Referendum w sprawie związków partnerskich. Pomysł Kosiniaka-Kamysza
- W sprawie związków partnerskich odwołajmy się do głosu naszych rodaków w referendum - powiedział w środę lider PSL i kandydat na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że nie podpisałby ustawy w sprawie małżeństw homoseksualnych i adopcji przez nie dzieci.
- Pytanie o związki partnerskie pojawia się w każdych wyborach, są politycy, którzy bardzo dużo obiecują i inni, którzy w ogóle nie dotykają tego tematu" - wskazał szef PSL. - To odwołajmy się do głosu naszych rodaków w referendum - zaproponował lider ludowców w programie Onet Rano. - Jeżeli politycy z różnych opcji nie potrafili tej sprawy rozstrzygnąć, to odwołajmy się do referendum - mówił.
"Jako lekarz odpowiem: rozumiem to"
- Jeśli zapytalibyśmy, czy ma być dostęp do informacji medycznej, dziedziczenie dla osób, które mieszkają ze sobą, żyją ze sobą dwadzieścia, trzydzieści lat, to najpierw odpowiem jako lekarz: tak, ja to rozumiem, trudno jest nie udzielać takich informacji osobom, które ze sobą żyją przez tak długi czas - tłumaczył Kosiniak-Kamysz.
ZOBACZ: "Zgodnie z polską konstytucją każdy człowiek jest równy". Jourova o słowach nt. LGBT
Jego zdaniem "na takie pytanie Polacy w większości odpowiedzieliby na tak". - Gdyby było pytanie o małżeństwa homoseksualne i adopcje przez nie dzieci to uważam, że odpowiedzieliby "nie". I ja też bym takiej ustawy nie podpisał - zadeklarował.
- Na sprawy związane z dostępem do informacji, dziedziczeniem, ułatwieniem życia, tak, taką ustawę bym podpisał. W sprawie małżeństw homoseksualnych i adopcję przez nie dzieci, bym nie podpisał - powiedział Kosiniak-Kamysz.