Matura w areszcie. "Ten stres jest motywujący, będzie dobrze"
W poniedziałek 17 maturzystów z Warszawy zdawało egzamin w warunkach podwójnie nietypowych - to osadzeni z aresztu śledczego na Białołęce. Zdawalność w tym zakładzie wynosiła dotąd 100 proc., dlatego wszyscy są dobrej myśli. - Mamy naprawdę dobrych nauczycieli, jesteśmy dobrze przygotowani - przyznał jeden z osadzonych w rozmowie z reporterem Polsat News Mateuszem Białkowskim.
Maturzyści z białołęckiego aresztu przygotowywali się do egzaminu sumiennie od kilku lat. Jak przekazał dyrektor zakładu, do tej pory zdawalność egzaminów wśród osadzonych była stuprocentowa, dlatego wszyscy są dobrej myśli. Nietypowa lokalizacja sali egzaminacyjnej nie zwalnia jednak z obowiązku przestrzegania odpowiedniego standardu bezpieczeństwa sanitarnego.
- Są wprowadzone wszystkie obostrzenia i reżim sanitarny. Oczywiście ławki są ustawione co 1,5 metra. Każdy nasz uczeń wchodził w maseczce, Służba Więzienna zapewniła środki dezynfekujące, ma je również komisja, która nadzoruje matury - wyjaśniła mjr Arleta Pęconek. - Nasi osadzeni są dobrze przygotowani i mamy nadzieję, że w tym roku uda się zachować ten wysoki profesjonalizm naszych uczniów i że wszyscy zdadzą - oceniła.
Chętniej wybierano analizę wiersza
Wpływ elementów fantastycznych na przesłanie utworu na podstawie "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego i analiza wiersza Anny Kamieńskiej "Daremne" - takie tematy były do wyboru na tegorocznej maturze z języka polskiego na poziomie podstawowym. Osadzeni w rozmowie z Mateuszem Białkowskim wyjawili, że za zdecydowanie łatwiejszy temat uznali ten drugi.
ZOBACZ: Matura z języka polskiego. CKE opublikowała arkusze
- "Wesele" niespecjalnie przypadło wszystkim do gustu, przede wszystkim było dużym zaskoczeniem. Z powodu epidemii wszyscy spodziewali się w tym roku "Dżumy" Alberta Camusa - relacjonował reporter Polsat News.
Wideo: Relacja Mateusza Białkowskiego z warszawskiego aresztu
- Myślę, że cała nasza klasa była dobrze przygotowana. Mamy dobrych nauczycieli, którzy naprawdę wkładają w to serce i myślę, że zasługują na to, żebyśmy my też włożyli serce w ten egzamin - przyznał jeden z osadzonych. - Moją piętą achillesową jest matematyka, ale mimo wszystko nie poddaję się. To, co zostaje w głowie, staram się na bieżąco odświeżać. Myślę, że będzie dobrze. Strach ma zawsze wielkie oczy, to jest taki stres motywujący, więc myślę, że wszyscy sobie z tym poradzą - dodał.
17 maturzystów z białołęckiego aresztu najbardziej obawia się wtorku, bo o godz. 9:00 zaczyna się właśnie matematyka. Kolejne egzaminy to języki obce. Większość osadzonych zdaje angielski, tylko jedna osoba wybrała hiszpański.
Matura w czasie epidemii
Pierwotnie sesja maturalna miała się w tym roku rozpocząć 4 maja. W związku z epidemią koronawirusa od 12 marca zawieszone są stacjonarne zajęcia w szkołach (od 25 marca szkoły mają obowiązek kształcenia zdalnego). Przesunięto też terminy egzaminów zewnętrznych, w tym matur. Zmieniono także część przepisów dotyczących przeprowadzenia matury.
ZOBACZ: Matura 2020. Sprawdź terminy wszystkich egzaminów
Maturzysta - tak jak dotąd - musi przystąpić do trzech obowiązkowych pisemnych egzaminów: z języka polskiego, z języka obcego i z matematyki na poziomie podstawowym. Musi też przystąpić do co najmniej jednego pisemnego egzaminu z przedmiotów do wyboru; maksymalnie do sześciu.
Wśród przedmiotów do wyboru są: biologia, chemia, filozofia, fizyka, geografia, historia, historia sztuki, historia muzyki, informatyka, język łaciński i kultura antyczna, wiedza o społeczeństwie, języki mniejszości narodowych i etnicznych, język regionalny, a także matematyka, język polski i języki obce nowożytne. Egzaminy z przedmiotu do wyboru zdawane są na poziomie rozszerzonym. Dlatego do tej grupy zaliczane są także - na tym poziomie - matematyka, język polski i języki obce, które są obowiązkowe na poziomie podstawowym.
W tym roku nie odbędą się egzaminy ustne.
Czytaj więcej