"Wprowadzenie ograniczeń uratowało miliony istnień w Europie"
Zastosowanie dystansu społecznego, czasowe zamknięcie sklepów i restauracji, a także apele o pozostanie w domu doprowadziły do uratowania ponad 3 mln osób - twierdzi grupa badaczy z Imperial College w Londynie. Medycy przekonują, że brak wprowadzenia obostrzeń doprowadziłby nie tylko do większej liczby zgonów, ale także do... szybszego końca pandemii.
Naukowcy z Imperial College w artykule opublikowanym w magazynie "Nature" analizowali efekt wprowadzenia restrykcji w 11 zachodnioeuropejskich krajach. Na podstawie danych oraz stworzonego modelu stwierdzono, że gdyby nie podjęto żadnych działań na rzecz ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa, w badanych krajach doszłoby do 3,1 miliona więcej zgonów.
ZOBACZ: 1000 zgonów dziennie. Trump uważa, że jego kraj poradził sobie z pandemią
W przypadku braku wprowadzenia ograniczeń, koronawirusem pod koniec maja byłoby zakażonych około 70 proc. Brytyjczyków. W opinii naukowców konsekwencją takiej sytuacji byłoby ok. 470 tys. zgonów w kraju przy jednoczesnym nabyciu tzw. odporności stadnej. W efekcie pandemia byłaby w swojej końcowej fazie.
- "Lockdown" zapobiegł milionom zgonów. To byłaby tragedia - twierdzi dr Seth Flaxman z Imperial College.
"Druga fala realna"
Dzięki podjętym interwencjom współczynnik reprodukcji wirusa (tzw. współczynnik R) spadł poniżej 1, tym samym hamując rozwój pandemii.
Brytyjski zespół ocenia, że do maja w Austrii, Belgii, Wielkiej Brytanii, Danii, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii, Szwecji i Szwajcarii infekcji SARS-CoV-2 uległo 12-15 milionów osób, czyli ok. 4 proc. populacji. Oznacza to, że do osiągnięcia "odporności stadnej" jest jeszcze bardzo daleko.
- Jesteśmy wciąż dopiero na początku tej pandemii - ocenił szef zespołu Samir Bhatt cytowany przez agencję Reutera. Jak dodał, ryzyko drugiej fali zakażeń przy zniesieniu wszystkich ograniczeń jest "bardzo realne".
530 mln zakażeń mniej
W drugim opublikowanym badaniu w "Nature" naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley porównali tempo rozprzestrzeniania się koronawirusa przed i po wprowadzeniu ograniczeń w sześciu krajach: Chinach, Korei Południowej, Włoszech, Iranie, Francji i USA.
ZOBACZ: Auta rekordowo drogie. Pandemia wpływa na cenniki
Według szacunków badaczy, dzięki wprowadzeniu ograniczeń, udało się łącznie uniknąć zainfekowania 530 milionów osób w badanych państwach. "Bez tych działań, mielibyśmy zupełnie inny kwiecień i maj" - stwierdził jeden z autorów badania Solomon Hsiang.
Czytaj więcej