Wynajął dźwig, by obejrzeć mecz. Klub postanowił go docenić
Oddany kibic Śląska Wrocław przejechał ponad 400 kilometrów w jedną stronę, by obejrzeć mecz swoich ulubieńców. Nie powstrzymał go zakaz wpuszczania ludzi na trybuny. Pan Tomasz wynajął... podnośnik i obejrzał pojedynek wrocławian z Wisłą Płock w ramach 29. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Szczegóły tego niecodziennego przedsięwzięcia zdradził reporterce Polsat News Katarzynie Janke.
W minioną środę pan Tomasz, mieszkaniec Żar (woj. lubuskie) pojechał do Płocka, gdzie Śląsk Wrocław mierzył się z miejscową Wisłą. - Celem był mecz, obejrzenie go – mówi Polsat News zapalony kibic. Jak zapewnia, nie zależało mu na rozgłosie. Właściciel podnośnika, kiedy dowiedział się, po co jest on wynajmowany, użyczył go kibicowi za darmo.
ZOBACZ: prezydent Rybnika przegrał zakład i musiał pracować jako mechanik
- Byłem zdeterminowany do tego stopnia, że praktycznie przez cały mecz nie obserwowałem tego co dzieje się na dole, dookoła – podkreśla pan Tomasz. Dodał, że jego uwagi nie zwróciły nawet podjeżdżające auta policyjne.
ZOBACZ: tym wydarzeniem żyłby dziś cały świat. Gdyby nie pandemia...
- Koncentrowałem się na tym, co dzieje się na murawie, bo tam grał zespół. Chciałem być razem z tym zespołem i byłem. Widok był idealny, nie mam problemu z dalekowzrocznością. Potrafiłem rozpoznać zawodników, oglądałem te akcje, widziałem bramki. Więcej mi nie potrzeba – mówi kibic Śląska. Obecność i wsparcie pana Tomasza najwyraźniej pomogło wrocławianom, którzy pokonali gospodarzy 2:1.
WIDEO: Kibic wynajął dźwig, by obejrzeć mecz
Reakcja klubu
Sieć błyskawicznie obiegło zdjęcie, na którym widać, w jak oryginalnych warunkach mężczyzna ogląda w akcji swoich ulubieńców. "Pomóżcie nam znaleźć tego fanatyka! Odezwij się do nas, jeśli to czytasz!" – napisał na Twitterze klub.
Śląsk Wrocław - miłość na całe życie 💚
— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) June 10, 2020
Ten kibic pojechał do Płocka i wynajął dźwig w okolicach stadionu, by obejrzeć mecz i kibicować WKS-owi w #WPŁŚLĄ 👏
Pomóżcie nam znaleźć tego fanatyka! Odezwij się do nas, jeśli to czytasz! #ToJestTwójKlub 🇮🇹 pic.twitter.com/qIqjlFuXH2
Następnego dnia Śląsk poinformował, że "pan Tomasz znalazł się bardzo szybko, bo to wieloletni kibic Śląska, który jak się okazuje był również widziany ostatnio w Gdyni na meczu z Arką".
Pan Tomasz przyznał reporterce Polsat News, że tylko dwa razy opuścił wyjazdowe mecze, a był na około około 350-370.
Wyjątkowy kibic został zaproszony na kolejny, tym razem domowy, mecz dużyny. - Szanujemy naszych kibiców, są ważnym elementem naszego klubu. Panie Tomku, chcielibyśmy pana zaprosić, jako specjalnego gościa, na nasz następny mecz w niedzielę z ŁKS-em Łódź tutaj, we Wrocławiu - powiedział trener Śląska Vitezslav Lavička.
Kibice wracają na trybuny
Pozostali kibice - piłkarscy i żużlowi - będą mogli wrócić na trybuny 19 czerwca. – Termin (ten) wynika z tego, aby spokojnie wszystko przygotować pod odpowiednie zasady, procedury, żeby ludzie się nie grupowali razem – powiedział 29 maja szef rządu Mateusz Morawiecki.
ZOBACZ: powrót kibiców na stadiony. Rząd podał nowe wytyczne
Stadionowe trybuny będą mogły być wypełnione na razie jedynie w 25 proc.
Czytaj więcej