Budowlańcy znów zablokowali zakopiankę. Wykonawca twierdzi, że nie zlecał robót
- Zakopianka została zbudowana, ale nikt za nią nie zapłacił - mówił reporterce Polsat News jeden z protestujących podwykonawców. Na około godzinę zablokowano przejazd, używając m.in. ciężarówek. Tłumaczono, że od wielu miesięcy nie mogą porozumieć się z generalnym wykonawcą, który twierdzi, że nie wydawał im zleceń.
Na zakopiance protestowało w środę od godz. 11 kilkunastu podwykonawców odcinka między Lubieniem a Naprawą. Tirami, ciężarówkami i koparkami stanęli w poprzek drogi, uniemożliwiając przejazd innym kierowcom.
ZOBACZ: Koniec z "wyścigami słoni". Kamery na A2
Na pojazdach zawiesili transparenty z napisami: "Jak to się stało, że za budowę państwowej drogi podwykonawcom się nie wypłacało?" oraz "Robota wykonana, odebrana, niezapłacona".
20 poszkodowanych przedsiębiorstw
- To drugi raz, gdy wychodzimy na tę drogę, więc pokazaliśmy już, że została ona zbudowana, ale nikt za nią nie zapłacił. Obiecano nam rozmowy i rozwiązanie problemów, ale nic się nie ruszyło - mówił Polsat News Robert Zieja z firmy Grab-Bet.
WIDEO: Protest podwykonawców. Relacja reporterki Polsat News Agnieszki Molędy
Dodał, że poszkodowanych jest około 20 firm. - Schemat działania był taki sam. W naszym przypadku płatności nie uregulowano od sierpnia. W tym roku nie wystawialiśmy już faktur, bo nas na to nie stać - tłumaczył.
Z protestującymi spotkał się przedstawiciel GDDKiA
Zdaniem tego podwykonawcy, z generalnym wykonawcą "nie ma rozmowy od listopada". - Nie można się spotkać. W odpowiedzi na pisma, dostaliśmy zwroty faktur "bez księgowania" na koniec roku z pismem, że "ilości potwierdzają, ale nie zamówili naszych robót" - powiedział Zieja.
ZOBACZ: Zadłużeni taksówkarze. Pandemia tylko pogorszyła sytuację
Tuż przed południem protestujący negocjowali z przedstawicielem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Ostatecznie, około godz. 13, blokada zakopianki zakończyła się.
Czytaj więcej