Największy w historii spadek brytyjskiego PKB
Gospodarka Zjednoczonego Królestwa skurczyła się w kwietniu tego roku w stosunku do marca aż o 20,4 proc. Spadek w skali roku jest jeszcze większy i wynosi już 24,5 proc.
Wynik podany przez statystyków nie zaskoczył jednak analityków Banku Anglii (BoE), który już z początkiem maja wskazywali, że w samym tylko drugim kwartale 2020 roku PKB Wielkiej Brytanii może spaść o 25 proc.
Wielki kryzys
Brytyjska zapaść gospodarcza jest teraz o wiele poważniejsza niż podczas pamiętnego kryzysu finansowego z lat 2008-09. W najgorszym momencie tamtego regresu - w marcu 2009 roku - PKB był mniejszy o 6,9 proc. niż w szczytowym lutym 2008 roku.
Niepokoi także kwietniowy spadek produkcji przemysłowej na Wyspach, który wyniósł aż 20,3 proc. w ujęciu miesięcznym i 24,4 proc. w skali roku.
Zdaniem ekspertów Banku Anglii w całym 2020 roku produkcja może zmniejszyć się o 14 proc., co byłoby największym spadkiem od czasu tzw. Wielkiej Zimy z 1709 roku, kiedy to Europa dosłownie zamarzła.
Polska jeszcze na plusie
Wielka Brytania to jeden z nielicznych krajów, które PKB wyliczają nie tylko co kwartał, lecz także co miesiąc. Kwietniowy wynik jest więc wyjątkowo obciążony zamknięciem gospodarki. W maju, kiedy rozpoczęto znoszenie restrykcji rezultaty nie powinny być aż tak złe.
Przypomnijmy, że polski PKB w całym pierwszym kwartale 2020 roku wzrósł o 2 proc, ale pandemia zaatakowała gospodarkę dopiero w drugiej połowie marca. Wstępne dane o naszym PKB w drugim kwartale poznamy dopiero 14 sierpnia.
Z pewnością będą ujemnie, podobnie jak dane z wielu innych krajów świata.
Dynamikę PKB Chiny ujawnią w połowie lipca, a kilkanaście dni później swoje raport przedstawią statystycy z USA Czech, Hiszpanii, Włochy i strefy euro.
Osłabienie funta
Najnowsze dane o PKB nie służą brytyjskiej walucie. Jeszcze niedawno funt zyskiwał w relacji do dolara amerykańskiego nieprzerwanie przez dziesięć sesji, co było najdłuższą wzrostową serią w historii notowań tej pary walutowej (a przynajmniej od grudnia 1979 roku).
Dzięki temu kurs funta znalazł się na najwyższym poziomie od pierwszej połowy marca tego roku. Jednak już w czwartek pojawiła się niezwykle silna reakcja podażowa i dolar zaczął odrabiać straty.
Czytaj więcej