Epidemia koronawirusa trwa. Bilans zakażeń coraz bliżej 28 tysięcy

Polska
Epidemia koronawirusa trwa. Bilans zakażeń coraz bliżej 28 tysięcy
PAP/EPA/JAWAD JALALI
O ponad 100 nowych zakażeniach koronawirusem w Polsce poinformowało w środę Ministerstwo Zdrowia

"Mamy 108 nowych przypadków koronawirusa" - przekazało w środę Ministerstwo Zdrowia. Najwięcej z nich zanotowano w województwie śląskim. Resort dodał, że zmarło kolejnych 8 osób chorych na Covid-19. Oznacza to, że bilans epidemii w Polsce wzrósł do 27 668 stwierdzonych zakażeń oraz 1 191 zgonów.

Nowe przypadki koronawirusa w Polsce pochodzą z województw: śląskiego (54), opolskiego (13), małopolskiego (10), świętokrzyskiego (9), pomorskiego (5), wielkopolskiego (5), zachodniopomorskiego (4), kujawsko-pomorskiego (3), podlaskiego (3), dolnośląskiego (1) i lubelskiego (1).

 

Ministerstwo Zdrowia podało także, że osiem osób zmarłych na Covid-19 zaraportowano w Poznaniu (78-letnia kobieta) oraz Zgierzu (mężczyźni w wieku 92 lat, 71 lat, 65 lat, 69 lat i 67 lat oraz kobiety: 85- i 59-letnia). Wszyscy mieli choroby współistniejące.

 

 

Niemal 13,5 tys. wyzdrowiałych

 

W środę resort zdrowia poinformował również, że w szpitalach przebywa 1 993 pacjentów zakażonych koronawirusem. Ponadto 86 002 osoby poddane są kwarantannie, a na 19 336 osób nałożono nadzór epidemiologiczny. Wiadomo też, że wyzdrowiało 13 411 osób, które zmierzyły się z Covid-19.

 

 

W poprzednim raporcie prawie dwa razy więcej przypadków

 

We wtorek po godz. 17 ministerstwo powiadomiło o 195 nowych przypadkach koronawirusa. Przybyło wtedy 13 kolejnych zgonów na Covid-19.

 

ZOBACZ: Koronawirus w Polsce. Najwięcej nowych przypadków w woj. mazowieckim

 

Bilans zakażeń SARS-CoV-2 zwiększył się wtedy do 27 560, a zgonów do 1 183 osoby. Najwięcej nowych przypadków odnotowano wówczas w woj. mazowieckim.

 

Szumowski: obostrzenia mogą wrócić

 

- Epidemia nie zniknęła, nie odchodzi, nie skończyła się. Na pewno transmisji poziomych, czyli przekazywania wirusa na ulicy przypadkowym ludziom jest znacznie mniej, ale bać powinniśmy się cały czas - powiedział we wtorek w Polsat News minister zdrowia Łukasz Szumowski.

 

ZOBACZ: Koronawirus nadal groźny. Minister zdrowia w programie "Gość Wydarzeń"

 

Dodał, że "jeśli wybuchłaby gdzieś transmisja pozioma, to wracalibyśmy do pewnych typów obostrzeń", np. obowiązkowego noszenia maseczek na otwartej przestrzeni. - "Lockdownu" ("zamknięcia" gospodarki i życia społecznego - red.) całkowitego, takiego jak na początku epidemii, nie da się znowu zrobić - uznał. 

 

Szumowski stwierdził jednak, że niektóre uwolnione obszary gospodarki mogą być znowu zamknięte, jeżeli sytuacja epidemiczna będzie się pogarszać.

wka/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie