Czołowi kandydaci walczą na spoty wyborcze. Oba materiały są o Trzaskowskim
- Obawiam się, że ten spot może się dość szybko przeciwko panu prezydentowi obrócić, bo ludzie dobrze wiedzą, kto się lenił, na jakim stanowisku, a kto ciężko pracował - tak Rafał Trzaskowski skomentował najnowszy spot Andrzeja Dudy, w którym padło stwierdzenie, że Trzaskowski "ma reputację leniuszka".
W sobotę sztab Andrzeja Dudy zaprezentował nowy spot w całości poświęcony Rafałowi Trzaskowskiemu. Lektorem filmiku jest Polska, a zaczyna się on słowami: "Cześć Rafał, to ja, Polska. Słabo się znamy. Fajnie, że teraz ruszyłeś zwiedzać. Złośliwi mówią, że jesteś gotów pracować cztery tygodnie, by potem pięć lat nic nie robić. Jestem przekonana, że to niepotrzebna złośliwość, acz masz reputację leniuszka".
Pytany o treść spotu Trzaskowski z uśmiechem odpowiedział, że "zauważył, że telewizja publiczna nieustannie się nim zajmuje".
Obejrzyj spor wyborczy Andrzeja Dudy.
"Ludzie ocenią"
- Jeżeli padają tego typu wątpliwości a propos tego, kto ciężko pracuje, to ocenią Polki i Polacy. Ludzie ocenią, kto tak naprawdę w tych ostatnich latach ciężko pracował. I jeżeli to mówi to sztab prezydenta Dudy, który nie wyszedł z żadną inicjatywą swoją własną, który jest prezydentem tylko i wyłącznie jednej opcji politycznej, to ja się obawiam, że to się może dosyć szybko przeciwko panu prezydentowi obrócić. To to ludzie zadecydują, a ludzie dobrze wiedzą, kto się lenił, na jakim stanowisku, a kto ciężko pracował - skomentował Trzaskowski podczas konferencji prasowej w Sorkwitach na Mazurach.
ZOBACZ: "Prawica nigdy nie stworzy dobrego państwa dla zwykłego człowieka. Pandemia to pokazała"
W pokazanym w sobocie spocie poświęconym Trzaskowskiemu sztab Andrzeja Dudy umieścił m.in. zdjęcia, jak Trzaskowski klei szybę taśmą klejącą, czy wypowiada się na temat Nord Stream 2 oraz awarii oczyszczalni "Czajka".
"Mój dom" pokaże również TVP
"Mój dom" - taki tytuł ma spot, w którym Rafał Trzaskowski przedstawia swoją dotychczasową drogę życiową i swoją rodzinę. Spot ma być prezentowany m.in. w TVP. Chcemy, by również widzowie telewizji publicznej mogli zobaczyć prawdziwego Rafała Trzaskowskiego - podkreślają sztabowcy kandydata KO.
Obejrzyj spot wyborczy Rafała Trzaskowskiego
Dzieciństwo. Rodzice. Szkoła. Studia. Pasja. Miłość. Rodzina. Dzieci. Praca. Polska. Dom. Mój dom. pic.twitter.com/k2GzWC1Vhr
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) June 20, 2020
Spot został zaprezentowany w sobotę na konferencji prasowej przedstawicieli sztabu wyborczego Trzaskowskiego.
- Dzisiaj jest czas na to, żeby ten pierwszy spot, który będzie emitowany we wszystkich dużych telewizjach, mogli zobaczyć Polacy, żeby mogli go zobaczyć widzowie TVN-u, Polsatu, jak i TVP, do których nie dociera niestety przekaz prawdziwy, często jest on zmanipulowany, ocenzurowany, dlatego tym bardziej chcemy, żeby widzowie TVP, którzy nie są winni manipulacji samej stacji, mogli zobaczyć prawdziwego Rafała Trzaskowskiego, skąd pochodzi, jakie jest jego credo - powiedział poseł KO Cezary Tomczyk.
ZOBACZ: Bosak: Polacy zasługują na kogoś lepszego niż Duda czy Trzaskowski
Posłanka KO Aleksandra Gajewska podkreślała, że Trzaskowski to człowiek wartości i zasad. - Te wartości to nasze wspólne dobro. Każdy z nas ma swój dom, ma swoje miejsce na ziemi. Każdy z nas ma swoich bliskich, swoją rodzinę, swoich przyjaciół, każdy ma swoją historię, swoją drogę - drogę, którą przeszedł i drogę, którą chce iść dalej i my chcemy, żeby ta droga była wspólna, żebyśmy spotykali na niej jak najwięcej osób, żebyśmy się poznawali i właśnie dlatego chcielibyśmy państwu pokazać ten film - powiedziała.
Trzaskowski opowiada o sobie
W spocie Trzaskowski przedstawia się i pokazuje jak wyglądał jako czterolatek, a także m.in. prezentuje swój dom, rodziców, miasto, żonę, dzieci, blok, w którym mieszka, pobliskie piekarnię i bazarek, swoje dziewięcioletnie auto, psa, papugę, swoje buty, książki, liceum, do którego chodził, uczelnie, w których studiował, swoich przyjaciół, ale także: gmach MSZ, Parlamentu Europejskiego i stołecznego ratusza - czyli miejsc w których pracował w przeszłości i pracuje obecnie. Można też zobaczyć jego zdjęcia z europejskimi politykami m.in. przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen czy burmistrzem Londynu Sadiqiem Khanem.
O spocie mówił także w sobotę podczas spotkania z mieszkańcami Biskupca sam Trzaskowski. - Ci, którzy oglądają za dużo, akurat nie wy, TVP Info, mogą mieć trochę skrzywiony obraz tego, kim jestem - stwierdził.
ZOBACZ: Ministerstwo rozda wozy strażackie. Otrzymają je gminy z najwyższą frekwencją w wyborach
- Trochę z przymrużeniem oka będziecie się mogli dowiedzieć, skąd jestem, dzieci będą się mogły dowiedzieć, bo bez przerwy zadają mi to pytanie, jakiego mam psa i jaką papugę, i przede wszystkim dowiecie się czegoś, co już dzisiaj wiecie, a mianowicie tego, że jestem tak samo jak wy, człowiekiem uśmiechniętym, a tego nam tak bardzo trzeba - po prostu uśmiechu - dodał.
"Dzisiaj 1 mln osób straciło pracę"
Sztabowcy kandydata KO zostali poproszeni na sobotniej konferencji o odniesienie się do informacji, że komitet wyborczy Andrzeja Dudy domaga się od Trzaskowskiego sprostowania jego wypowiedzi z Wrocławia z niedzieli o tym, że "dzisiaj 1 mln osób straciło pracę". Wniosek do sądu w tej sprawie został złożony w piątek.
Tomczyk ocenił, że "ta kampania zamienia się trochę w kampanię Trzaskowski-Kurski". - Widać, że sztab Andrzeja Dudy niespecjalnie sobie radzi, w związku z tym na pomoc musi wołać telewizję publiczną. Już wiemy na co zostały przeznaczone 2 mld zł - one zostały przeznaczone na propagandę, na niszczenie innych kandydatów, na to, żeby Telewizja Polska zamieniła się w jedną wielką tubę propagandową jednego z kandydatów, ale dzisiaj kwestia pozwu, to jest przekroczenie kolejnej linii - stwierdził.
"Nas to na pewno nie złamie"
- Nas to na pewno nie złamie. Im bardziej Telewizja Polska będzie atakowała Rafała Trzaskowskiego i nas wszystkich, tym będziemy mocniejsi" - przekonywał. "Dzisiaj Rafał Trzaskowski uosabia tak naprawdę tych, których Telewizja Polska przez lata atakowała - dodał.
Przypomniał także, że Trzaskowski zapowiedział likwidację TVP Info. Nigdy nie może się już więcej zdarzyć, żeby telewizja publiczna, która jest finansowana z pieniędzy podatników, stała się nie tylko tubą propagandową, ale tak naprawdę telewizją, która zajmuje się głównie hejtem, która zajmuje się niszczeniem drugiego człowieka - powiedział Tomczyk.