Czeczenów skazano w Polsce za wsparcie terroryzmu. Sąd Najwyższy uchylił wyrok

Polska
Czeczenów skazano w Polsce za wsparcie terroryzmu. Sąd Najwyższy uchylił wyrok
Zdj. archiwalne, fot. Polsat News
Czeczeni twierdzili przed sądem, że pieniądze, które zbierali, nie trafiały w ręce Państwa Islamskiego

Sąd Najwyższy uchylił w środę wyrok skazujący trójkę Czeczenów za m.in. wspierania terroryzmu i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Białymstoku. Chodzi o głośną sprawę, w której prokuratura zarzuciła Czeczenom działalność w zorganizowanej grupie przestępczej. W jej ramach mieli m.im. gromadzić pieniądze na potrzeby Państwa Islamskiego.

Zarzuty, które usłyszeli Czeczeni, dotyczyły też organizowania i kupowania sprzętu paramilitarnego oraz rekrutowania bojowników na tzw. dżihad w rejonach konfliktu zbrojnego. W akcie oskarżenia pojawił się również wątek leczenia w Polsce Czeczena rannego w walkach w Syrii. Okres, gdy miało się to dziać, to 2014 r.

 

Czeczeni twierdzili, że pieniądze szły do Iczkerii

 

Oskarżeni, przez całe postępowanie przygotowawcze, a potem przed sądami pierwszej i drugiej instancji, nie przyznali się. Argumentowali, że co prawda pieniądze były zbierane i zostały przekazane, ale nie na potrzeby IS, lecz na działalność niepodległościową bojowników czeczeńskich walczących o Czeczeńską Republikę Iczkerii.

 

ZOBACZ: Dzieci imigrantów udawały chorobę, aby otrzymać pozwolenie na pobyt w Szwecji

 

W sierpniu 2017 roku Sąd Okręgowy w Białymstoku skazał nieprawomocnie trójkę Czeczenów na kary po dwa lata i miesiąc więzienia; czwartego z oskarżonych uniewinnił. Skazanych uznał za winnych wspierania jednak działań nie IS, lecz tzw. Emiratu Kaukaskiego - prowadzącego działalność o charakterze terrorystycznym na terytorium Rosji - jak zaznaczył sąd w wyroku - "ukierunkowaną na utworzenie na Kaukazie Północnym fundamentalistycznego państwa islamistycznego, opartego na prawie szariatu".

 

Apelacje od tego wyroku złożyły obie strony. Prokuratura chciała surowszych kar i skazania zgodnie z aktem oskarżenia, obrona - uniewinnienia całej czwórki Czeczenów. W czerwcu 2018 roku Sąd Apelacyjny w Białymstoku odwołania wszystkich stron uznał za bezzasadne i utrzymał zarówno wyroki skazujące, jak i uniewinniający.

 

Sąd Najwyższy przyznał rację obronie

 

Jesienią 2018 roku kasacje wobec wyroków skazujących złożyła obrona; do SN wpłynęły one na początku lutego 2019 roku. W ocenie adwokatów, sąd odwoławczy w ogóle nie odniósł się do zarzutów apelacyjnych; podnosili też zarzut wyjścia przez sąd poza granice oskarżenia, czyli skazanie trzech Czeczenów za czyny, które nie były objęte zarzutami prokuratury.

 

W środę SN uwzględnił kasacje w tym zakresie. Uchylił swoim wyrokiem zaskarżone orzeczenie i sprawę przekazał Sądowi Apelacyjnemu w Białymstoku do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.

 

ZOBACZ: Polska zatrzymała ukraińskiego weterana z Donbasu. Na wniosek Rosji. Protesty pod ambasadą RP

 

Jak poinformował Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego Sądu Najwyższego, w ustnych motywach rozstrzygnięcia SN wskazał, że powodem uchylenia był pierwszy z zarzutów kasacyjnych, w którym podniesiono, iż sąd odwoławczy (apelacyjny w Białymstoku) nie dochował obowiązków, które na nim spoczywają, czyli odniesienia się do wszystkich zarzutów, które były podniesione w apelacji.

 

"To nie jest w 100 proc. satysfakcjonujące rozstrzygnięcie"

 

SN zwrócił też uwagę, że sprawa badana w postępowaniu odwoławczym była bardzo poważna i skomplikowana, zarówno ze względu na wagę zarzutów, ale też skomplikowaną sytuację na Kaukazie, wymagającą szczególnej wiedzy. Ocenił więc, że w tej sytuacji, wymagała szczególnej staranności nie tylko od sądu pierwszej instancji, ale także, a może nawet przede wszystkim, od sądu odwoławczego.

 

A ten - jak uzasadniał Sąd Najwyższy - nie odniósł się do bardzo konkretnych tez stawianych w apelacjach przez obrońców, opartych na konkretnych dowodach. Dlatego uchylając wyrok drugiej instancji SN zaznaczył, że w postępowaniu odwoławczym należy rozpoznać wszystkie zarzuty, które w tej sprawie pojawiły się i dopiero wtedy sformułować ostateczną ocenę.

 

- To nie jest w stu procentach satysfakcjonujące rozstrzygnięcie, bo chcieliśmy pełnego uniewinnienia, ale argumenty SN są przekonujące i uchylenie wyroku jest jak najbardziej słusznym rozwiązaniem - mec. Piotr Iwaniuk, powiedział obrońca w procesie Czeczenów, który był na rozprawie w Sądzie Najwyższym.

wka/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie