"Jestem zbulwersowany, ale potępiam chuligaństwo". Duda o śmierci Floyda i protestach
- Jestem zbulwersowany śmiercią George'a Floyda, powinno być tam realizowane postępowanie prokuratorskie, ale potępiam wszelkie akty przemocy, chuligaństwa i wandalizmu - tak do śmierci Floyda i fali protestów, które trwają w USA odniósł się podczas "Q&A" na Facebooku, prezydent Andrzej Duda.
Prezydent pytany o trwające obecnie demonstracje w USA odpowiedział, że widział nagranie z zatrzymania George'a Floyda i - jego zdaniem - zachowanie policjanta w trakcie tego zatrzymania trzeba oceniać jednoznacznie.
- Nie mam wątpliwości, że tam powinno być realizowane postępowanie prokuratorskie i nie mam wątpliwości, że ten policjant absolutnie co najmniej przyczynił się do śmierci i powinna być prowadzona tam regularna sprawa prokuratorska - powiedział Andrzej Duda.
ZOBACZ: Pokojowe demonstracje w USA po zabiciu George'a Floyda. Żądano reformy policji
Zdaniem prezydenta, kwestia zatrzymania i zabójstwa Floyda powinna zostać "szczegółowo zbadana". Ocenił ją jako "ogromnie bulwersującą".
- Ja też jestem tym ogromnie zbulwersowany, natomiast powinna być tam stosowana odpowiedzialność prawna - mówił.
"Jestem przeciwnikiem przemocy"
Duda podkreślił, że jest całkowitym "przeciwnikiem przemocy" - jako odpowiedzi na to zabójstwo. - To nie jest tak, że właściwe jest odpowiedzenie przemocą na przemoc - dodał.
- Potępiam wszelkie akty przemocy, chuligaństwa, wandalizmu, a niestety takie obrazy w USA widać - ta sytuacja jest wykorzystywana często po prostu do celów rabunkowych, widziałem sfilmowane sceny, jak sklepy są okradane - żaden uczciwy człowiek nie może czegoś takiego pochwalić - powiedział prezydent.
"To orzeczenie oczywiste"
Duda odniósł się również do wyroku TK w sprawie wyłączania sędziów wyłonionych przez obecną KRS.
- Nie wyobrażałem sobie, żeby to orzeczenie mogło być inne. To orzeczenie oczywiste, naturalne i konsekwentne do tego, co mieliśmy w Polsce przez ostatnie 30 lat - mówił.
Trybunał Konstytucyjny orzekł we wtorek, że rozpoznawanie wniosków o wyłączenie z rozpraw cywilnych sędziów z uwagi na wyłonienie ich przez aktualną Krajową Radę Sądownictwa jest niezgodne z konstytucją. Już wcześniej TK orzekał w tej kwestii w odniesieniu do spraw karnych.
ZOBACZ: Duda: kandyduję po to, żeby nikt nas o pięć lat nie cofnął
TK ogłosił orzeczenie ws. pytania Sądu Najwyższego dotyczącego wniosków o wyłączanie z rozpraw cywilnych sędziów z uwagi na podnoszone okoliczności wadliwości powołania sędziego przez prezydenta z powodu na przykład wyłonienia kandydatury tego sędziego przez Krajową Radę Sądownictwa w aktualnym składzie.
"Sędzią się jest, gdy otrzyma się nominację od prezydenta RP"
- Sędzią się jest wtedy, kiedy otrzyma się nominację od prezydenta RP i złoży się przed prezydentem RP ślubowanie sędziowskie. Dopiero wtedy sędzia jest sędzią - mówił Duda.
- Skierowanie wniosku o nominacje sędziowską do prezydenta przez KRS jest (to) coś, co występuje po drodze, ale w żaden sposób nie warunkuje legalności, jeżeli ktoś zostanie nominowany przez prezydenta RP. Nominacja prezydencka ma charakter absolutnie ostateczny i przesądzający i to jest prerogatywa prezydencka - dodał.
Prezydent podkreślał, że orzeczenie TK było dla niego "oczywiste, naturalne i konsekwentne do tego, co mieliśmy w Polsce przez ostatnie 30 lat".
"Śląsk jest taką samą częścią Polski, jak każda inna"
Duda poruszył także temat wyborów na Śląsku.
- Nic mi nie wiadomo, żeby Śląsk miał być potraktowany inaczej niż reszta naszego kraju. Nikt mi takich rozważań nawet nie sygnalizował. Śląsk jest taką samą częścią Polski, jak każda inna, i tak samo odbędą się tam wybory - powiedział.
ZOBACZ: Nowe przypadki zakażeń Covid19. Najwięcej w woj. śląskim
Przyznał, że pierwszy raz spotyka się z taką kwestią. - Absolutnie nikt mi żadnych takich nawet rozważań nie sygnalizował, żeby coś takiego miało być. Śląsk jest taką samą częścią Polski, jak każda inna, i tak samo odbędą się tam wybory. Jestem co do tego przekonany. W każdym razie nic mi nie wiadomo na ten temat żeby miało być inaczej - podkreślił.
"Cały czas panowaliśmy nad epidemią"
Prezydent zaznaczył, że "cały czas panowaliśmy nad epidemią koronawirusa".
- To znaczy, że nie było ani jednej takiej sytuacji, żeby brakowało miejsc w szpitalach, czy żeby dla kogokolwiek brakło środków ratujących życie. Myślę tu przede wszystkim o respiratorach - wyjaśnił.
ZOBACZ: Sikorski: Andrzej Duda jest słabym prezydentem i powinien podać się do dymisji
Zwrócił uwagę, że w Polsce "nie występowała taka sytuacja, żeby trzeba było wybierać i mówić na przykład: dla osób starszych, po siedemdziesiątym roku życia czy sześćdziesiątym piątym respiratora nie dajemy, bo one są potrzebne dla młodszych". - A w innych krajach tak było - podkreślił Duda.
- My dzięki skutecznej polityce, która była realizowana w walce z koronawirusem takich sytuacji uniknęliśmy, ale przez to być może ta liczba kilkuset zachorowań w Polsce będzie trwała nieco dłużej - dodał.