Nowa konstytucja już wydrukowana. Głosowanie nad zmianami dopiero 1 lipca
Księgarnie w Rosji zaczęły sprzedawać konstytucję z uwzględnionymi poprawkami, które mają być przedmiotem ogólnorosyjskiego głosowania 1 lipca. Księgarze tłumaczą się tym, że pozwoli to Rosjanom zapoznać się z poprawkami. Podobnego zdania jest Kreml.
O tym, że w księgarniach pojawiły się wydania konstytucji z poprawkami, w sprawie których Rosjanie jeszcze mają się wypowiedzieć w głosowaniu, poinformował najpierw portal RBK. Broszury opublikowało kilka wydawnictw, a dostępne są w dużych sieciowych księgarniach.
Napis na okładce publikacji wydanej przez wydawnictwo Omega-L brzmi: "Konstytucja Federacji Rosyjskiej. Tekst oficjalny". Poniżej dodano: "wchodzi w życie od dnia oficjalnego opublikowania wyników ogólnokrajowego głosowania". W internecie zaś dostępna jest konstytucja "z ostatnimi zmianami na rok 2020", opublikowana przez wydawnictwo Eksmo.
Kreml nie widzi w tym nic dziwnego
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poproszony przez RBK o skomentowanie publikacji odparł, że nie widzi w tym nic dziwnego. - Trzeba przecież publikować to, nad czym ludzie będą głosować - powiedział.
ZOBACZ: Rosjanie nie ufają Putinowi? Zaskakujące wyniki sondażu
Również księgarnia, w której sprzedawane są broszury oświadczyła, że jej zdaniem "zwykłą praktyką" jest rozprowadzanie projektów aktów prawnych, tak aby ludzie mogli się z nimi zapoznać.
Prawnik Ilja Szablinski, profesor renomowanej Wyższej Szkoły Gospodarki w Moskwie, powiedział, że sprzedawanie tekstu nowej konstytucji przed głosowaniem jest nieuzasadnione. - Co prawda można uznać, że poprawki weszły w życie, bowiem w sprawie ustawy o zmianach w konstytucji wypowiedział się parlament Rosji i regionalne zgromadzenia ustawodawcze w podmiotach Federacji Rosyjskiej. Tym niemniej, władze zastrzegały, że warunkiem wejścia zmian w życie jest poparcie ich przez obywateli w głosowaniu. Należałoby więc raczej wydać broszurę z tekstem uchwalonej ustawy o poprawkach - ocenił Szablinski.
Kolejne kadencje Putina
Zmiany w konstytucji Rosji, przyjętej w 1993 roku za rządów ówczesnego prezydenta Borysa Jelcyna, zainicjował w styczniu prezydent Władimir Putin. W trakcie pracy w parlamencie nad ustawą o poprawkach nieoczekiwanie wprowadzono do nich zapis umożliwiający uchylenie limitu kadencji prezydenckich obecnego szefa państwa. Tak więc, jeśli poprawki zostaną zaakceptowane w głosowaniu, Putin będzie mógł ubiegać się o kolejne dwie kadencje prezydenckie po zakończeniu obecnej w 2024 roku. Poprawki dotyczą także nowego podziału kompetencji między organami władzy państwowej w Rosji, gwarancji socjalnych, a także - w preambule - treści symboliczno-ideowych.
ZOBACZ: Putin: jeśli inne kraje zyskają broń hiperdźwiękową, Rosja je zadziwi
Wcześniej w czerwcu prasa rosyjska zauważyła, że na stronie internetowej przeznaczonej do głosowania elektronicznego nie wyszczególniono poprawki, która dotyczy kadencji prezydenta. Na stronie 2020og.ru w rozdziale "Jakie poprawki?", wyjaśniającym 15 zasadniczych zmian, kwestii tej nie wymieniono. Po publikacjach w prasie dodano w jednym z punktów informację o liczbie kadencji.
Putin podkreślał w trakcie przyjmowania poprawek w parlamencie, że wejdą one w życie, jeśli poprą je obywatele. Głosowanie, które nie ma charakteru referendum, miało się odbyć 22 kwietnia, ale po wybuchu epidemii koronawirusa odłożono je na późniejszy termin, a potem wyznaczono na 1 lipca.