Seniorka zgubiła się w lesie. Przeżyła dwa dni bez jedzenia i picia
Dzięki pomocy leśników z Leśnictwa Wojsławice (Lubelskie) odszukano w lesie zagubioną starszą kobietę, mieszkankę tej okolicy. Kobieta była w lesie przez dwa dni, bez jedzenia i picia. Ratowników poprosiła o oranżadę.
O akcji pomocy poinformowało w piątek na stronie internetowej Nadleśnictwo Chełm. Leśnicy otrzymali w poniedziałek zgłoszenie od funkcjonariuszy policji, że kilka dni wcześniej zaginęła starsza kobieta, mieszkająca w pobliskiej miejscowości.
ZOBACZ: Tajemnica zaginięcia nastolatków w Rewalu. Przełom w sprawie po 21 latach
"Dotychczasowe poszukiwania na terenach zabudowanych i okolicznych polach nie przyniosły żadnych rezultatów, dlatego akcję skierowano na tereny leśne. Tutaj pomoc naszych kolegów okazała się niezbędna i nieoceniona" - napisał w komunikacie Piotr Kosmala z Nadleśnictwa Chełm.
Leśnicy wytypowali teren, na którym mogła znajdować się zaginiona osoba. Jak poinformował Kosmala, leśniczy wielokrotnie widywał tam starszą panią, która w ten sposób skracała sobie drogę powrotną do domu, dlatego wspólnie z podleśniczym udali się niezwłocznie w to miejsce.
Poprosiła o oranżadę
"Po około półgodzinnych poszukiwaniach udało się zauważyć starszą panią leżącą na leśnej, rzadko uczęszczanej drodze" – dodał.
Leśnikom udało się nawiązać kontakt słowny z poszukiwaną kobietą. Wstępnie stwierdzili, że jej stan zdrowia jest stabilny, wezwali pomoc.
ZOBACZ: Ciało Madeleine McCann może być w studni. Zejdą do niej kryminalni
"Policjanci, którzy przybyli na miejsce podali kobiecie wodę i »coś na ząb«, po czym ona zapytała, czy nie mają oranżady, co wywołało u wszystkich uśmiech i przekonanie, że ta historia ma szczęśliwy finał" – opisał Kosmala.
Okazało się, że kobieta zgubiła drogę i przebywała w tym miejscu w lesie przez dwa dni bez jedzenia i picia. "Gdyby nie szybka reakcja naszych kolegów z Leśnictwa Wojsławice mogłoby dojść do tragedii" - podkreślił Kosmala.
Czytaj więcej