Sasin: Śląsk jest najbezpieczniejszym miejscem w Polsce
- Możemy powiedzieć, że Śląsk jest tym miejscem w Polsce, które jest najbezpieczniejsze. Mieszkańcy żadnego regionu nie zostali tak kompleksowo przebadani, jak mieszkańcy Śląska - powiedział w piątek minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Wicepremier wraz z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim stwierdzili, że pozytywne wyniki testów były spowodowane dużą liczbą przeprowadzanych wymazów.
W piątek odbył się briefing prasowy z udziałem Łukasza Szumowskiego, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina i wojewody śląskiego Jarosława Wieczorka.
Od 9 czerwca na trzy tygodnie wstrzymano wydobycie w 12 kopalniach. Decyzję tę uzasadniano koniecznością zduszenia ognisk epidemii na Śląsku.
Wicepremier Jacek Sasin stwierdził, że "sytuacja na Śląsku została ustabilizowana". - Główne ogniska zarażeń, które miały miejsce w kopalniach Polskiej Grupy Górniczej i Jastrzębskiej Spółki Węglowej zostały wyizolowane, zostały opanowane i kopalnie po zakończeniu okresu ograniczenia wydobycia będą mogły bezpiecznie wrócić do pracy – mówił.
ZOBACZ: Zmiany po wyborach? Morawiecki: możliwe przegrupowanie sił
- Dzisiaj możemy powiedzieć, że mamy znacząco mniejszą liczbę osób zarażonych na Śląsku. Od środy, kiedy zostały zaraportowane wyniki badań przesiewowych, które były prowadzone w ostatnim czasie, mamy bardzo wyraźny spadek liczby osób zarażonych. Z ponad 200 osób dotychczas do poniżej 100 wczoraj i dzisiaj. Jest to trend, który – jesteśmy o tym przekonani - będzie się utrzymywał - podkreślił.
- Możemy powiedzieć, że Śląsk jest tym miejscem w Polsce, które jest najbezpieczniejsze. Mieszkańcy żadnego regionu nie zostali tak kompleksowo przebadani, jak mieszkańcy Śląska - powiedział Sasin.
Jak dodał, "dzisiaj, jeśli ktoś jest ze Śląska, to możemy powiedzieć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że jest osobą bezpieczną". Jak wskazał, w regionie przeprowadzono ponad 220 tys. testów na obecność koronawirusa.
"Będziemy nadal przeprowadzać badania"
Szumowski podkreślił, że jeżeli popatrzymy na piątkowe wyniki zakażeń koronawirusem w Polsce, to jest ich około 350. W tym – jak dodał – 91 przypadków ze Śląska. - Ale pamiętajmy, że 40 kilka osób, jest z tych jeszcze przesiewów górników, przesiewów ich rodzin – podkreślił.
Jak wyjaśnił, oznacza to, że "gdybyśmy nie patrzyli na te przesiewy, które robimy aktywnie, trochę na wyrost niż zaleca to WHO, niż robią to kraje w Europie, to mielibyśmy 50 kilka nowych zakażeń na Śląsku".
- To oznacza, że jest to mniej niż w woj. mazowieckim, mniej niż w woj. łódzkim. Czyli Śląsk tak naprawdę nie odbiega w żaden sposób od tych ilości zakażeń, poza tymi dużymi ogniskami – podkreślił Szumowski.
Dodał, że nie oznacza to jednak zakończenia dokonywania wymazów w kopalni. - Będziemy nadal takie już bardziej wybiórcze badania przeprowadzać, po to, żeby górnicy, którzy wrócą do pracy, czuli się bezpiecznie – zaznaczył minister zdrowia.
"Nie obawiamy się kontroli NIK"
Sasin został zapytany, czy się nie obawia kontroli NIK w związku z organizacją wyborów prezydenckich.
- Nie obawiamy się kontroli NIK. Wszystkie działania, które były podejmowane przez rząd podczas organizacji wyborów, były zgodne z prawem, zgodne z konstytucją - powiedział Sasin.
- W związku z tym nie mamy się czego obawiać - ocenił.
NIK - na wniosek wiceszefa klubu Lewicy Krzysztofa Śmiszka - przeprowadzi kontrolę w kancelarii premiera, Ministerstwie Aktywów Państwowych, Poczcie Polskiej i PWPW ws. organizowania i przygotowań do wyborów prezydenckich, które miały odbyć się 10 maja. Planowany termin rozpoczęcia czynności kontrolnych to czerwiec br.