Uciekły z kwarantanny, bo współlokatorka miała koronawirusa. Szuka ich policja
Trzy obywatelki Ukrainy, które kilka dni temu przyjechały do pracy są poszukiwane przez policję. Kobiety w gminie Przemęt w woj. wielkopolskim mieszkały z koleżanką, u której potwierdzono zakażenie koronawirusem. Choć powinny przebywać w ścisłej kwarantannie, po prostu z niej uciekły.
Oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wolsztynie asp. sztab. Wojciech Adamczyk przekazał, że o oddaleniu się kobiet z miejsca kwarantanny funkcjonariusze zostali powiadomieni w środę przed południem. - W tej chwili policja prowadzi czynności w tej sprawie - powiedział.
Kobiety przyjechały do Polski kilka dni temu. - Wszystkie trzy pracowały w jednym z przedsiębiorstw na terenie gminy Przemęt. Zostały objęte kwarantanną, ponieważ jedna z osób, która mieszkała m.in. z tymi paniami, została zdiagnozowana na obecność koronawirusa - powiedział policjant. Dodał, że obywatelka Ukrainy, u której wykryto SARS-CoV-2 przebywa obecnie w izolacji domowej.
ZOBACZ: Co z obowiązkową kwarantanną po powrocie do Polski? Premier odpowiada
- To zachowanie skrajnie nieodpowiedzialne, ponieważ bardzo możliwe, że te panie również są zakażone - ocenił ucieczkę Adamczyk. Wyjaśnił, że oddalenie się z kwarantanny to przestępstwo sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego lub szerzenia się choroby zakaźnej. Zgodnie z kodeksem karnym grozi za to od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.