Zastrzelił instruktorkę na strzelnicy. Został skazany na dożywocie

Polska
Zastrzelił instruktorkę na strzelnicy. Został skazany na dożywocie
Interwencja
Do tragicznego zdarzenia doszło na terenie strzelnicy w Nietoperku (Lubuskie)

W czwartek Sąd Okręgowy w Gorzowie Wlkp. skazał na dożywocie 24-letniego Maksymiliana S. za zabójstwo 42-letniej współwłaścicielki strzelnicy w Nietoperku (Lubuskie) i próby zabójstwa jej męża - poinformowała rzeczniczka sądu Lidia Wieliczuk.

Rozprawa rozpoczęła się 15 czerwca br. - po trzech dniach, na trzecim posiedzeniu został ogłoszony wyrok. Sąd uznał, że Maksymilian S. jest winny obu czynów. Za zabójstwo wymierzył mu karę dożywocia, a za usiłowanie zabójstwa 15 lat więzienia, skazując go na łączną karę dożywotniego pozbawienia wolności. O warunkowe zwolnienie będzie mógł się ubiegać nie wcześniej niż po upływnie 25 lat.

 

S. był oskarżony o zabójstwo 42-latki i usiłowanie zabójstwa jej męża. Prokurator wnioskował dlań dożywocie za pierwszy czyn, 25 lat więzienia za drugi oraz możliwość ubiegania się o warunkowe zwolnienie z więzienia po 40 latach.

 

Oskarżony utrzymywał, że popełnił zabójstwo nieumyślnie, że był to nieszczęśliwy wypadek. Natomiast zaprzeczał, by chciał zabić męża ofiary. Jego obrońca wniósł o uniewinnienie go od zarzutu usiłowania zabójstwa.

 

ZOBACZ: Egzekucja Piotra Stańczaka. Ujęto zabójców polskiego geologa

 

Dramat na komercyjnej strzelnicy prowadzonej przez małżeństwo w Nietoperku rozegrał się 14 czerwca 2019 r., przed południem. Sprawca przyszedł tam postrzelać. 42-latka, będąca instruktorem strzelania, wydała mu pistolet. Po oddaniu kilku strzałów w tarczę, oskarżony skierował broń w jej kierunku i trzykrotnie pociągnął za spust. Rany okazały się śmiertelne.

 

Znał pokrzywdzonych 

 

Z ustaleń śledczych wynika, że oskarżony chciał uciec, jednak na drodze stanął mu mąż ofiary – emerytowany policjant. Wówczas sprawca miał próbować oddać strzały również w jego kierunku, ale zablokował się pistolet. Właściciel strzelnicy obezwładnił napastnika, a potem przekazał go w ręce policjantów.

 

Podczas śledztwa prokuratura zleciła wykonanie szeregu ekspertyz, m.in. dotyczących stanu psychicznego oskarżonego. Biegli uznali, że w chwili popełniania zbrodni był świadomy konsekwencji swojego postępowania. Oskarżony nie był wcześniej karany.

 

Jak przekazała wcześniej prokuratura, S. znał pokrzywdzonych, jednakże nie ustalono motywów jego działania, jak również nie stwierdzono, aby między nimi istniał jakikolwiek konflikt.

 

Informację o wyroku w tej sprawie podał lokalny portal gorzowianin.com

 

zdr/ml/ PAP, gorzowianin.com
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie