, zorganizowanej w najważniejszym polskim sanktuarium przez Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców oraz Regionalną Izbę Gospodarczą w Katowicach. W niedzielę po raz piąty obchodzony jest w Polsce Dzień Przedsiębiorcy.
ZOBACZ: "Żeby wszyscy byli zdrowi, piękni i bogaci". Poprawka zgłoszona przez Konfederację odrzucona
- Mała przedsiębiorczość jest nazywana dobroczynnym kołem wspólnotowym, bo to ona generuje największe podstawy rozwojowe i podstawy wzrostu dla wielu wspólnot. W Polsce ma miejsce szczególne – zawsze powtarzam, że to państwo przecież zapewniają ponad 90 proc. miejsc pracy i kontrybuują do budżetu w największej części – powiedziała, zwracając się do przedsiębiorców wicepremier Emilewicz po mszy świętej w Kaplicy Cudownego Obrazu.
"Polska jest potrzebna Europie"
Podkreśliła, że obecna sytuacja epidemii przekłada się na dużą niepewność co do kondycji polskiej gospodarki. - Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co się wydarzy dalej, niż za 2-3 miesiące. Powinniśmy się z tą bezradnością pogodzić, pojednać i nie wymagać teraz od polityków jasnych liczb i przewidywań. To, czego należy wymagać, to gotowości do wsparcia, pomocy i współpracy – powiedziała Jadwiga Emilewicz.
ZOBACZ: Prezydent modlił się na Jasnej Górze. "Za Ojczyznę i rodaków"
- Chcielibyśmy zbudować trwałe podstawy silnego wzrostu dużego państwa na miarę naszych możliwości, na miarę naszego miejsca i znaczenia, jakie odgrywaliśmy w historii, bo Polska jest potrzebna Europie, a państwo są potrzebni Polsce – zapewniła przedsiębiorców.
- Bogactwo narodu buduje się nie inaczej, jak poprzez ludzkie umysły, ludzką twórczość, zaangażowanie – cnoty, które przypisane są do państwa codziennej aktywności – podkreśliła wicepremier.
Dzień Przedsiębiorcy
Oceniła, że przedsiębiorczość jest kategorią moralną. - Ważne, żebyśmy pamiętali - szczególnie w tym trudnym czasie - że dla przedsiębiorcy - jak dla nas wszystkich - praca powinna być przed kapitałem. Na to warto zwracać uwagę i myślę, że na to dziś zwracamy uwagę, kiedy staramy się wesprzeć państwa w tym wzajemnym radzeniu sobie z trudnościami, tym, co nas wszystkich spotkało, oferując pomoc publiczną, która ma sprawić, że państwo przetrwają w archipelagu polskiego życia społecznego, gospodarczego - powiedziała minister rozwoju.
Dzień Przedsiębiorcy został ustanowiony przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uchwałą z dnia 9 czerwca 2016 r. Uchwała ta głosi, że: "Uznając znaczenie działalności przedsiębiorców na rzecz rozwoju gospodarczego i społecznego kraju, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustanawia dzień 21 czerwca Dniem Przedsiębiorcy. Dzień ten przyczyni się do wzmacniania świadomości i wiedzy społeczeństwa o procesach gospodarczych oraz o przedsiębiorczości".
Burza w sieci
Wystąpinie Emilewicz wywołało wiele komentarzy wśród przedstawicieli opozycji.
"Jeszcze w piątek Episkopat wydał komunikat, że Kościół nie angażuje się w kampanię wyborczą. Dzisiaj J. Emilewicz agituje z ambony na Jasnej Górze. Za to sklejenie się z PiS części hierarchów kościelnych zapłaci cały Kościół. I to będzie bardzo wysoka cena." - napisał na Twitterze Słąwomir Neumann (PO).
Jeszcze w piątek @EpiskopatNews wydał komunikat, że Kościół nie angażuje się w kampanię wyborczą. Dzisiaj J. Emilewicz agituje z ambony na Jasnej Górze.
— Sławek Neumann (@SlawekNeumann) June 21, 2020
Za to sklejenie się z PiS części hierarchów kościelnych zapłaci cały Kościół. I to będzie bardzo wysoka cena. pic.twitter.com/KXtzHVnQJF
"Można? Można. Siostra Emilewicz z Premierem Janiakiem. O pedofilii wśród kleru i przyszłości państwa świeckiego. Miejsce - Jasna Góra. Czy jakoś tak. A może Robert Biedroń - jako jedyny z kandydatów na urząd prezydenta - ma rację z tym rozdziałem kościoła od państwa? - pisał z kolei Włodzimierz Czarzasty (SLD).
Prawnik, prof. Wojciech Sadurski napisał: "Pani Minister Emilewicz to jednak jedna wielka tragedia. Miała być jakąś siłą modernistyczną z nadania Gowina, ale dobra jest tylko w nachalnej autopromocji."
na tewn wpis zareagowała sama wicepremier. "Panie Profesorze, czy był Pan łaskaw posłuchać, o czym mówiłam - po mszy świętej? Było o Schumpeterze i Centesimus Annus. Ukłony" - napisała.
Panie Profesorze, czy był Pan łaskaw posłuchać, o czym mówiłam - po mszy świętej? Było o Schumpeterze i Centesimus Annus. Ukłony
— Jadwiga Emilewicz 💯🇵🇱 (@JEmilewicz) June 21, 2020
W odpowiedzi na inny wpis, w którym zarzucono Emilewicz prowadzenie kampanii, wicepremier podkreśliła: "A który dokładnie element był wyborczy? O przedsiębiorczości jako kat. moralnej, o zgubnych konsekwencjach dominacji kapitału nad pracą, czy o zasadzie pierwszeństwa osoby przed rzeczą? Zachęcam do wysłuchania całości" - pisała minister rozwoju.
W kolejnym wpisie Emilewicz podkreśliła, nie występowała podczas uroczystości, ale po nich.