18-latek wyskoczył z okna szpitala. Miał koronawirusa
Młody mieszkaniec Zabrza wyskoczył z okna na piątym piętrze szpitala w Raciborzu (woj. śląskie). Był zarażony koronawirusem, a do lecznicy trafił kilkanaście dni Wcześniej. Życia mężczyzny nie udało się uratować. Sprawę wyjaśnia prokuratura.
Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek około godz. 1:00.
- O dłuższej nieobecności pacjenta, który miał tylko pójść do toalety, powiadomił personel jeden z chorych - powiedział polsatnews.pl asp. szt. Krzysztof Klimek z Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu.
Jak usłyszeliśmy od dyrektora naczelnego Szpitala Rejonowego im. dr. Józefa Rostka w Raciborzu Ryszarda Rudnika, nastolatek od 25 maja był hospitalizowany w placówce. Na oddział neurologiczny trafił z zakażeniem koronawirusem.
ZOBACZ: Pacjent wyskoczył z okna szpitala. Miał podejrzenie koronawirusa
- Pierwszy test dał negatywny wynik, po przeprowadzeniu kolejnego pacjent miał być wypisany ze szpitala - wskazał dyrektor. Infekcję zabrzanin przechodził dość łagodnie.
- W naszej ocenie zakażenie koronawirusem nie było powodem tego, co się wydarzyło - powiedział Ryszard Rudnik.
Sekcja zwłok, której wyniki mają być znane za kilka dni wyjaśnić m.in. to, czy 18-latek nie znajdował się pod wpływem substancji psychoaktywnych.
Prokuratura prowadzi śledztwo.
Czytaj więcej