"Żeby wszyscy byli zdrowi, piękni i bogaci". Poprawka zgłoszona przez Konfederację odrzucona
Podczas Sejmowego głosowania nad poprawkami projektu ustawy o Polskim Bonie Turystycznym, posłowie Konfederacji zgłosili poprawkę, w której zaproponowali, "żeby wszyscy byli zdrowi, piękni i bogaci". Niestety, Sejm nie przychylił się do ich propozycji i została ona odrzucona. Lewica zaprotestowała, twierdząc, że propozycja obraża wicepremier i minister rozwoju Jadwigę Emilewicz.
W piątek późnym wieczorem Sejm uchwalił prezydencką ustawę o bonie turystycznym. W czasie II czytania posłowie zgłosili szereg poprawek. Jedna z nich, której autorem był poseł Konfederacji Grzegorz Braun, była dość kuriozalna.
"Helikopter dla minister Emilewicz"
"Żeby wszyscy byli zdrowi, piękni bogaci, a Pani Minister Emilewicz, aby miała własny helikopter do rozrzucania pieniędzy nad Polską na każde wezwanie" - brzmiała treść poprawki.
O inicjatywie poinformował na Twitterze poseł Artur Dziambor, który skomentował, że zaproponowaną przez Konfederację poprawkę "będą wspominali przez następne pokolenia".
- Ej, @GrzegorzBraun_, ale nie zrobisz takiej poprawki, co będą ją wspominali przez następne pokolenia.
— Artur E. Dziambor (@ArturDziambor) June 19, 2020
Grzegorz: Hold my 🍺😎😎😎#Konfederacja pic.twitter.com/0A2sRATcMn
Zgłaszając taką poprawkę parlamentarzyści Konfederacji chcieli w zabawny sposób wyrazić swoje zdanie o obietnicach PiS, które mogą negatywnie wpłynąć na budżet państwa. Według nich jedną z twarzy propozycji rządu jest właśnie minister minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.
"To jest obrażanie ludzi na tej sali"
Nie wszystkim poprawka zgłoszona przez Konfederację przypadła do gustu. Zaprotestował przeciwko niej Krzysztof Gawkowski z Lewicy.
- Konfederacja zgłosiła poprawkę dotycząca tego, żebyśmy dzisiaj obrażali ministra tego rządu. (...) To jest śmieszne, tylko że to jest obrażanie ludzi na tej sali. Lewica stanowczo sprzeciwia się temu, żebyśmy pozwalali na takie poprawki - powiedział.
- Stajemy w obronie godności tej Izby. Izby, która powinna szanować wszystkich parlamentarzystów i również rząd. Panie premierze, pan też powinien reagować. Nie ma prawa żaden poseł ani posłanka być obrażana na tej sali - dodał Gawkowski.
Poprawka została odrzucona. Za jej przyjęciem zagłosowało 32 posłów, 244 było przeciw, 9 wstrzymało się od głosu.
WIDEO - Marszałek Sejmu i zgromadzeni na sali posłowie nie mogli powstrzymać śmiechu:
Sejm wybuchnął śmiechem
Chwilę wcześniej w Sejmie doszło do zabawnej sytuacji. Poseł Janusz Korwin-Mikke wstał ze swojego miejsca i podszedł do premiera Mateusza Morawieckiego. Wywiązała się krótka rozmowa o handlu alkoholem, podczas której poseł Konfederacji zaczął bardzo ekspresyjnie gestykulować.
Widząc jego zachowanie, prowadząca obrady marszałek Elżbieta Witek powiedziała, że "o tej godzinie to nazywa się głupawka". Jej komentarz usłyszeli wszyscy zgromadzeni na sali, bo marszałek miała włączony mikrofon. Uwaga Elżbiety Witek rozbawiła parlamentarzystów. Przez kilka kolejnych minut marszałek jak i pozostali posłowie nie mogli powstrzymać śmiechu.
Czytaj więcej